Interesuje się różnorodną literaturą, dlatego czytam 5-6 książek równolegle. Owszem czas ich przeczytania przesuwa się, ale jestem taki po prostu kapryśny, że raz mam ochotę na książkę fantasy, a innym razem czytam coś związanego z psychologią, potem wracam do lektury paranormalnej itd.
Nie widzę w tym nic złego. To samo mam jeśli chodzi o filmy, muzykę i gry komputerowe. Mam rozbudowane gusta i kieruje się tym, co aktualnie potrzebuje.
Jeżeli są to książki kompletnie różne od siebie, a mianowicie jedno jest np. thrillerem, a drugi popularnonaukowy, to czemu nie? Jeżeli są z tego samego gatunku, to raczej trudno się połapać, który co mówi. Osobiście wolę albo jedno czytać, albo będące z kompletnie różnych gatunków.
Ja jak miałbym przeczytać kilka książek, to wolałbym czytać jedną po drugiej. Łatwiej wtedy się skupić na każdej czytanej pozycji, bo czytając kilka lektur na raz można po prostu mieć większy problem z ogarnięciem tego co się dzieje w kilku książkach niż, gdy się czyta jedną po drugiej.
Często czytam kilka książek na raz, chociaż maksymalnie 4. Pozwala mi to znaleźć równowagę pomiędzy czytaniem tego, co muszę a tym, co chcę.
I nie, nie zapominam o czym czytam.
Paradoksalnie łatwiej mi zapamiętać wtedy więcej, bo nie przełączam się na czytanie "po łebkach" i mam więcej czasu na przemyślenie/przyswojenie sobie danych treści.
Ja nie potrafię czytać kilku książek na raz. Zawsze wtedy myli mi się kto w której historii był
Za to cały czas muszę mieć przynajmniej jedną książkę do czytania, inaczej czuję się nieswojo
Zazwyczaj czytam 3 książki na raz
Jedna papierowa, druga na czytniku no i trzecia słuchana.
Nie jest to dla mnie problemem
Z reguły też każda jest w innym klimacie