17.06.2012, 09:31
Kompromitująca wygrana Adamka z jednorękim bokserem!
Już w pierwszej rundzie Chambers doznał kontuzji lewej ręki i to tak poważnej, że do końca walki jedynie 3 lub 4 razy zamarkował cios tą ręką! Czyli, że Adamek ledwo ledwo obronił się przed jednorękim bokserem, który do tego był agresywniejszy i częściej napierał ,
a w wielu rundach zadawał również więcej celnych ciosów jedną, niż Adamek dwoma rękami!
A już największe kuriozum, że Polak w ogóle nie zauważył, że Eddy praktycznie nie miał lewej ręki!
Mało tego, nikt w jego narożniku również, nie wiedział dlaczego Chambers nagle zaczął walczyć jak mańkut!
Szczególne brawa dla Rogera Bloodwortha, który po prostu żałośnie się ośmieszył, pokazując swoją prawdziwą wartość. To przecież on powinien błyskawicznie, jako pierwszy zauważyć , że z Eddym jest coś nie tak i szybciutko podpowiedzieć swojemu zawodnikowi jak to najlepiej wykorzystać.
I jeszcze do tego to naprawdę niewytłumaczalne ale nawet "chodząca encyklopedia boksu", czyli red. Pindera ( bezdyskusyjnie nr 1 w tym temacie w PL) tak na dobrą sprawę sprawiał wrażenie, jakby również nie zauważył , że Eddy W OGÓLE nie używa lewej. Niby moment kontuzji w pierwszej rundzie wychwycił, ale szybko jakby sprawę zbagatelizował i o niej zapomniał.
Przez caluteńką walkę ani razu nie wyjaśnił widzom, że ten wciąż napierający i agresywniejszy bokser nie ma jednej ręki!
Normalnie nie wiadomo CZY ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ!
PS. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby Chambers używał obu rąk!
Już w pierwszej rundzie Chambers doznał kontuzji lewej ręki i to tak poważnej, że do końca walki jedynie 3 lub 4 razy zamarkował cios tą ręką! Czyli, że Adamek ledwo ledwo obronił się przed jednorękim bokserem, który do tego był agresywniejszy i częściej napierał ,
a w wielu rundach zadawał również więcej celnych ciosów jedną, niż Adamek dwoma rękami!
A już największe kuriozum, że Polak w ogóle nie zauważył, że Eddy praktycznie nie miał lewej ręki!
Mało tego, nikt w jego narożniku również, nie wiedział dlaczego Chambers nagle zaczął walczyć jak mańkut!
Szczególne brawa dla Rogera Bloodwortha, który po prostu żałośnie się ośmieszył, pokazując swoją prawdziwą wartość. To przecież on powinien błyskawicznie, jako pierwszy zauważyć , że z Eddym jest coś nie tak i szybciutko podpowiedzieć swojemu zawodnikowi jak to najlepiej wykorzystać.
I jeszcze do tego to naprawdę niewytłumaczalne ale nawet "chodząca encyklopedia boksu", czyli red. Pindera ( bezdyskusyjnie nr 1 w tym temacie w PL) tak na dobrą sprawę sprawiał wrażenie, jakby również nie zauważył , że Eddy W OGÓLE nie używa lewej. Niby moment kontuzji w pierwszej rundzie wychwycił, ale szybko jakby sprawę zbagatelizował i o niej zapomniał.
Przez caluteńką walkę ani razu nie wyjaśnił widzom, że ten wciąż napierający i agresywniejszy bokser nie ma jednej ręki!
Normalnie nie wiadomo CZY ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ!
PS. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby Chambers używał obu rąk!