Taa ja również idę do nowej szkoły, (w końcu nie można mnie nazwać gimbusem) a przede mną,
4 lata nauki w technikum. Lekki stres jest, ale mam dość (tak myślę) fajną klasę no i idę z 2 osobami
z mojej starej klasy.
Się zobaczy, najgorsze to przestawić się na poranne wstawanie, a co nauki - czasami jest nawet ciekawie,
tym bardziej w technikach w których idziesz na kierunek który Cię interesuje i na niego jest stawiany
nacisk.
Jakoś to będzie ..
Bardzo się cieszę, że nadszedł już czas szkolny... Przez wakacje internet pełny był małych trollów, które zapuściły prawie korzenie pod biurkiem przez te dwa miesiące... Teraz przynajmniej się odpocznie.
W ogóle Polska i jej chory system nauczania... Szczerze współczuję obecnym męczennikom i pociesze was jedynie, że prawdziwa edukacja zacznie się dopiero po maturze, czy studiach. Na razie, proces nauki, który przyswajacie, to w 90% niepotrzebny syf, który jest wam potrzebny w życiu na tyle, co zeszłoroczny śnieg, a co najlepsze - i tak o tym wszystkim prędzej czy później zapomnicie... Wiem na pewno, że moje dziecko nie będzie uczyło się w tym kraju. Ja też nie mam zamiaru siedzieć tu całe życie, a sam patriotyzm wpierany nam przez państwo, to jedna wielka próba manipulacji... Jednostka nie musi być częścią głupiego stada, którym łatwo zarządzać. Temat rzeka, a mi się spieszy, więc lektury nie będzie. Miłego rozpoczęcia roku szkolnego!
Najgorszy jest pierwszy rok jeżeli chodzi o szkołę średnią. W drugiej klasie już powinniście mieć wszystko obcykane. To prawda, że w szkole uczą dużo nie potrzebnych rzeczy. Co do kierunku który się wybiera to radzę uważać. Jeżeli ktoś z was myśli że będzie tak jak macie poukładane w głowie, to na początek dostanie kopa w ...
(02.09.2012, 14:37)Karrts napisał(a): [ -> ]Ale z tego ci mi brat mówił to przez pierwszy miesiąc nauczyciele pierwszej klasie nie mogą wpisać 1 i 2 ;]
Jest będzie Plażing Smarznig ;]
Pierwsze słyszę. Pamiętam, że u mnie na początku nie było czegoś takiego. Pytali nas jak popadnie. Jeszcze z miłą chęcią będziecie wspominać czasy gimnazjum i sielankę z nią związaną.
Pff, niektórzy mają jeszcze calutki miesiąc wakacji... Studenci pozdrawiają uczniów.
Ale tak poważnie mówiąc, to zazdroszczę - z chęcią cofnęłabym czas i poszła jeszcze raz do liceum. Chodziłam do najfajniejszej szkoły w mieście, miałam świetną klasę, większość nauczycieli była całkiem w porządku, a higienistka czasem pozwalała przesiedzieć u siebie połowę lekcji.
Naprawdę, jeśli ktoś narzeka, że zaczął się rok szkolny, to ja powiem - później będzie tylko gorzej. Zacznie się prawdziwe, "dorosłe" życie, prawdziwe problemy, zmartwienia, a na studiach na jedno kolokwium będziecie mieć więcej materiału do opanowania, niż na maturę z jednego przedmiotu. Także cieszcie się szkołą, póki możecie!