Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Języki w szkole, a system edukacji
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pozwoliłem sobie stworzyć nowy wątek ze względu na rosnący offtop w innym. Wydzielam tu posty i ich fragmenty, aby dyskusja toczyła się tutaj, a wszystko zaczęło się dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma dolinami, o tu:

(27.06.2015, 01:19)Swordancer napisał(a): [ -> ]A tak poważnie, to system edukacji jest czasami tak niesprawiedliwy, dziurawy i bez sensu

(27.06.2015, 16:35)Paweł napisał(a): [ -> ]Zgadzam się. Po co nam język rosyjski, rozumiem niemiecki, ale po co to, co wyszło z mody. Wiele rzeczy jest zbędnych, przerabianie tych samych lektur, które były przerabiane w podstawówce, i czytanie całych lektury z wcześniejszych stuleci, zamiast przerobienie ich pokrótce, powierzchownie. Język angielski to już w ogóle, zero fonetyki, a jeśli już to na ząbek. Szkoda, że nie korzysta się z tego co najbardziej uczy.

(27.06.2015, 17:22)Suicider napisał(a): [ -> ]WTF z tym wyszło z mody?
Język jak język, nie wiem jak u ciebie, ale ja miałem wybór między nim a niemieckim.
Wg mnie nauka historii jest bez sensu, tego się nie da zrozumieć bez uzupełnień z innych książek, tych które ,,niechcący'' wyszły z obiegu.
U mnie w technikum przerabialiśmy lektury powierzchownie, i praktycznie wszyscy lecieli na opracowaniach.
Nigdy nie przeczytam oryginału Pana Tadeusza
(27.06.2015, 17:22)Suicider napisał(a): [ -> ]WTF z tym wyszło z mody?
Język jak język, nie wiem jak u ciebie, ale ja miałem wybór między nim a niemieckim.

Chodzi o to, że łacina była pożyteczna do nauki w średniowieczu, w PRL-u rosyjski, a teraz... teraz angielski, niemiecki. Języki państw o najsilniejszej gospodarce, które są stosowane w całej europie, już tak z językiem rosyjskim nie jest jak za czasów komunizmu, teraz wszystko jest po angielsku, więc po co dodatkowo utrudniać, i na chama wciskać ten rosyjski, rozumiem z opcją wyboru nauki tego języka, ale ja nie miałem wyjścia, rosyjski musiał być. Z jednej strony to może i dobrze, ponieważ rosyjski może jest i dziwny, ale nie jest trudny, jest słowiański, gdybym miał możliwość wyboru to raczej nie wybrałbym niemieckiego, ponieważ i tak nie byłby mi potrzebny, więc wybrałbym nie potrzebny rosyjski - bo łatwiejszy właśnie. W ogóle myślę, że powinna być opcja wyboru dla uczniów, standardowy język angielski sam, czy też do tego francuski, niemiecki, eliminując ze szkół w ogóle język rosyjski, chyba, że to są jakieś specjalne szkoły lub przygraniczne.

Monoceros

Drogi Pawle, śmiem się nie zgodzić z Twoją teorią ponieważ, pomimo iż to temat na inną dyskusje, łacinę nadal się stosuje, chociażby w prawie, czy medycynie jak i wielu innych profesjach.
(28.06.2015, 01:56)Paweł napisał(a): [ -> ]w PRL-u rosyjski
To już teraz nie jest potrzebny? Zdanie jednostki, lecz z chęcią podejmę się dyskusji czytając jakieś sensowne argumenty (Nie, nie pozjadałem wszystkich rozumów) ponieważ na takim poziomie powinna się opierać merytoryczna dyskusja. Skoro masz rosyjski, to i widocznie dzisiaj on jest potrzebny, i mimo wyboru, uczysz się go, prawda?

 
(28.06.2015, 01:56)Paweł napisał(a): [ -> ]raczej nie wybrałbym niemieckiego, ponieważ i tak nie byłby mi potrzebny
Powiedz mi, czemu tak uważasz?

(28.06.2015, 01:56)Paweł napisał(a): [ -> ]Z jednej strony to może i dobrze, ponieważ rosyjski może jest i dziwny, ale nie jest trudny, jest słowiański, gdybym miał możliwość wyboru to raczej nie wybrałbym niemieckiego, ponieważ i tak nie byłby mi potrzebny, więc wybrałbym nie potrzebny rosyjski - bo łatwiejszy właśnie. W ogóle myślę, że powinna być opcja wyboru dla uczniów, standardowy język angielski sam, czy też do tego francuski, niemiecki, eliminując ze szkół w ogóle język rosyjski, chyba, że to są jakieś specjalne szkoły lub przygraniczne.

Ok, przeanalizujmy wypowiedź. Czyli tak, Nie wybrałbyś niemieckiego, ponieważ jest Ci niepotrzebny, lecz rosyjski, bo jest łatwiejszy, aczkolwiek chciałbyś mieć wybór, a w nim język niemiecki, eliminując rosyjski, tak?  Mysli
(28.06.2015, 03:27)Monoceros napisał(a): [ -> ]To już teraz nie jest potrzebny?

Popatrz 30 lat temu, nie był potrzebny angielski tak jak teraz, więc nie uczono go tak jak aktualnie. Rosyjski był potrzebny, kiedy Rosja miała większe wpływy na zachodzie, tyczy się to Polski, teraz w tej części europy większe rolę pełni gospodarka brytyjska, co za tym idzie, uczy też się angielskiego. Rosyjski jest potrzebny, bo można się go nauczyć i pracować jako tłumacz, ale nie jest najpotrzebniejszy, powinno być prawo wyboru języku, tego dodatkowego, a jeśli nie ma no to trudno.

(28.06.2015, 03:27)Monoceros napisał(a): [ -> ]i mimo wyboru, uczysz się go, prawda?


Uczyłem przez 6 lat i jeszcze będę się go uczyć w szkole średniej, i szczerze mówiąc, NIC nie umiem w tym języku, poza alfabetem, policzeniem swobodnie do 10, już trochę trudniej idzie do 30,40 itd... umiem też kilka zwrotów i nic więcej.

(28.06.2015, 03:27)Monoceros napisał(a): [ -> ]Powiedz mi, czemu tak uważasz?

Uważam tak, ponieważ nawet gdy teraz mam z angielskiego 5 czy 4, to tak na prawdę mało umiem, nie dużo, ze względu na to, że uczymy się czasów, zero fonetyki, a to uczy, zły jest kierunek naszej Polskiej edukacji. Podobnie byłoby z niemieckim. Jeśli chciałbym się nauczyć niemieckiego czy angielskiego, to wyjechałbym do tych państw do pracy np. na pół roku i już więcej bym umiał angielski niż teraz go umiem po 9 latach nauki. Polska szkoła (i pewnie nie tylko) nie umie nauczyć w podstawówce, gimnazjum języka, jeśli wybrałoby się szkołę średnią w tym kierunku, studia to już zapewne inna trochę sprawa.

(28.06.2015, 03:27)Monoceros napisał(a): [ -> ]Ok, przeanalizujmy wypowiedź. Czyli tak, Nie wybrałbyś niemieckiego, ponieważ jest Ci niepotrzebny, lecz rosyjski, bo jest łatwiejszy, aczkolwiek chciałbyś mieć wybór, a w nim język niemiecki, eliminując rosyjski, tak? 

Chciałbym mieć wybór języka dodatkowego, między np. niemieckim i właśnie rosyjskim, lecz nie chciałbym żadnego z tych eliminować w tym wyborze, bo wtedy wybór ów nie byłby już wyborem, lecz nauką tego języka bo innej opcji nie ma. Chciałbym aby był wybór ze względu na to właśnie, że jest to język dodatkowy, i fajnie by było wybrać sobie któryś z nich samodzielnie, według własnego uznania.

Monoceros

(29.06.2015, 23:45)Paweł napisał(a): [ -> ]Popatrz 30 lat temu, nie był potrzebny angielski tak jak teraz, więc nie uczono go tak jak aktualnie. Rosyjski był potrzebny, kiedy Rosja miała większe wpływy na zachodzie, tyczy się to Polski, teraz w tej części europy większe rolę pełni gospodarka brytyjska, co za tym idzie, uczy też się angielskiego. Rosyjski jest potrzebny, bo można się go nauczyć i pracować jako tłumacz, ale nie jest najpotrzebniejszy, powinno być prawo wyboru języku, tego dodatkowego, a jeśli nie ma no to trudno.

Nie rozumiesz, wiele osób uczy się jez. rosyjskiego. Jest on powszechnie stosowany. Zobacz na Rosję, jako kraj gospodarczy z dosyć dużymi zasobami. Wszelkie interesy w gł. mierze załatwia się w ich osobistym jęz. urzędowym. Poza tym, jest on nawet dość często stosowany w biznesie, własnie ze względu na przedsiębiorców z tamtych stron.
Nie tyczy się to Polski aż tak bardzo, bo ludzie również w tamtych czasach mieli wybór: przykładać się by się uczyć, bądź nie przykładać się by się uczyć. Pomijam też system szkolnictwa jaki wtedy obowiązywał, bo okresie masowego nauczania rosyjskiego w okresie PRL nastąpił oczywisty, trwający już prawie ćwierć wieku regres. Etap niechęci mamy już może jednak za sobą... Zapytaj się swoich rodziców, czy coś pamiętają z jęz rosyjskiego. W większości zna tylko kilka słówek, i potrafią sklecić kilka zdań ponieważ, jęz. ten nie był, aż tak potrzebny, gdyż nadal mówiono w dużej mierze po polsku. Oczywiście ułatwiał on co nieco, jednak nie w takim stopniu, ponieważ Polska za czasów komuny to była.. oświecę Cię POLSKA, tyle, że skomunizowana. Nie wszystko się tyczyło w kwestii tego języka, który był głównym językiem, lecz aspektów typowo kulturowych, tak samo jak dzisiaj, niechęci, chęci, lub ich braku. Natomiast nie mów mi, że 30lat temu angielski nie był potrzebny. Oczywiście, dzisiaj jest progres z uczącymi się jęz. ang, i to bardzo duży, ale nie tylko ze względu na gospodarkę, a typową zachodnią kulturę, która zalewa Nas, odbiorców na każdym kroku. Ludzie łakną tego co jest na "topie", a że jęz, angielski jest uznany za komunikatywny globalnie, to masz również odpowiedź i kolejny argument.

(29.06.2015, 23:45)Paweł napisał(a): [ -> ]Uczyłem przez 6 lat i jeszcze będę się go uczyć w szkole średniej, i szczerze mówiąc, NIC nie umiem w tym języku, poza alfabetem, policzeniem swobodnie do 10, już trochę trudniej idzie do 30,40 itd... umiem też kilka zwrotów i nic więcej.

Ale to Twój sposób w jaki się uczysz tego języka, to naprawdę, mnie nie interesuje. Powiedz mi, co w związku z tym? Jak pałasz do Niego niechęcią to i się go nie nauczysz, tak samo jak i Twoi rodzice, dziadkowie, za czasów komunizmu czy czasów stalinowskich. To wszystko zależy w dużym stopniu od Ciebie jak się uczysz, by się nauczyć, a jak nie chcesz, to zmień, klasę, profil, szkołę :)

(29.06.2015, 23:45)Paweł napisał(a): [ -> ]Uważam tak, ponieważ nawet gdy teraz mam z angielskiego 5 czy 4, to tak na prawdę mało umiem, nie dużo, ze względu na to, że uczymy się czasów, zero fonetyki, a to uczy, zły jest kierunek naszej Polskiej edukacji. Podobnie byłoby z niemieckim. Jeśli chciałbym się nauczyć niemieckiego czy angielskiego, to wyjechałbym do tych państw do pracy np. na pół roku i już więcej bym umiał angielski niż teraz go umiem po 9 latach nauki. Polska szkoła (i pewnie nie tylko) nie umie nauczyć w podstawówce, gimnazjum języka, jeśli wybrałoby się szkołę średnią w tym kierunku, studia to już zapewne inna trochę sprawa.

By porozumiewać się w stopniu komunikatywnym wystarczą Ci: Present Continuous, Past Simple, Present Simple, Present Perfect i słownictwo. To tyle o Twojej fonetyce i zamiaru się uczenia własnie z niej, a pomijaniu "czasów". Śpieszę Ci wyjaśnić czym jest fonetyka: Otóż... to nic innego, jak sposób mówienia... właśnie tak. Może chodziło Ci o leksykę czyli słownictwo – jeden z podstawowych zasobów języka naturalnego, ale nie jestem jasnowidzem niestety. Także akurat w tej kwestii ponownie się z Tobą nie zgodzę. Oczywiście, system, systemem, ponieważ to temat na inną dyskusję, ale wiadomo również, że więcej nauczymy się praktykując język lecz niestety nie wiem czy wszystkich Naszych rodziców stać na wyjazdy do Anglii czy system szkolnictwa by je fundować w celach praktyki uczniów. Przynajmniej nie każdą szkołę.

(29.06.2015, 23:45)Paweł napisał(a): [ -> ]Chciałbym mieć wybór języka dodatkowego, między np. niemieckim i właśnie rosyjskim, lecz nie chciałbym żadnego z tych eliminować w tym wyborze, bo wtedy wybór ów nie byłby już wyborem, lecz nauką tego języka bo innej opcji nie ma. Chciałbym aby był wybór ze względu na to właśnie, że jest to język dodatkowy, i fajnie by było wybrać sobie któryś z nich samodzielnie, według własnego uznania.

To już nie leży w mojej kwestii, ponieważ Ty dokonujesz wyboru gdzie się uczysz.
(30.06.2015, 02:13)Monoceros napisał(a): [ -> ]. Zobacz na Rosję, jako kraj gospodarczy z dosyć dużymi zasobami. Wszelkie interesy w gł. mierze załatwia się w ich osobistym jęz. urzędowym. Poza tym, jest on nawet dość często stosowany w biznesie, własnie ze względu na przedsiębiorców z tamtych stron.
100% racji. Logistyka- czyli produkcja, zarządzanie (w tym zarządzanie HR), planowanie, transport i spedycja, przepływy i budowanie łańcuchów, outsourcing i benchmarking oraz ekonomia. To dziedzina łącząca najważniejsze elementy biznesu. I wiesz co? Do dziś żałuję, że w gimnazjum miałam wybór i zrezygnowałam z rosyjskiego, bo dziś znałabym go dużo lepiej. A w Europie liczą się głównie trzy języki- angielski, niemiecki i rosyjski właśnie, bo, jak sam wspomniałeś, te kraje są najsilniejsze gospodarczo i/lub militarnie. Poza tym mają największy zasięg- niemieckim nie mówią tylko Niemcy, angielskim Anglicy a Rosja zajmuje przeogromny obszar na mapie i wariacjami rosyjskiego dogadasz się w części krajów byłego ZSRR.
Języki w szkole a system edukacji... co tu dużo gadać- zależy, na jakiego nauczyciela trafisz. Jeżeli chodzi o angielski- moi byli świetni. W zabawny, na luzie sposób potrafili nas nauczyć budowania zdań, gramatyki, jak mówić i czego NIE mówić. Owszem, dokształcałam się sama, ale jeszcze w szkole średniej poleciałam na wakacje do Londynu i jedynym miejscem, gdzie miałam problemy nie z dogadaniem się a zrozumieniem co się do mnie mówi był... sklep. Za szybko rzucali liczby i skracali słowa. :P
Do niemieckiego już takiego szczęścia nie miałam. Słówek znam wiele, ale niestety- mam problemy z odmianą i z większością czasów. Co nie zmienia faktu, że tekst pisany w podstawowym zakresie rozumiem.

A więc- czy to, że nie masz wyboru jest złe? Może dlatego, że nie możesz wybrać języka, którego chcesz się uczyć. Ale pomijając ten fakt- powinny być w szkole dwa języki. Od zerówki. I tam właśnie tych zajęć powinno być jak najwięcej, bo dzieci łatwiej przyswajają obce słowa. W ogóle słowa, ale to już inna bajka. ;)
Czy poziom w polskich szkołach jest zły? Hmm... wiesz, że mówimy poprawniejszą angielszczyzną niż Anglicy? ;) Uczą nas więcej, niż to potrzebne czasów. Uważam, że trochę zbyt mało słówek. A wszystko tak naprawdę zależy, od nauczyciela, z którym masz te konkretne zajęcia.

Piszesz, Pawle, że
Paweł napisał(a): Jeśli chciałbym się nauczyć niemieckiego czy angielskiego, to wyjechałbym do tych państw do pracy np. na pół roku
Widzisz... nie wiem, czy bez znajomości języka znalazłbyś pracę (zwłaszcza w Twoim wieku!  ;)) która pozwoliłaby Ci rozwijać naukę języka. :)