Komedia średnio mnie śmieszyła, no może za wyjątkiem dwóch czy trzech momentów. Jeden nawet pamiętam, to było coś w stylu:
Cytat:To było w czasach, kiedy koza była więcej warta od żony(...)
Przesłanie, jakie wyniosłam po obejrzeniu Ambasady można by streścić w jednym krótkim zdaniu:
Miej świadomość, że wszystko mogłoby wyglądać inaczej, gdyby...
No właśnie, gdyby co?
Trailer Ambasady:
Oglądaliście ten film? Co o nim myślicie? A może ktoś z was się na niego jeszcze wybiera?