Sebastian
08.09.2011, 20:37
W Karbal było święto, w którym brało udział wielu pielgrzymów. Zaczęło się od zamachu. Duża eksplozja wstrząsnęła całym miastem. Zginęło kilkaset dzieci kobiet i starszych ludzi. Zaraz potem zaczęło się powstanie "Al-sadra". Pierwszym celem stał się ratusz, siedziba policji i więzienie nazywane "City Hall" broniły go odziały Polskie i Bułgarskie. Polacy zostali wezwani na miejsce z bazy "Juliet" Cały oddział broniących się Polaków wynosił 40 ludzi. Bułgarzy zajęli parter a nasze oddziały I piętro. Ratusz został oblężony ściśnięty w pierścieniu walki. W czasie walk część polskich żołnierzy musiała wyjechać pod ostrzałem w środku nocy spowrotem do bazy "Juliet" w celu uzupełnienia amunicji.
Sytuacja rozwinęła się tak dramatycznie, że polskie honkery musiały zawrócić do bazy "Charlie". Nikt nie przewidział aż tylu atakujących. Przez trzy nocę rebelianci prowadzili szturm na mniejsze liczebnie polskie i bułgarskie oddziały obronne, których było tylko 15 polskich żołnierzy, pielęgniarka i 8 żołnierzy bułgarskich z camp "Kilo". Ostatniego dnia oblężenia, do skrajnie wyczerpanych walką obrońców karbalskiego ratusza i wobec dramatycznego braku amunicji i żywności dotarli z odsieczą żołnierze z 18 Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego, był to jednocześnie koniec bitwy gdyż wykrwawieni rebelianci wycofali się.
Powstanie zostało rozbite a żaden z obrońców nie zginął. Nie obyło się bez rannych. Al-sadra zaznało wielkiej klęski. Zginęło wielu buntowników. Walki trwały łącznie od 3 do 6 kwietnia.
Pomimo rozmiarów bitwy oraz faktu zdecydowanego zwycięstwa nad przeważającym wrogiem, media w Polsce praktycznie nie informowały o tym wydarzeniu. Żołnierze nie otrzymali też żadnych odznaczeń. O bitwie stało się bardziej głośno dopiero we wrześniu 2008 wraz z pojawieniem się artykułu na jej temat w Gazecie Wyborczej, zawierającym wywiad z biorącymi udział w walkach polskimi żołnierzami. Po tym artykule i wielu innych, między innymi w Polsce Zbrojnej, niektórzy żołnierze zostali odznaczeni Gwiazdą Iraku, część żołnierzy dopiero zostanie odznaczonych. Proces jest prowadzony "cicho" ponieważ oficjalnie polscy żołnierze nie brali udziału w bitwie
Tutaj film, który pokazuje jak wyglądały walki:
Sytuacja rozwinęła się tak dramatycznie, że polskie honkery musiały zawrócić do bazy "Charlie". Nikt nie przewidział aż tylu atakujących. Przez trzy nocę rebelianci prowadzili szturm na mniejsze liczebnie polskie i bułgarskie oddziały obronne, których było tylko 15 polskich żołnierzy, pielęgniarka i 8 żołnierzy bułgarskich z camp "Kilo". Ostatniego dnia oblężenia, do skrajnie wyczerpanych walką obrońców karbalskiego ratusza i wobec dramatycznego braku amunicji i żywności dotarli z odsieczą żołnierze z 18 Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego, był to jednocześnie koniec bitwy gdyż wykrwawieni rebelianci wycofali się.
Powstanie zostało rozbite a żaden z obrońców nie zginął. Nie obyło się bez rannych. Al-sadra zaznało wielkiej klęski. Zginęło wielu buntowników. Walki trwały łącznie od 3 do 6 kwietnia.
Pomimo rozmiarów bitwy oraz faktu zdecydowanego zwycięstwa nad przeważającym wrogiem, media w Polsce praktycznie nie informowały o tym wydarzeniu. Żołnierze nie otrzymali też żadnych odznaczeń. O bitwie stało się bardziej głośno dopiero we wrześniu 2008 wraz z pojawieniem się artykułu na jej temat w Gazecie Wyborczej, zawierającym wywiad z biorącymi udział w walkach polskimi żołnierzami. Po tym artykule i wielu innych, między innymi w Polsce Zbrojnej, niektórzy żołnierze zostali odznaczeni Gwiazdą Iraku, część żołnierzy dopiero zostanie odznaczonych. Proces jest prowadzony "cicho" ponieważ oficjalnie polscy żołnierze nie brali udziału w bitwie
Tutaj film, który pokazuje jak wyglądały walki: