Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Facet w kuchni?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Karol

[Obrazek: 40362-fd2_rpssnhs.jpg]

Jak oceniają nasze odjechane kobiety swoich facetów w roli kucharzy. A jak sami siebie oceniamy osobiście w roli kucharzy ?

B0hazard

Ja jestem kucharzem amatorem jak trzeba to się gotuje.
Ale chyba stereotyp że faceci nie potrafią gotować już nie istnieje ;)
Ja też czasem jestem zmuszony coś samemu zrobić w kuchni :D
(fakt że nie za wiele sam umiem - ale pomaga telefon do mamy, babci :D)

A co do:
B0hazard napisał(a):Ale chyba stereotyp że faceci nie potrafią gotować już nie istnieje
Najlepszym tego przykładem jest nasz Kucharek :)
Mój mąż może gotować nie potrafi, ale za to jakie ciasta piecze :D
Hmm myślę że w teorii to wygląda zupełnie inaczej niż w praktyce :)

tungar

Uwielbiam pracę w kuchni, to gotowanie, ciachanie warzywek, te zapachy. Uwielbiam to do tego stopnia że wcześniej muszę brać proszki od bólu głowy. A samo sprzątanie zajmuje zawsze więcej czasu niż przygotowanie posiłku.

Karolina90

Mój obecny chłopak a zarazem może przyszły mąż jest kucharzem u Pani Magdy Gessler. W ***** . Więc nie mam z tym problemu...

kubi120

(14.12.2011, 22:31)Karolina90 napisał(a): [ -> ]Mój obecny chłopak a zarazem może przyszły mąż jest kucharzem u Pani Magdy Gessler. W ***** . Więc nie mam z tym problemu...
Haha pewnie daje mu w kość....Pewnie dobrze dla ciebie jest mieć dobrego kuchcika w domu,zawsze coś dobrego ugotuje

Karolina90

kubi120 napisał(a):...pewnie daje mu w kość....Pewnie dobrze dla ciebie jest mieć dobrego kuchcika w domu,zawsze coś dobrego ugotuje...

Oj tak jak coś ugotuje dla mnie to mniam ,mniam... Pani Magda jest całkiem inną osobą niż pokazują ją w tv , nie daje mu w kość bo wpada tam raz na jeden miesiąc. Więc to tylko - bardziej logo i marka.
(16.12.2011, 22:30)Karolina90 napisał(a): [ -> ]Więc to tylko - bardziej logo i marka.

Jak Adidas i Nike :D

Ja tam nie mam problemów z gotowaniem, zawsze sobie poradzę w tej kwestii :D Jak coś nie wyjdzie to zupka chińska prod. Radomskiej i jestem najedzony :D

Pamiętam przygodę jak na swoją pierwszą randkę przygotowywałem kolację :D To chciałem się popisać i upiec kurczaka. No to siup go do piekarnika, a że czasu było niewiele to ustawiłem go na najwyższą temperaturę (250 stopni)... Kasia przyszła, idę jej otworzyć drzwi, pomagam się rozebrać... no i tak oboje patrzymy na siebie... "Czujesz?" "O MATKO, KURCZAK!"... no i w sumie to zrobiliśmy kanapki bo nie było wyjścia, ale też było romantycznie! :D
Stron: 1 2