Odjechani.com.pl

Muszę przynać, że na moje zaręczyny nie mogło być lepszego czasu i miejsca  

Polecieliśmy, z moim jeszcze wtedy chłopakiem, do Hiszpanii na wakacje. Chciałam wreszcie spełnić swoje marzenie sprzed 10 laty, aby obejrzeć mecz FC Barcelony na żywo.
Dzień 08.05.2016 (śmiesznie, że 08.05.2017 zarejestrowałam się tutaj na forum) mecz FC Barcelona przeciw Español (wygrany 5-0). Po pierwszym golu, który został ustrzelony przez Messiego w 8 minucie, mój luby klęka na kolano i pyta się czy spędzę z nim resztę życia I taka oto historia

Na trybunach? to romantycznie.

Heh, ja tutaj zarejestrowałem się 07.05, więc podobnie

(28.05.2017, 15:12)Paweł napisał(a): [ -> ]Na trybunach? to romantycznie.

Tak, najlepsze było to, że był tam taki raban po strzeleniu gola, że nawet nikt tego nie zauważył

Powiem szczerze że jestem po rozwodzie ale moje zaręczny były dość przemyślane a i tak wyszły spontanicznie bo na salę któr wynjąłem było zaproszonych jakieś 60 osób na po prostu bibę nie wiedzieli o co chodzi no i do 24:00 było ok dopóki niektórzy z postronnych nie zobaczyli fajerwerków wtedy się oświadczyłem a potem było p[rzechodni jakieś 3 razy więcej niż znajomych i rodziny ale i tak jestem szczęśliwy że dane było mi to przeżyć chocciaż teraz mam wspomnienia i z nich się cieszę=Pozdrawiam