Odjechani.com.pl

Pełna wersja: E-papieros
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
(13.08.2011, 05:04)MissFuneral napisał(a): [ -> ]...Jeśli zbiorę większą ilość pozytywnych opinii, chyba sama spróbuję...

Gorąco zachęcam - samo wydanie pieniędzy na ten zabieg już motywuje.
Spróbuj - na pewno nie zaszkodzi w przeciwieństwie do papierosów ;)

Kucharek

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.Więc kupiłem e-papierosa popykałem go tydzień i teraz już praktycznie nie muszę do papierosów absolutnie mnie nie ciągnie, a tak mi śmierdzą że masakra, mam nadzieję że tak zostanie.
Kucharek trzymam kciuki - nie wracaj do tego syfu zwłaszcza, że robisz przy jedzeniu.
Liczę na Ciebie!
Jak kiedyś wpadnę do Waszej knajpy to mam nadzieję, że zjem coś pysznego
przygotowywanego czystymi rękoma a nie papierosianymi :) Cool Ok

I pamiętaj - teraz jest moda na niepalenie! Bądź trendy ;)
E - papieros to temat rzeka. Czy przydaje się w rzuceniu palenia - nie wiem. Czy potrafi zastąpić zwykłe papierosy - zdecydowanie tak. Ale dalej przyjmujemy nikotynę i w przypadku odpowiednio dobranego sprzętu potrafi to dać naprawdę dużą przyjemność. Prawda jest taka, że uzależnia. Skutki, plusy i minusy do znalezienia bez problemu w necie. Dla zaangażowanych to prawie jak styl życia, vide najpopularniejsze fora o e-paleniu. Przed decyzją czy warto kupić taki wynalazek należy dużo, dużo poczytać. E-papieros nigdy nie będzie taki sam jak "analog". Nie ten smak, nie ten wygląd, to zupełnie inna bajka. Czy można się nim "napalić" na maksa? Zdecydowanie tak, nawet w takim stopniu, że osoba mocno uzależniona od analogowych papierosów na nie nie spojrzy. Kwestia w doborze sprzętu. E-papierosy sprawdzają się w tak ekstremalnych sytuacjach jak picie wódki i "przepalanie". Ktoś, kto pije i przy picu dużo pali da radę z odpowiednim e-papierosem w ustach. Powiem więcej, da się nim tak napalić, że nic człowiekowi nic się nie chce, a już ostatnią rzeczą jest palenie tytoniu. Czytać, czytać fora, szukać, szukać. Powtórzę jeszcze raz, rzucić jest trudno, ale jest to zdrowa alternatywa, sądząc po wynikach badań osób które wprost e-jarają i przeprowadzają badania kontrolne. W perspektywie czasu od kiedy pojawiły się elektroniczne papierosy osoby ich używające mają wyniki badań takie jak osoby niepalące. Blog starego chemika daje pewien zakres odpowiedzi na najważniejsze zagadnienia związane z e-paleniem. google i naprzód. Sam e-palę, a jestem nałogiem strasznym, wręcz pożeraczem papierosów, z rana wieczór i południe. Moje własnoręcznie skompletowane urządzenie (PUDO wz.11) sprawia, że zupełnie nie odczuwam potrzeby zapalenia śmierdziucha. To działa, ale trzeba mieć odpowiednią wiedzę. Ja osobiście nie podejmuję się doradzania i polemiki z tymi, którzy próbowali, chcą spróbować lub im nie wyszło. E-palenie sprawia mi taką samą przyjemność jak zwykły papieros, a nawet muszę ograniczyć moc płynu, bo na obecnym sprzęcie odczuwam tak jakbym palił popularne bez filtra w ilości dwóch na raz :D Zmniejszam moc płynu do najmniejszej dostępnej na rynku. Nie boję się sylwestrów, wesel, piwka w samczym gronie palaczy. Czy rzucę w ogóle nikotynę - nie wiem, bo lubię buchać e-płyny bardzo. I to jest główne niebezpieczeństwo. Na dzień dzisiejszy mam baterię 1000 mah + tank lub zamiennie dla większej mocy kartomizer dual coil. Kop i moc takie, że łeb urywa. :)

Pozdrawiam wszystkich walczących z nałogiem.
No więc jak szybko kupiłem - tak szybko wyrzuciłem ;) Nie ma co się oszukiwać. Jak się rzuca to się rzuca a nie pali wynalazki... Co najwyżej jak nie ma czym rąk zająć to poświęcić te 18 długopisów. Jestem na NIE jeżeli chodzi o takie cuda. Wyciągają pieniądze, to wszystko.
Pozwolę wyrazić swoje zdanie =] po pierwsze e-papieros nie służy do rzucenia palenia... raczej do zastąpienia go " inhalacją " bo e-papierosa się nie pali. Jestem użytkownikiem e-papieroska.
e-papieros nie wydziela tylu substancji smolistych jak zwykły papieros. Dobór sprzętu moce płynów ( liqidów) należy dobrać ostrożnie najlepiej kupić zestaw zawierający atomizer typu tank, bardzo łatwo się je napełnia czyści, a kartridże kosztują parę zł. Mógłbym polecić dobry sklep internetowy ale to raczej pewnie na priv =] Jeżeli palisz paczkę dziennie to zakup e-pakietu powinien Ci się zwrócić po 2-3 tygodniach =]
Ja wychodzę z założenia, że jeśli już wydajesz pieniądze na plastry, gumy czy zabiegi, to szkoda, żeby się zmarnowały i warto rzucić, a przynajmniej się postarać

Wiem, że z plastrami jest różnie, ale zazwyczaj pomagają (Mój dziadek palił od 16 rż. i rzucił w wieku 72 lat).

Sam jestem na etapie, że z papierosa mam za dużo uciechy, żeby rzucić i nawet o tym nie myślę. Dodatkowo papieros ma właściwości pro-społeczne - ile rzeczy człowiek się dowie na cigarettpauzie. Zobaczymy z czasem.

A z E- papierosem jest jak z masturbacją. Niby efekt ten sam, ale ile nas dodatkowych wrażeń omija.
Palę o 4lat i nie potrafię uporać się z nałogiem.
Ale miałem w swoim życiu 2 epizody związane z e-papierosem.

1st: e papieros firmy health (koszt: ok. 30zł). Można nazwać go 'jednorazowym' aczkolwiek koszt się szybko zwrócił i śmiało mógłbym go polecić.
Szału nie było ale pozwalał mi ograniczyć palenie o 80%!.

2nd: e papieros firmy Trendy czyli półka już dużo wyższa niż wyżej wymieniony (koszt: ok. 200zł).
Duży i nieporęczny aczkolwiek bateria całkiem mocna i chmura ogromna, a o to palaczowi głównie chodzi :).
Niestety, bateria się spaliła i tak skończyło się rzucanie/ograniczanie palenia.

Podsumowując, polecam każdemu palaczowi e papierosa.
To faktycznie pomaga :)
E-papieros to całkiem dobry wynalazek. Pracuję w barze, gdzie pełno jest dymu. Sama palę od 8 lat. Dwa tygodnie temu dostałam e-papierosa. Na początek pomyślałam, że nie ma co liczyć na cuda, ale zgodziłam się spróbować. Bardzo szybko ograniczyłam palenie do 3 papierosów dziennie, a od kilku dni palę tylko e-papierosa i wcale nie mam pociągu do normalnego. A e-papierosa też używam mniej.
Moim zdaniem warto używać. Mnie pomógł, na razie. To zbyt krótki okres, żebym mogła powiedzieć coś więcej.
Cała idee e-paierosa, jako środka ułatwiającego rzucanie palenia jest błędna, dlatego, że: człowiek uzależnia się nie od tysięcy kancerogennych substancji w papierosach zawartych, tylko od samej nikotyny. Palenie e-papierosa jest więc jak leczenie alkoholika wódka (to samo ma się do wszelakiego rodzaju plastrów czy pastylek nikotynowych). E-fajka nie zawiera tysięcy szkodliwych dla człowieka substancji, ale posiada nikotynę, a to już samo w sobie uniemożliwia rzucenie palenia. Jeśli ktoś rzuci palenie dzięki e-papierosowi, to ni z=e ze względu na jego "cudowne właściwości", tylko dzięki własnemu samozaparciu.
Stron: 1 2 3 4