Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Grupa Anonymous grozi Polsce.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Kolego B0hazard. Sprawdź w necie czym się różni haker od crackera ;)
[Obrazek: lolgjp.jpg]

:D
Ta strona wyżej to - biuro-gov.cba.pl :P
Szymon napisał(a):Ta strona wyżej to - biuro-gov.cba.pl Jezyk
Przecież jest napisane.

A tu filmik z wczoraj.

B0hazard

(24.01.2012, 00:42)Motaro napisał(a): [ -> ]Kolego B0hazard. Sprawdź w necie czym się różni haker od crackera ;)

Czytaj ze zrozumieniem Cracker a Kraker jest dużą różnicą. Chociaż obie
te osoby zajmują się łamaniem zabezpieczeń. Kraker to haker (haker
to dobry programista który nie chce mieć żadnych korzyści materialnych
ze swoich działań) który ma złe intencje, tz. po prostu chce zarobić
na włamaniu się do jakieś strony banku itp. Dlatego odróżniaj hakera od
krakera a następnie poczytaj o crakerze. Cracker to człowiek który łamie
zabezpieczenia programów oraz zabezpieczenia serwerów itp. Dopiero kiedy
opanujesz te informację możesz wytykać mi błędy. Życzę miłej lektury.

Co do Anonymous, Tony wiem dużo więcej niż Ci się wydaje. Bardzo się
interesowałem wiele o nich czytałem i wcale nie jest tak kolorowo. Często w ich
karierze występowały pseudo akcję które grupa anonimowych po prostu
sobie przywłaszczyła. Grupa ta kłóci się sama ze sobą i te tekstu typu
"mamy ważne informacje i je udostępnimy" są już tak oklepane że rzygam tym.
Najlepszy przykład - koniec facebook'a. Przez praktycznie 1,5 miesiąca głosili
co nie zrobią z facebookiem a na koniec co? Wycofali się ze swojej gadki. Grupa
która chce coś zmienić w internecie tak nie postępuje.

Oczywiście nie neguje twoich wypowiedzi, masz swoje zdanie ja mam swoje.
Ty możesz co innego o nich myśleć i ja co innego dlatego też wyraziłem moje
zdanie z którym możesz się nie zgodzić.

Kolego B0hazard - Sebastian (mów mi Przemek). Właśnie to miałem na myśli ;) Po prostu źle Cię zrozumiałem. I to nie było wytykanie błędów :) Jeśli tak to odebrałeś to przepraszam :) Zakończmy ten offtop bo się dużo ciekawych rzeczy dzieje w sieci. Za wolność w Internecie Piwko Zdrówko :)

tonyviroos napisał(a):A nie przyszło nikomu do głowy że to dziecinny fake ??

Hehe, fakt :) Umknęło mi to :)
Cytat:Prawdziwe ataki miały miejsce pod przykrywką flood-u, dzięki tym debilom (dzieciom neo) grupa miała mięso armatnie które w razie czego pierwsze pójdzie na odstrzał.

Tak właśnie mi się wydawało na zdrowy rozum ze masowe DDoSy to tylko zasłona dymna – i dlatego Anonymous na swoim forum dają linki do tego oprogramowania. Nie wiem, może się mylę, ale nie potrzebuje szczegółów operacyjnych :)
No, właściwie jak sobie przypomnę zawartość tych for dyskusyjnych to mogłem się domyślić od razu :) Zagrywka nieco nieprzyjemna (jakby nie patrzeć w pewnym stopniu oszukują osoby chcące pomoc) – jednak cel uświęca środki :)

B0hazard

(24.01.2012, 19:18)tonyviroos napisał(a): [ -> ](...)
Nie będe się tutaj wiele rozpisywał na ten temat, jeśli ktoś chciałby poznać więcej szczegółów zapraszam na PW (może się podzielę).

Podziel się z nami tu na forum, bo chyba łatwiej jest napisać 1-2 posty do wszystkich
niż do każdego z osobna pisać na PW. Muszę się z Tobą zgodzić że prawdziwą
grupę anonimowych ciężko jest teraz znaleźć. Co mam na myśli? - to właśnie co
powiedziałeś że wiele dzieci "neo" po prostu działa po ich nazwą i myślą że są
"legionem" chociaż sama grupa wydała film w którym powiedziała że mogą do nich
należeć wszyscy ludzie, każdy kto jest chętny ale może ich tylko wspierać. Do samej
grupy i udziału w ich przedsięwzięciach nie można się dostać żadnemu z nas.



Wydaje mi się, że choćby nie wiadomo ilu internautów protestowało to i tak podpiszą ACTA. Sami je stworzyli i rząd przypisuje sobie tą ustawę na forum europejskim jako zasługę. Polski rząd zrobiłby z siebie pośmiewisko, gdyby się teraz wycofał. Długo ukrywał szczegóły tych przepisów, aby nikt w nie nie mógł zbytnio ingerować.

Użytkownik serwisu Wykop.pl, masterbeam, dosłownie wykopał z historii wyszukiwarki Google oświadczenie rządowego Portalu Innowacji, opublikowane 20 grudnia ubiegłego roku, opisujące umowę ACTA jako sukces polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Z oświadczenia wynika to, że polski rząd chwali się doprowadzeniem do tego, że kraje Unii Europejskiej podpiszą w Tokio ową umowę. Sama publikacja miała tytuł "ACTA sukcesem polskiej prezydencji".

Jednakże już dziś, po tym jak opinia publiczna zaczęła wyrażać sprzeciw wobec ACTA, ten sam tekst brzmi inaczej. Z tytułu usunięto słowo "sukces", a brzmi on obecnie "ACTA a polska prezydencja". W pierwszym zdaniu pierwotnie napisano, że polska prezydencja może pochwalić się kolejnym sukcesem - czyli umową ACTA. Teraz to samo zdanie mówi o tym, że Rada Unii Europejskiej podjęła decyzję w jej sprawie.
Oznacza to, że agencja rządowa po pierwsze nie chwali się tym, co jeszcze parę dni temu było najwyraźniej wielkim powodem do dumy. Po drugie polski rząd umywa ręce od całej sprawy. Pierwotnie rządowa agencja twierdziła, że polska prezydencja de facto doprowadziła do podjęcia decyzji o podpisaniu umowy ACTA - przez kraje UE. Teraz decyzję polski rząd zrzuca na Radę Europy, pomijając w tym swój udział.
źródło: http://pclab.pl/news48509.html

Należłoby zatem rozliczyć członków rządu bezpośrednio zaangażowanych w tworzenie ACTA i negocjować anulowanie podpisanego wkrótce porozumienia.

Jestem przeciwko podpisaniu ACTA, ale zdaję sobie sprawę, że ci którzy to chcą podpisać mają to gdzieś, czy się to komuś spodoba czy nie. Wymyślają chore przepisy i nie dociera do nich informacja zwrotna czym to grozi.

To, że te przepisy ACTA mogą znacząco ograniczyć swobodę internetu nie znaczy, że zacznie to działąć natychmiast.
Zapewnie przez pierwsze tygodnie nic się nie będzie działo w tym temacie aby zatkać usta protestującym, za to po jakimś czasie sukcesywnie wyciągane będą konsekwencje wśród dostawców netu i różnych portali, aż do osiągniącia całkowitej inwigilacji.

Dostawcy netu powinni mieć archiwum wszystkiego co wysyłasz, czyli
powinni kupić sobie potężne dyski twarde aby trzymać te dane i je
monitorować. Dojdzie niedługo do podobnych paradoksów u nas.
Jeśli chcesz pozwać np allegro to wystawiasz aukcję , a w opisie
cytujesz jakis wiersz. Allegro odpowiada wtedy za naruszenie praw autorskich tego wiersza.
Paranoja - każdy internauta musialby miec własnego cenzora.
Tak samo serwisy pocztowe i inne powinny monitorować i zapisywać
wszystko co jest przesylane przez ich serwery.

To tak jakby Rząd podpisał ustawę, że trzeba mierzyć ile każdy
wydycha dwutlenku węgla, lub ile metanu produkuje puszczając bąki i zanieczyszcza atmosferę, a odpowiedzialnym za te pomiary uczyniłby miejskie przedsiębiorstwa kanalizacji albo np IMGW lub kogokolwiek innego - to absurd w czystej postaci - dokładnie jak obowiązki nakładane przez ustawę ACTA.
pomyślcie czy to jest wykonalne? Ludzie u władzy chcą kontorlować
wszystkich internautów, tylko ktoś nie pomyślał że tego nie da się
kontrolować.

Jest już za późno:
http://www.wprost.pl/ar/289567/Boni-jest...ie-zrobic/


Stron: 1 2 3 4