Bezsenność

[irys]

Rozważania czy zalecenia psychologów często są czysto akademickie. Tak więc do każdego przypadku trzeba podejść indywidualnie. Każdy na tyle zna swój organizm, że wie co służy mu najlepiej w osiągnięciu efektywnego wypoczynku.

Wypowiedź o przeznaczeniu łóżka jako mebel do spania potraktowałem raczej jako ciekawostkę.

[Adamis]

Prawie od dwóch lat nie mogę spać. Najpierw problem zaśnięciem, potem budzę się kilka razy w nocy. Na razie nie biorę żadnych leków nasennych bo boję się uzależnić. Staram się natomiast przestrzegać pewnych zasad, które znalazłem w internecie, ale jak na razie to nic nie daje.

[irys]

Adamis jeśli, jak mówisz, starasz się przestrzegać pewnych zasad i nie przynosi to skutku, być może problem leży gdzie indziej. Może dobrze abyś wykonał podstawowe badania diagnostyczne. Bywa że bezsenność jest sygnałem, że coś dzieje się z naszym organizmem. Możesz też prowadzić dziennik snu, który pomoże CI wykryć cykliczność pewnych czynników, które mogą powodować bezsenność.

[da Vinci]

Staram się natomiast przestrzegać pewnych zasad, które znalazłem w internecie, ale jak na razie to nic nie daje.

Pewnych zasad, czyli? Masz na myśli konkretne czynności przed snem, jak na przykład spacer, czy przewietrzenie pokoju? To wszystko wspomaga proces odpoczynku, ale nie jest niezbędne. Nigdy nie zaszkodzi Ci odwiedzić lekarza. Zacznij od internisty, może to jakiś niegroźny niedobór, może stres w pracy lub życiu codziennym. Możliwości jest wiele. Nie bój się również specjalistów. Może to objawy nerwicy, która nie dotyka tylko ludzi po traumie. 2 lata z takim problemem, to dużo. Same leki nasenne nie są rozwiązaniem, to jedynie spirytus na ząb. Tutaj trzeba uderzyć w korzeń, w przyczynę.

[irys]

Dokładnie tak jak mówisz Buhaj. Nic nie dzieje się bez przyczyny.

[Adamis]

Może to objawy nerwicy, która nie dotyka tylko ludzi po traumie. 2 lata z takim problemem, to dużo. Same leki nasenne nie są rozwiązaniem, to jedynie spirytus na ząb. Tutaj trzeba uderzyć w korzeń, w przyczynę.

Właśnie o tym mówię. Interesuje mnie bardziej przyczyna problemu. Jeśli będę wiedział gdzie tkwi jego sedno wtedy łatwiej będzie się z nim uporać. Podejrzewam, że stres związany z pracą jest tu nie małym winowajcą, ale cóż dzisiaj pracy się nie wybiera, albo się ją ma, albo nie.

[irys]

To prawda, nie zawsze ma się pracę , którą się lubi. Dotarcie do problemu może ułatwić Ci prowadzenie dziennik snu w którym notujesz wszelkie swoje spostrzeżenia aby wychwycić cykliczność pewnych sytuacji i czynników uniemożliwiających sen. Może on też być przydatny przy ewentualnej wizycie u lekarza.

[Adamis]

Po co mi jakiś dziennik skoro każdy dzień podobny do drugiego. Praca dom noc i to wszystko.

[Swordancer]

Ja dodam, że czasem wkręcając samego siebie w to, że męczy cię bezsenność, może ją wywoływać. Nastawcie się na to, że będzie z góry chciało wam się cholernie spać i nie myślcie o bezsenności, a przejdzie po pewnym czasie. Musicie zrozumieć, że organizm można w pewnym stopniu zaprogramować. Jeśli czynnik wywołujący bezsenność jest niezwiązany z waszym nastawieniem, to można się zacząć martwić. Najczęściej wszystkiemu winny jest stres, bądź adekwatnie myśli związane z nadchodzącym urlopem, czy jakimiś zmianami. ;D

[irys]

To prawda. Często sami się nakręcamy. Dlatego tak ważne jest wyciszenie sie przed snem. Problemem natomiast jest to jeśli bezsenność ma inne podłoże (np. chorobowe) Wtedy prócz badań diagnostycznych może być konieczna wizyta u specjalisty.