Kocham Glocki, jak mi się dobrze z nich strzela. Mam małą dłoń, ale świetnie mi się wpasowują. Glock 17 to była pierwsza broń z jakiej strzelałam ostrą amunicją.
Matko jak ja się wtedy bałam, że kogoś zabije niechcący, ale później, kiedy już zrobiłam pozwolenie na broń, to nie mogłam uwierzyć, że pistolety mnie kiedyś przerażały.
Ale tak na marginesie, to i tak najbardziej lubię strzelać z PM98 - to jest moje kochane cacko
Jaką kategorię masz wpisaną w pozwolenie? Pytam, tak z ciekawości.
B - ochrona osób i mienia
No proszę, proszę. Cóż za ciekawe osobowości się tu pojawiają
Kobieta znająca się na broni.
Brawo
(15.05.2012, 00:22)admin napisał(a): [ -> ]No proszę, proszę. Cóż za ciekawe osobowości się tu pojawiają
Kobieta znająca się na broni.
Brawo
Zdarzyło mi się kiedyś szkolić z broni jednocześnie 20-stu facetów z Cobry. Tylko wyobraźcie sobie ich miny, kiedy weszłam do sali (blondyna z pistoletem maszynowym na ramieniu)... Myślałam, że nigdy im się te szczeki z podłogi nie podniosą...
Glock 17C o ile się nie mylę jest na wyposażeniu Policji w naszym kraju.
Tak samo jak z resztą Walther P99, z którego miałem przyjemność strzelać niestety tylko w wersji CP99 Compact (czyli wiatrówka na naboje gazowe).
Jako tako przyjemności strzelania z ostrej amunicji nie miałem...niestety.
Zazdroszczę
Vilandrio takiego doświadczenia, chciałbym spróbować tego rodzaju rozrywki w najbliższej przyszłości
Pozdrawiam.
(21.06.2012, 13:33)Hans napisał(a): [ -> ]chciałbym spróbować tego rodzaju rozrywki w najbliższej przyszłości
Ta "rozrywka" to również wielka odpowiedzialność. Codziennie ładując magazynki staram się zdawać sobie sprawę, że dzierżę w dłoniach czyjeś życie, że mam przy sobie coś, co nieodpowiednio użyte może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Strzelanie z ostro naładowanej broni daje powoduje oczywiście skoki adrenaliny, ale sprawia też, że człowiek zaczyna kontrolować każdy swój ruch i gest. Czasem jeden nieostrożny strzał i drugiego możemy już nie wykonać...