Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Co doprowadza do tego, że ludzie się tną?
#11
Rozmawiałem kiedyś z osobą która dawniej się cieła. Mówiła, że gdy się pocięła odczuwała ulgę, więc nie wiem jak to działa. To z pewnością problemy psychiczne, chociaż wiem, że nic nie odkryłem :P
A we mnie samym wilki dwa oblicze dobra oblicze zła
walczą ze sobą nieustannie wygrywa ten, którego karmię
  Odpowiedz
#12
Odczuwała ulgę, bo przy cięciu się organizm wydziela endorfiny, które działają podobnie do morfiny- łagodzą ból i wywołują stany euforyczne.
  Odpowiedz
#13
No to tak.
Ludzie się tną bo mają problemy.
Przerastają ich.
Wstydzą się o nich mówić.
Myślą że jak się potną to będzie zajebiście.
Że zapomną o wszystkim.
Ale gdy się tniesz, ranisz nie tylko siebie ale też bliskich.
Myślę że ludzie którzy już o tym myślą, powinny się przełamać i z kimś pogadać.
Bo druga osoba może pomóc.
Nie wiem jak wy ale ja sądzę że jak ludzie popełniają samobójstwo to musza mieć powody.
A nie im się nudzi.
Powinniśmy to przemyśleć.
...
[Obrazek: images1.jpg]
  Odpowiedz
#14
Ludzie się tną, bo chcą poprzez ból fizyczny uwolnić ból psychiczny. Często mają problemy, a mało kto takich ludzi rozumie. Zwykle postrzega się je jako dziwne osoby, a tak naprawdę to normalni ludzie, tylko że z problemami które ich przerastają zwykle i nie mogą przez nie przebrnąć sami. Czasami tnąc chcą by ktoś zwrócił na to uwagę zainteresował się. Ranią siebie i bliskich? Jeśli ktoś w to wpadnie jak w rutynę, nie łatwo się od tego odzwyczaić. Zwykła rozmowa niewiele daje, choć pomaga, ale bardziej ktoś drugi na kim takiej osobie zależy zwykle jej pomaga, albo jeszcze bardziej niszczy ją psychicznie, zabraniając jej tego co ona robi by sb ulżyć. To nie jest takie proste by osoba przestała.
  Odpowiedz
#15
"Ciąć się" a popełnić samobójstwo- to jest OGROMNA różnica.
Zadawanie sobie ran za pomocą żyletki jest według mnie, wybaczcie, durne. Tak, jak Kolega wyżej napisał- to próba uwolnienia się od bólu psychicznego poprzez ten fizyczny. Swoją drogą- to uzależnia. Są takie rodzaje bólu, które uzależniają i to jest jeden z nich.
Tak naprawdę nie jest to żadne wyjście i takie rzeczy w większości robią nastolatki, albo dla szpanu, albo dla zwrócenia na siebie uwagi, czasem to niemy krzyk o pomoc. Tak czy inaczej- osoby samookaleczające się mają problem z psychiką (taki czy inny). I potrzebują pomocy.

Pomocy potrzebują też osoby, które chcą popełnić samobójstwo. Tyle tylko, że samobójstwo popełniają osoby, które nie dają sobie rady ze swoją rzeczywistością i uważają, że już więcej nie dadzą.
Zastanawiałam się nad jedną rzeczą: samobójcy są niezwykle głupi czy niezwykle odważni?
Bo z jednej strony popełniając samobójstwo nie zrobi się już w życiu nic, wiadomo. Czy taka osoba ma świadomość nieodwracalności swoich zachowań? Z większości problemów tak naprawdę można wyjść.
Z drugiej strony- nie tak łatwo nam targnąć się na swoje życie, instynkt nakazuje nam żyć, to nasza natura.
Z jeszcze innej strony- samobójstwo to przejaw ogromnego egoizmu. Niewiele jest przecież ludzi, na których zupełnie nikomu już nie zależy.

No i cóż- ważna jest prewencja. Kiedy wiesz, że koleżanka/kolega się tnie- trzeba o tym powiedzieć osobie, która jest w stanie pomóc.
Kiedy wiesz, że ktoś ma myśli samobójcze- błękitna linia, psycholog. Nie wolno tego zostawiać samemu sobie, bo może się skończyć tragicznie.
  Odpowiedz
#16
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] Staram się pisać poprawnie
  Odpowiedz
#17
Samobójstwo to też swojego rodzaju akt odwagi. Nie każdego na to stać, wiele osób przed samobójstwem myśli co będzie potem, jaki to będzie miało wpływ na rodzinę, i albo to zrobią, albo zrezygnują. Mogą być też w takim dołku, że nic ich to nie będzie obchodziło to jak to przeżyje rodzina, z którą np osoba ma takie problemy. Zwykłe słowa wsparcia czasem nie pomagają. Możecie uznać to za dziwne, ale sądzę, że gdyby chociaż część osób podeszła, przytuliła powiedziała że mogą mieć w niej wsparcie, taka osoba prawdopodobnie by się zastanowiła czy warto odchodzić z tego świata. Czyn, który ich do tego popycha jest naprawdę kiepski. Wiele takich osób ma dramatyczne czasami przeżycia, a gdy okaże się choć trochę opiekuńczości czy ciepła takiego typowego męskiego nie powinno to pójść na marne, a wręcz odwrotnie. Nie rozczulam się nad tym, bo świata się nie zbawi taką gadką, ale warto czasem do kogoś wyciągnąć pomocną dłoń. Zwykle często młodzi ludzie, myślą, że jest to ucieczka. Tylko przed czym? Przed prawdziwym życiem i jego problemami? To jest życie, i trzeba w nim jakoś przetrwać. Jeśli ktoś jest silny poradzi sobie, ale niektóry takiej siły potrzebują od kogoś zaczerpnąć. Życie jest zbyt krótkie żeby ciągle chodzić wkurzonym i je w taki sposób marnować. Swoją wypowiedź zakończę ciekawą wypowiedzią. "Świat jest piękny i warto o niego walczyć" Zgadzam się z drugą częścią zdania.
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jakie kłamstwo ludzie mówią sobie najczęściej? Gospodarz 45 13 731 03.07.2015, 16:17
Ostatni post: Robotox
  Tego nigdy nie zrobię! Vilandra 28 7 286 23.06.2015, 22:26
Ostatni post: Demanufacture
  10kg kondensatorów, ile z tego palladu? pandokti 9 22 422 07.12.2014, 22:17
Ostatni post: hainz5
  Dlaczego ludzie tracą wiarę w siebie?‎ Gospodarz 8 4 640 17.03.2014, 04:10
Ostatni post: skrzypas
  Czy wy też chcecie tego rozwodu ? Gospodarz 6 2 706 22.08.2013, 15:23
Ostatni post: Gospodarz

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości