Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Skok na bungee z dźwigu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Mój pierwszy w życiu skok na bungee :) .
We Wrocławiu co jakiś czas organizowane są tego rodzaju imprezy. Można było skoczyć zupełnie za darmo. Normalnie skok z takiego dźwigu kosztuje około 100zł. Dźwigi były przy C.H.Korona oraz przy Aqua Parku.



Teraz niech słuchają Ci co jeszcze nie skakali ;-)
Przed skokiem musiałem się wylegitymować, stanąć na wagę i podpisać oświadczenie w stylu "co złego to nie my" i że skaczesz na własną odpowiedzialność. To było obowiązkowe. Na wagę stawałem ponieważ obsługa musi dopasować naciąg liny do Twojej wagi.

Jakie zabezpieczenia?

Na nogi założono mi zwykłe rzepy (trochę się przeraziłem) i dodatkowo pas od tułowia do nóg - na wypadek jakby zerwała się linka od nóg, mogłem zawisnąć trzymany tylko w pasie. Może to brzmi przerażająco, ale to bardzo solidne zabezpieczenia.



Podczas jazdy na górę ogarniało mnie ogromne zwątpienie. Od dołu wygląda to znacznie lepiej, ale jak byłem już w połowie drogi i poczułem wiatr we włosach trochę się spociłem patrząc że to dopiero połowa drogi.

Instruktor pytał się czy kiedyś skakałem - oczywiście że nie, ale zawsze o tym marzyłem. Dalej dyskusja była krótka:

jak wiedziemy na górę, otworzę bramkę, a Ty podejdziesz do krawędzi kosza. Podniesiesz ręce do góry, a następnie popatrzysz się na swoje dłonie. Ja mówię 3, 2, 1 BUNGEE i na "bungee" przechylasz się do przodu przez cały czas patrząc na swoje dłonie.

Gdybym tak nie zrobił, nie wiem czy bym skoczył. Byłem z siebie dumny jak paw Cool: W domu miałem natomiast ciche dni przez cały tydzień ;-)

Czy było warto?

Oczywiście że tak - moment w którym odrywasz się od kosza i czujesz, że w zastraszającym tempie nabierasz prędkości jest tego warty!. Przeogromna adrenalina i niesłychane odczucia zapamiętane do końca życia.

Zawsze marzyłem o skoku w przepaść ale nie doceniłem zwykłego dźwigu. Na ziemi byłem mokry z wrażenia. :)

Karol

Oj nie, nie to nie dla mnie ale odważny jesteś to trzeba przyznać :)

kerrax

Kurcze spełniło Ci się moje marzenie :D
(10.02.2011, 23:56)karolekdj napisał(a): [ -> ]Oj nie, nie to nie dla mnie ale odważny jesteś to trzeba przyznać :)
Wierz mi, że w połowie miałem spore wątpliwości. Z dołu wygląda to zupełnie inaczej.

(10.02.2011, 23:56)vrrerran napisał(a): [ -> ]Kurcze spelniło ci się moje mażenie
Jak tylko gdzieś zobaczysz takie skoki idź ale od początku trwania imprezy. Żeby skoczyć stałem 5,5 godziny!!! Około 1/4 osób odpadła - i to głównie faceci.
Aż dziw bierze jak się patrzy na skaczące babki. Normalnie obciach dla facetów na maxa ;-)))





Beata

Ja mam pecha zawsze przegapię taką imprezę jestem zawsze o dzień za późno albo dowiaduję się o tym z radia :( wiem jedno jak tylko się załapię na pewno i ja się tu pokarzę uwielbiam takie wyzwania .Adaś gratuluję odwagi .heheheh leć Adam leć ......:D
Ahh, szkoda, że u mnie nie ma takich akcji, chociaż moze kiedyś... ;)
Na pewno bałbym się, ale skoczył był, raz się żyje ;)
Gdybym nie skoczył potem cały czas męczylo by mnie to, że tego nie zrobiłem ;)

Beata

Kruchy pechowiec jak i ja -Pojechałam do srebrnej góry dzień po tym jak skończyły się skoki a trwały kilka dni:D w Karpaczu to samo
Cytat:Jak tylko gdzieś zobaczysz takie skoki idź ale od początku trwania imprezy. Żeby skoczyć stałem 5,5 godziny!!! Około 1/4 osób odpadła - i to głównie faceci.
Dokładnie, kiedyś na jakiejś imprezie były loty balonem, lepsze to niż stanie w błocie przed sceną... stalem chyba z 2,5 godziny i odpadłem ale tylko dla tego, że ustawiłem sie dosyć późno, goście ostrzegali od godziny, że możemy nie zdążyć dodatkowo było cholernie zimno.
Lot balonem - to musi być przeżycie. A może założymy taki wątek jak odjechane terminy lub coś w tym stylu gdzie będziemy zamieszczać info o takich imprezach jak się pojawią?

Karol

Jak mam lecieć balonem jak mam lęk wysokości ... może z opaską na głowie ale i tak będę czuł wysokość... oj...nie dla mnie :(
Stron: 1 2 3