W Warszawie pewnie są łącza światłowodowe, a poza tym zwykłe ADSL oferuje dość szybki upload w rozsądnej cenie no i mamy LTE (jeśli ma się dobry zasięg jest bardzo szybki i w dodatku tani). Rozumiem, że we wsiach może nie być dostępu do szybkiego internetu, a niektórzy mają średniowieczne karty sieciowe, ale wciąż uważam, że płacenie za coś co z reguły nie przynosi zysków na chomikuj jest bez sensu.
Termo napisał(a):Za shella płacę 40zł miesięcznie. To jest... 400 000 pkt. Albo godzina zabawy czymś innym
Jeśli sprzedajesz punkty, to twoja inwestycja może się szybko zakończyć banem lub wyzerowaniem punktów, a jak masz "zabawy" w których zarabiasz 40 zł w ciągu godziny, to podziel nią, bo może już dzisiaj zakończę studia i zacznę się bawić.
Świadomość tego, że jestem piratem nie narusza zbytnio mojego sumienia, ale gdybym miał na tym zarabiać, to już nie był bym lepszy od tych antypirackich firm co wydzierają kasę od ludzi. Oczywiście takie jest moje zdanie i tak trochę poza tematem.
Termo napisał(a):Mój ulubiony tok rozumowania. To się nie uda, a jak się uda to ledwo ledwo a nawet jak to coś da, to za mało. Heh.
Słuszna uwaga więc może doprecyzuję to co miałem na myśli. Jeśli liczysz na zysk po długoterminowej zabawie z pobieraniem, uploadem, shellami i innymi i wyrównasz, a nawet przebijesz dwukrotnie te opłaty zarobkiem, to stracisz na tym mnóstwo czasu, a i tak zarobiłbyś więcej roznosząc ulotki przez ten czas.
Jeśli jakimś cudem twoja inwestycja odniosła by ogromny sukces i zarobiłbyś duże pieniądze to gratulacje.
Wróćmy jednak na ziemię, to że tobie się udało byłoby tylko wyjątkiem, a myślę, że statystycznie ludzie na tym tracą i robią to dla popularyzacji chomika i żeby mić 100% własny upload itd...
Zaś sens tego wszystkiego opisujemy w
TYM wątku stworzonym przez Vilandrę.