Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


CocaCola niezdrowa, co o tym sądzicie?
#1
Dużo się pisze o tym, że CocaCola jest destrukcyjna wręcz dla organizmu. Ja osobiście jestem fanem, piję jej dużo, nie odczuwam skutków ubocznych, wystarczą sporty, aby się zrehabilitować od nadmiaru spożytego cukru i innych substancji. Jestem zdrowy, grubasem nie jestem i raczej nigdy nie będę (szybka przemiana materii).

Co o tym sądzicie, czy ludzie którzy piszą, że to trucizna ulegli mass medialnym mitom, czy może ten napój faktycznie jest bardziej destrukcyjny od typowych napojów gazowanych i tanich soków doprawianych cukrem?

Zapraszam do dyskusji. ;)
  Odpowiedz
#2
Moim zdaniem w coli "coś jest". Nie należy jej pić w dużych dawkach, ale od czasu do czasu jak najbardziej nie zaszkodzi. Skutki coli będą odczuwalne w podeszłym wieku, gdy żołądek i reszta nie będzie już w formie. Przecież np. gwóźdź zatopiony w coli się rozpływa, co świadczy o jej "żrących" składnikach. W innych fantach, spritach i wodach gazowanych tak się nie dzieje. Colę można stosować również jako środek przeczyszczający organizm, co również świadczy o jej nietypowych zdolnościach.

Podsumowując: Cola jest od czasu do czasu zdrowa, bo "przeczyszcza" organizm, ale przy ciągłym, codziennym piciu moim zdaniem żołądek po latach odmówi posłuszeństwa.


  Odpowiedz
#3
Gwóźdź zatopiony w coli się nie rozpływa, kto Ci takich bzdur naopowiadał? Haha W jaki sposób Twoim zdaniem cola przeczyszcza organizm, bo nie rozumiem? Matko tych mitów jest chyba więcej niż się spodziewałem...

Cola reaguje z kwasem żołądkowym po spożyciu, stąd czasem można odczuć lekki dyskomfort po wypiciu, ale to nie jest szkodliwe i co ciekawsze może zwalczyć zgagę. Cola ma tyle samo szkodliwych składników co wiele innych napojów, które ludzie piją. Dodatkowo do najbardziej odczuwalnych składników należy jeszcze kofeina, a najbardziej szkodliwym jest cukier. 

Im więcej ma się w ciągu dnia wysiłków fizycznych, tym mniej jesteśmy narażeni na negatywne skutki spożywania takich napojów, a że sport to przyjemność sama w sobie, nie musimy sobie odmawiać innych przez głupie mity. 
  Odpowiedz
#4
Gwóźdź w sensie z zardzewiałego gwoździa po wyjęciu rdza się rozpuści, tak samo jest z zębem. Nie robiłeś kiedyś takich eksperymentów?
Cola działa na przeczyszczenie czyli przysłowiowe wywołanie pójścia do kibla. W przypadku zatwardzenia po wypiciu znacznej ilości idziemy robić... nie powiem co :D.


  Odpowiedz
#5
Nie przypominam sobie żeby po wypiciu coli mnie kiedykolwiek przeczyściło, a zdarzało się w pojedynkę obalić butelkę 2L. Wszystko zależy od odporności naszego układu pokarmowego, ale nie jest to jedyny produkt, który ma takie efekty,  mi się chce często po bananach, jogurtach, lodach i wszystkich produktach, które szybko się trawią i sprawiają, że jelita robią się śliskie i bardziej ruchliwe. To nie jest jednak dowód na destrukcyjne działanie napoju.

Kwasem cytrynowym zapalę diodę, wodą mogę wysadzić coś w powietrze, a to, że rdza się rozpuszcza pod wpływem kwasu, to jest taka sama najzwyklejsza w świecie reakcja chemiczna. Odnośnie wody, to wystarczy bateria i parę kabli, żeby wytworzyć wodór, robiłem to już i nie ma w tym nic niezwykłego... 

Tutaj góruje pojęcie "co za dużo to niezdrowo". Wiadomo, że jak czegoś pije się za dużo ,to skutki będą negatywne, ale colofobia, to lekka przesada ludzi, którzy w swoim życiu szukają dziury w całym.

Taka ciekawostka, życiodajny tlen jest prawdopodobnie główną przyczyną starzenia się. ;)
  Odpowiedz
#6
  Odpowiedz
#7
Właśnie dlatego mówię, że powszechna colofobia u niektórych ludzi, to po prostu kpina. Ja rozumiem tych co mówią nie pij jej za dużo, ale tych co wierzą, że za chwilę zaczną tyć, mieć cukrzycę i w ogóle im rozpuści bebechy, to już jakieś jaja są.

Ludzie, bieg na parę kilometrów w chłodny wieczór po malowniczych parkach, czy pozamiejskich ścieżkach i już macie okazje, by zjeść i wypić co wam się tylko podoba.
  Odpowiedz
#8
Ach... Kiedy ludzie nauczą się że od jedzenia słodyczy nie można dostać cukrzycy! Cukrzycę można dostać "w spadku" po rodzicach. Cukrzyca to nic innego jak uszkodzona trzustka która ma problemy z wydzielaniem insuliny i glukagonu. 

Twoje myślenie też nie jest tak do końca poprawne. Bieganie, spacer i ćwiczenia jedynie pomagają w spaleniu pokarmu. Lecz trzeba jeszcze pomyśleć o trawieniu. Przełyk, żołądek, dwunastnica, wątroba, trzustka, jelita i wszystko związane z układem pokarmowym nieźle dostają po takiej chemii. Skutków możemy długo nie odczuwać, lecz prędzej czy później one wystąpią... No chyba że rozsmaruje nas samochód bądź spadnie nam kontener na głowę. 

Może to trochę zmieni tok myślenia z czym nasz organizm musi sobie poradzić. 


Kolejna ciekawostka z chemii. Nazwa "spalanie kalorii" ma faktyczne odniesienie. W naszym organizmie dochodzi właśnie do spalania. 
  Odpowiedz
#9
Tyle, że życie nie jest od tego żeby się ciągle ograniczać, jak już mówiłem, góruje tu pojęcie "co za dużo, to niezdrowo". Widziałem już tę maź i jakoś mnie to nie zraża.
  Odpowiedz
#10
Zdrowa czy nie, przestałem ją pić jakieś 2 lata temu bo zaczęła tracić na jakości i zaczęła smakować jak siki, a to powinno dać do myślenia.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości