maro. napisał(a):Bardzo pouczające i wstawiające kolejna cegiełkę do paskudnego budulca zwanego „biurokracja”.
Całkowicie się z Tobą zgadzam kolego
No ale cóż, my zwykłe "szaraczki" nie podołamy temu w obecnych czasach. Może kiedyś ... Oby tylko lasy jak najmniej od tego ucierpiały
Ale dobra. Zakończmy tą miłą rozmowę, bo zeszła ona trochę od tematu i jeszcze administracja da nam po upomnieniu
Pozdrawiam
Ja od komputera nawet nie, tylko chyba od Odjechanych Tak
Też dużo grałem ale mam nowy laptop i żadna gra nie działa przez grafike
Jestem prawdopodobnie uzależniona i nie istotne czy mam chandrę czy dobry humor od komputera może odciągnąć mnie wyłącznie dobre towarzystwo
suena napisał(a):od komputera może odciągnąć mnie wyłącznie dobre towarzystwo
No to masz problem - bo na tym forum jest same dobre towarzystwo
Tak poważnie - nie myśleliście o tym, że to właśnie ludzie uzależniają a nie komputer?
Co tak naprawdę Was trzyma przy komputerze - tak naprawdę inni ludzie!
No to wpadłam
,ale poważnie gdyby nie obowiązki mogłabym przesiedzieć 24h i wstawać po coś do picia(jedzenie mam raczej zawsze pod ręką)
suena napisał(a):ale poważnie gdyby nie obowiązki mogłabym przesiedzieć 24h i wstawać po coś do picia
Oj chyba wiele osób tak ma. Gdyby nie obowiązki... Wydaje się zatem, że właśnie dzięki tym obowiązkom
jeszcze nie zwariowaliśmy przy Internecie.
Odnośnie słowa "Internet" - ciekawe czy ludzie byli by tak "uzależnieni" bez dostępu do Internetu...
Słuszna uwaga, gdyby nie internet nie wciągało by tak.Ile można pstrykać w gierki? Kiedyś grałam faktycznie często a teraz szkodami na to czasu.
Gorzej że gdzieś "umarło" moje zamiłowanie do czytania książek,teraz wolę ebooka ale to nie to samo
Czy przyjdzie nam zupełnie zdziczeć?
Potrafię zasiedzieć się do 2-3 w nocy wiedząc że zostało mi tylko 2,3 godziny snu.
Głupota czy ...może bezsenność,zabijam tu czas?
Hah. Jak facet siedzi przy kompie to normalka bo ja znam tylko kolesi, którzy mają taką zajwakę - czy to gry czy inne
pierdoły, które przyciągają do tej skrzynki...
Jakiś czas temu poznałem koleżankę na praktykach, z którą często się widuję i przychodzę do niej...
Heh wprawiła mnie w osłupienie kiedy zauważyłem, że grywa w gry przeglądarkowe i nie może się
od nich odciągnąć... ona normalnie o północy wstaje po to aby włączyć komputer i zajrzeć na swoją
postać i sprawdzić jakie otrzymała nowe zasoby... akurat to jest gra s&f i o północy dostaje się coś tam...
Nie wiem co dokładnie bo się nie znam...
To jest pierwszy i na razie jedyny przypadek dziewczyny uzależnionej od gry.