Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Używane oprogramowanie na lekcjach informatyki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
U mnie w szkole uczyliśmy się na Windowsie. W podstawówce było trochę painta i offica :D ,a w technikum poznałem jeszcze Gimpa.
Oczywiście w pierwszej klasie z grafiką miałem niewiele wspólnego, ale jak tak sobie przypomnę to robiliśmy strasznie banalne rzeczy.
Teraz mam trochę pretensje, że nie poznałem Photoshopa na początku, bo może wkręciłbym się w temat wcześniej. Gimp mnie po prostu trochę ,,odpychał'' na początku. Co do tego linuxa to uważam że w szkołach ponadgimnazjalnych coś powinni o nim uczyć.
(02.03.2015, 03:13)Swordancer napisał(a): [ -> ]Tylko te komercyjne mogą się wkupić w społeczeństwo, mało kto robi profesjonalne kombajny, aby potem wydać je na darmowej licencji. Takiego Gimpa kombajnem bym nie nazwał, nadaje się co najwyżej dla lokalnego fotografa, ale w porównaniu np. z Corelem wypada blado. Jak widać są też takie programy na które szkoły nie było by stać, np Photoshop.

Niby tak, ale np. wiele osób mogło by używać LibreOffica zamiast MSOffica, bo i tak nie każdy będzie potrzebował mega zaawansowanych opcji np. przy pisaniu CV, a u mnie zarówno w podstawówce, gimnazjum jak i teraz w technikum uczą MSOffica.
Chciałbym na chwilę wrócić do tematu. Mam dostęp do Dreamsparka i tym samym mam licencję na Windowsy, narzędzia programistyczne, itp. Ale nie ma tam Worda i Exela z którego będę miał maturę z rozszerzonej informatyki i to mnie wk***ia. Nie wiem co ma Word i Exel od MS czego nie ma LibreOffice.
Prestiżu, to wszystko. Po za tym pewnie znalazłoby się parę rzeczy. Word jednak ze względu na zautomatyzowany system powoli staje się irytujący, sam coś przestawia, poprawia i robi to źle, trzeba wyłączać to wszystko, ale nie zawsze się da.

MS office jest za drogi, Word, Excel i Powerpoint powinny być sprzedawane oddzielnie.
Stron: 1 2