Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Alter ego...*
#1
Alter ego…* /*pierwsze litery wersów tworzą myśl przewodnią autora/

Zazdrosny czas katuje życie
Proszące o litość życie umiera
I wtedy jak grom z jasnego nieba
Elektryzująca spada nań bariera…

Kajdany skute na sinych godzinach
Ława lat świetlnych wyrok orzeka
Analizować już nie ma czego-
Do końca świata stać musi biedak…

Od tamtej chwili czas w miejscu stoi
Rodzime lata się nie zmieniają
Antyczne minuty sekundami krwawią
Jak dusza moja przeszłością się stają…

U schyłku nadziei na litość Boga
Idea młodości na starość się wspina
Ściskając za ramię werk samotności
Ćwierć wieku ponad tkwi w nim godzina…

Na głowę moją popioły lecą
A żrący dym czasu w niej oczy wyjada
Ktokolwiek na mnie wyrok ten wydał
Ojczyznę lat życia ze szczęścia okrada…

Lecz oto nagle dzwony zabiły
Arktyczny podmuch wywołał z nich dźwięki
Na skraju bankructwa całego świata
Anioł w ciemnościach dotknął mej ręki…

Chwieją się godziny, trzęsą się minuty
Hormon mego wzrostu uniósł w górę głowę
Wokół mnóstwo kwiatów różnokolorowych
I sad owocowy, w nim drzewka jabłkowe…

Ekspiacja dmuchnęła we wskazówki czasu
Chwilę w miejscu stały, po czym się rozbiegły
Ze szczerą radością, która tkwi w mym sercu
Na następne lata szczęście siać pobiegły…

Od pamiętnej chwili mam już nowe życie
Świata mego koniec został odroczony
Chylę nisko czoła przed złotym ołtarzem
I ze wszystkich grzechów chcę być oczyszczony…

Modlę się do Boga o miłości zasób
U tych licznych istot, co na ziemi błądzą
Szczęściem sypię z nieba w śnieżnobiałych płatkach
I ze strzał Amora linę tkam gorącą…

A czas dalej płynie na wieczności chmurach
Łowiąc swoje lata i strapione dusze
Elektryzujące zrzuca nań bariery
Mógłbym je ostrzegać- teraz już nie muszę…



Robert Neska
  Odpowiedz
#2
Przyznam Timo,że wiersza nie przeczytałam normalnie. Ja nim popłynęłam. Jest w nim coś łzawnego ale i tętniacego; i rozpaczą i miłością. Czyta sie go jak spowiedź. Dobrym rytmem, rymem,ale tez zadumą. Pozdrawiam i gratuluję!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości