25.03.2017, 14:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.03.2017, 15:00 przez Swordancer.)
Też uważam, że tych zadań jest za dużo przez co potem dzieciaki ich nie odrabiają i przepisują od kolegów i koleżanek przed zajęciami, albo wcale. Myślę, że najlepsze rezultaty przynosiłyby prace okresowe, mam tu na myśli, że co miesiąc dostaje się do wykonania określony zbiór zadań, czy jakąś konkretną pracę, bądź projekt, jeśli jest to możliwe, to do wyboru lub na bazie własnego pomysłu zaakceptowanego przez nauczyciela i wtedy jest termin, prace można rozłożyć, nie da się tego przepisać od kolegi, jeśli zadania są indywidualne, a ich rozwiązywanie możliwe jest na zajęciach dodatkowych z pomocą nauczyciela.
Ja z doświadczenia własnego wiem, że najlepsze prace w domu, to te dotyczące konkretnych projektów, w dodatku wybranych opcjonalnie, bo wtedy rozwijam własne zainteresowania i pasje, a jeśli już czegoś nie lubię, to z pewnością lepsza jest praca do wykonania np. w okresie miesiąca i to nie jakaś duża, tylko niewielka, a konkretna, która na stałe coś do mojej głowy wniesie. Tak powinno się podchodzić do zadań domowych, a jak się daje codziennie po trzy na każdym przedmiocie, to nie dziwię się, że potem się te zadania przepisuje i nie wnoszą one w życie nic poza stratą czasu.
Ja z doświadczenia własnego wiem, że najlepsze prace w domu, to te dotyczące konkretnych projektów, w dodatku wybranych opcjonalnie, bo wtedy rozwijam własne zainteresowania i pasje, a jeśli już czegoś nie lubię, to z pewnością lepsza jest praca do wykonania np. w okresie miesiąca i to nie jakaś duża, tylko niewielka, a konkretna, która na stałe coś do mojej głowy wniesie. Tak powinno się podchodzić do zadań domowych, a jak się daje codziennie po trzy na każdym przedmiocie, to nie dziwię się, że potem się te zadania przepisuje i nie wnoszą one w życie nic poza stratą czasu.