Co kolekcjonujesz?

[Vilandra]

Ludzie kolekcjonują różne rzeczy, im ciekawsze tym hobby to nabiera oryginalniejszego charakteru. Co kolekcjonujecie/kolekcjonowaliście lub jakie oryginalne zbiory posiadają wasi znajomi?

Słyszałam kiedyś o kilkuletniej dziewczynce, która zbierała nekrologi wycięte z gazet Ja natomiast zbieram zapalniczki. Paliłam kilka dobrych lat i jakoś tak zawsze odkładałam zużyte zapalniczki do kartonowego pudełka a po jakimś czasie doszłam do wniosku, że posiadam już niezłą kolekcję. Moje okazy są we wszystkich kolorach tęczy, w kształcie serca i ciężarówki, ze światełkami, kalendarzami i miniaturowymi długopisikami. Mimo, że moją kolekcję tworzyłam nieświadomie, nie pozbędę się jej.

A wy? Co zbieracie? Czy też uważacie, że zbieranie czegokolwiek ma sens do momentu, w którym nie zdobędziecie wszystkich możliwych okazów? W moim przypadku to chyba niemożliwe, tak samo w wypadku mojego znajomego, który kolekcjonuje długopisy - ma ich ponad 5 tysięcy...

[Suicider]

Kiedyś kolekcjonowałem autografy znanych osób, na chwilę obecną nie widzę w tym większego sensu.
Zbierałem także różnego rodzaju gadżety np. od firm, katalogi - wszystko było dostępne za darmo w internecie.
Teraz nie mam na tym punkcie takiego hopla jak wcześniej, ale od czasu do czasu coś sobie zamówię
I gdy kupowałem kiedyś jeszcze np. Bravo to kolekcjonowałem plakaty. Dość sporo ich mam. Same rockowe zespoły, żeby ktoś nie pomyślał że miley albo bieber wisi na ścianie

[James]

A ja tam kolekcjonuje gazety Cd - Action i płyty różnych metalowych zespołów.

[Swordancer]

Teraz kolekcjonuję wpisy w indeksie.

[veronique]

A ja zupełnie bezwiednie zaczęłam zbierać pocztówki z różnych miejsc. Koniecznie czarno-białe. I tak dzięki moim znajomym podróżującym w cudne miejsca stałam się posiadaczką kilku niezwykłych egzemplarzy (często służą jako zakładki do książek) z Zanzibaru, Tajlandii czy Maroka. Z każdą wiąże się wspomnienie i są małymi kotwicami pamięciowymi. Darzę je szczególnym sentymentem

[da Vinci]

Ja natomiast zbieram zapalniczki.

No popatrz...

Również paliłem kilka ładnych lat. Męczyło mnie ciągłe szukanie ognia, który wiecznie ginął, dlatego postanowiłem zainwestować w droższą zapalniczkę, aby mieć ją na oku... Tak, chodzi o Zippo. Oj wciągnąłem się troszkę swojego czasu w ten kolekcjonerski wir... Mimo, że później rzuciłem już palenie, sentyment nadal pozostał, tak że po dziś dzień, z przyzwyczajenia, każdego dnia, mam przy sobie to małe cudo Już nie kupuję ich tak często jak kiedyś, choć zdarza się czasem. Chyba mi przeszło trochę, heh. Parę lat temu miałem fajną kolekcję 23 sztuk, w większości z 2009 roku, choć zdarzały się też starsze kruczki. Później sporo wydałem... Robiłem małe przemeblowanie i gablotka z nimi mi przeszkadzała. Powyciągałem je wtedy i jakoś tak szkoda było zapakować w karton i schować na strychu, czy w piwnicy, nie mówiąc już o sprzedaży, więc zostawiłem sobie sześć ulubionych, a reszta przypadła w większości braciom, rodzinie i przyjaciołom.

Zippo wciąga. Uważajcie, czasem prezent od dziewczyny może rozpocząć początek waszych problemów finansowych Poważnie...

[Swordancer]

To dziwne jak można przywiązać się do przedmiotu. Czasem wspomnienia umykają i wtedy trzeba je sobie odświeżyć. Jeśli miałbym coś na prawdę kolekcjonować, to właśnie rzeczy, które będą mi przywoływać przyjemne wspomnienia.

[B0hazard]

Swordancer napisał właśnie to co chciałem napisać ja.
Osobiście "kolekcjonuje", jeśli można tak powiedzieć gry począwszy od klasyków skończywszy na nowych gierach.
Mam w swojej kolekcji już ponad 300 tytułów, plus około 100 kolekcjonerek. Lubię również kupować stare
konsole, odkładając je ładnie na szafkę. Nie poczuwam się za jakiegoś kolekcjonera bo to raczej miłe urozmaicenie
niżeli jakaś pasja. W jaki sposób mogę przywiązać się do pudełek? No może do kilku które przypominają mi dzieciństwo
ale to pojedyncze egzemplarze.

[MissFuneral]

Ho, ho, czego to ja nie kolekcjonowałam... Były zapalniczki, pudełka po zapałkach, papierosach, kapsle, pocztówki, plakaty, kartki do segregatora, pudełka po herbacie, puszki po piwie, buteleczki po perfumach... Ale któregoś dnia zadałam sobie pytanie: właściwie, po co mi to? I doszłam do wniosku, że jest mi to wszystko całkowicie niepotrzebne i albo wyrzuciłam, albo sprzedałam na Allegro. W sumie nie odczułam żadnej straty i w ogóle mi tego nie brakuje, a zyskałam miejsce w pokoju.

Teraz mogłabym jedynie powiedzieć, że kolekcjonuję książki, ale nie do końca, bo przecież nie jest to takie typowe "zbieractwo", czyli mieć po to, żeby mieć. Książki się po prostu czyta, często wraca do tych samych, więc dobrze mieć je pod ręką.

[Nicholas]

Parę ładnych lat temu skończyłem kolekcjonować gazetki "Bravo Sport". W domu mam około 500 numerów, a najstarsze z nich są z roku '98 Kiedyś muszę to wszystko podliczyć i zobaczyć ile mnie ta przyjemność kosztowała heh.

Prócz tego miałem kolekcję amunicji którą ofiarował mi dziadek. Tam gdzie mieszka przechodził front wojenny i było tego pod dostatkiem, nawet kałachy się trafiały.
Hmmm co tu jeszcze... baterie, płytki z grami które się znajdowały w gazetkach, groszówki, dwugroszówki i pięciogroszówki które od kilku lat zapełniają skarbonkę ważącą jakieś 5 kg. Co do tego ostatniego to mnie czasem męczyły myśli, żeby na złom opierniczyć Interes życia, żartuję

To chyba tyle