Ja osobiście uważam niedzielę za dzień lenia większy niż zwykle, zazwyczaj spędzam go relaksując się przed komputerem i już olewam wszelkie programowanie i tego typu robótki. Często też byczę się leżąc w słuchawkach i słuchając ulubionej muzyki lub obejrzę jakiś ciekawy serial. Czasami jak jest ładna pogoda wyjdę niczym niedźwiedź z jaskini, ale tylko w skrajnych przypadkach.
Odpowiedzcie mi jak to po Waszej stronie wygląda?