Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Czy Jezus Chrystus jest Bogiem, czy ma raczej "boską naturę"?
#1
Dla wyznawców Boga w Trójcy, Chrystus jest Bogiem ze „Starego Testamentu”. A dla Świadków Jehowy, Jezus ma "boską naturę". Jaka jest prawda?

Teolog Jacek Salij pisze -„Wszakże prawda o boskości Chrystusa Pana -- tak podstawowa dla chrześcijaństwa -- jest w Nowym Testamencie udokumentowana wielokrotnie i różnorodnie. W Ewangeliach i pismach apostolskich znajdziemy na ten temat wiele świadectw bezpośrednich, ale również wiele świadectw ukrytych”. Czy to stwierdzenie rzeczywiście ma uzasadnienie w Biblii? A może jest tak, że boskość Jezusa polega na tym, że ma tylko „boską naturę”? To są ważne pytania, ponieważ rozstrzygają, czy Jezus jest Bogiem wchodzącym w skład Trójcy, czy raczej jest Synem Bożym, który mu podlega i wykonuje wolę Boga Ojca.

Pewną opinią co do boskości Jezusa, mogą być słowa z Słownika grecko-polskiego Zofii Abramowiczówny (Warszawa 1960, t. 2, s. 451), -„theòtes (forma mianownika, od którego pochodzi theòtetos) znaczy „boskość, bóstwo, boska natura”. „Boskość” lub „boska natura” Jezusa nie czyni go jako Syna Bożego równym Ojcu ani współwiecznym z Ojcem, tak jak „człowieczeństwo” lub „natura ludzka” wcale nie czyni wszystkich ludzi równymi sobie ani rówieśnikami”.

Rozpoczynając rozważania na ten temat, trzeba wyraźnie stwierdzić, że w Biblii nie znajdziemy takiego stwierdzenia, że Jezus jest równy Bogu Jehowie (JHWH), np.- Ja i mój Ojciec jesteśmy sobie równi, i wszechmocni, albo że jest tym samym Bogiem, np. – Jestem tym samym Bogiem w którego wierzyliście do tej pory. Nie dość, że nie ma takich stwierdzeń, to trzeba pamiętać o tym, że dogmat o boskości Jezusa uchwalono na Soborze Nicejskim w 325 roku, a dogmat o Bogu w Trójcy powstał dopiero w 381 roku. Uchwalając dogmat o boskości Jezusa, trzeba było coś zrobić nauką o jedynym Bogu ze „Starego Testamentu”, którego imię zapisywano tetragramem – JHWH. Trzeba pamiętać również, że Bóg Jehowa (JHWH) był kojarzony z Żydami, z którymi chrześcijanie nie chcieli być kojarzeni. W takich to okolicznościach Jezusa zrównano z Jehową, bogiem ze „ST” i niejako zastąpiono Go Jezusem.

Nasze rozważania zacznijmy od kilku pytań:

Jeżeli Jezus jest tym samym Bogiem o którym mówi „ST”, to do kogo się modlił? –„A sam oddalił się od nich mniej więcej o rzut kamieniem i upadłszy na kolana, zaczął się modlić, mówiąc: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ten kielich ode mnie. Jednakże nie moja wola, lecz twoja niech się dzieje” (Łuk.22:41,42).

Dlaczego przed swoją śmiercią zawołał, Boże mój, czemuś mnie opuścił? –„Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem, mówiąc: „Eli, Eli, lama sabachtani?”, to jest: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mat.27:46).

Dlaczego po zmartwychwstaniu wspomina, że idzie do Boga swego? -„Przestań się mnie kurczowo trzymać. Jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Ale idź do moich braci i powiedz im: ‚Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (Jana20:17).

Na te i podobne pytania odpowiem w podsumowaniu tego artykułu.

Teraz zastanówmy się nad tymi fragmentami Biblii, które rzecznicy nauki o Trójcy przytaczają na poparcie swojej nauki.

Jana 10:30 - W jakim sensie Jezus i jego Ojciec są „jedno”?


Jezus powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (Jana 10:30). Niektórzy przytaczają ten werset na dowód, że Jezus i jego Ojciec to dwie osoby współistniejące w trójjedynym Bogu. Ale co właściwie Jezus miał na myśli? Przeczytajmy to z wcześniejszymi wersetami:

Jana 10:25-30 –„Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (BT).

Przyjrzyjmy się kontekstowi. W wersecie 25 Jezus oświadczył, że dokonywał dzieł w imieniu swego Ojca. W wersetach od 27 do 29 mówił o symbolicznych owcach, które dał mu jego Ojciec. Oba sformułowania okazałyby się dla słuchaczy niezrozumiałe, gdyby Jezus i jego Ojciec byli tą samą istotą. Tymczasem Jezus niejako powiedział: „Mój Ojciec i ja jesteśmy ze sobą tak blisko związani, że nikt nie może mi odebrać owiec, podobnie jak nikt nie może ich odebrać mojemu Ojcu”. To tak jakby syn powiedział do wroga swego ojca: „Atakując mojego ojca, atakujesz mnie”. Nikt by nie pomyślał, że wspomniany syn i jego ojciec są tym samym człowiekiem. Ale każdy zrozumiałby, że łączy ich niezwykle silna więź.
Jezus i jego Ojciec, Jehowa Bóg, są „jedno” w tym sensie, że mają dokładnie te same cele oraz uznają te same zasady i wartości. W przeciwieństwie do Szatana Diabła i pierwszej pary ludzkiej, Adama i Ewy, Jezus nigdy nie chciał uniezależnić się od Boga. Oznajmił: „Syn nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn” (Jana 5:19; 14:10; 17:8).

Ta silna więź jedności nie oznacza jednak, że Bóg i Jego Syn, Jezus, niczym się nie różnią. Są Oni dwoma odrębnymi bytami. Każdy ma swoją osobowość. Jezus ma własne uczucia, myśli, doświadczenia i wolną wolę. Niemniej postanowił podporządkować się Ojcu. W Ewangelii według Łukasza 22:42 czytamy, że powiedział: „Nie moja wola, lecz twoja niech się dzieje”. Gdyby wola Jezusa nie mogła się różnić od woli Jego Ojca, to powyższe słowa nie miałyby sensu. Poza tym gdyby Jezus i Jego Ojciec rzeczywiście byli jedną istotą, to czy Jezus modliłby się do Boga lub pokornie przyznawał, że nie wie o rzeczach, o których wie tylko jego Ojciec? Mateusza 24:36 –„Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec”.

Takie rozumowanie potwierdza inny fragment z Jana 17:21, 22 (Bw), gdzie Jezus tak się modlił za swoich naśladowców: „żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał. Ja też dałem im chwałę, którą ty mi dałeś, żeby byli jedno, tak jak my jedno jesteśmy”. Za każdym razem Jezus użył tego samego greckiego słowa (hen) — „jedno”. Rzecz jasna uczniowie Jezusa nie mieli wejść w skład Trójcy. Mieli jednak wspólnie z Ojcem i Synem stanowić jedno w zmierzaniu do wspólnego celu, a więc mieć udział w tej samej jedności, jaka łączy Boga i Chrystusa.

Gdy więc Jezus oznajmił: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, mówił nie o tajemniczej Trójcy, ale o wspaniałej jedności — najbardziej zażyłej więzi, jaka może łączyć dwie osoby.

Ponadto kłóciłoby się to z innymi wypowiedziami biblijnymi :

Jezus nazywa Boga Ojca swoim Bogiem:
Jan 20,17: "(...) Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego."

Również Paweł pisze o tym, że Jezus ma swojego Boga:

Ef 1:16 17 BP "nie przestaję dziękować (Bogu), pamiętając o was w moich modlitwach. (Modlę się), aby Bóg naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia dla Jego poznania."

Także Piotr pisał:

1Piotr 1:3 „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei:”

Po zmartwychwstaniu i wniebowzięciu, Jezus objawia Janowi w wizji opisanej w Apokalipsie:

Ap 3:12 „Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.”

Jezus Chrystus ma swojego Boga i Ojca; Jezus mówi o swoim Bogu gdy był między uczniami, mówi też o swoim Bogu gdy już jest wywyższony i siedzi po prawicy Jedynego Boga. Ten kto ma swojego Boga nie może być tym samym Bogiem.



Tytusa 2:13 – Czy Chrystus jest zarówno Bogiem, jak i Zbawicielem?

[Obrazek: Tytusa+2%252C13.jpg]

W dosłownym przekładzie z języka greckiego wspomniany fragment brzmi: „chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa” („The Interlinear Greek-English New Testament” w opracowaniu dra Alfreda Marshalla). W języku oryginału występuje tutaj jeden przedimek (tou), który poprzedza dwa rzeczowniki (Boga, Zbawiciela) połączone spójnikiem „i”.

Dlatego Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata oddaje tekst Listu do Tytusa 2:13 w następującym brzmieniu: „Oczekując uszczęśliwiającej nadziei i chwalebnego ujawnienia się wielkiego Boga oraz naszego Zbawcy, Chrystusa Jezusa”.

Niemniej pozostaje faktem, że część tłumaczy Biblii przełożyła końcowy fragment tego wersetu tak, jak gdyby była tam mowa tylko o jednej osobie, to znaczy o Jezusie. Na przykład ks. S. Kowalski napisał: „Oczekując (...) chwalebnego przyjścia Boga naszego wielkiego i Zbawiciela, Chrystusa Jezusa”. Tłumacze ci utrzymują, że ich wersję popiera pewna „reguła” gramatyki greckiej. Ale do takiego sposobu oddania oczywiście skłania ich również fakt, iż uznają naukę o trójcy.
Przeszło sto lat temu niejaki Granville Sharp sformułował opinię, która uchodzi za „regułę” obowiązującą przy takich konstrukcjach. Zakłada ona, że skoro przedimek nie powtarza się przed drugim rzeczownikiem, to obydwa dotyczą tej samej osoby lub tego samego pojęcia. Wynikałoby stąd, iż zarówno określenie „wielki Bóg”, jak i „nasz Zbawiciel”, odnoszą się do Jezusa, wobec czego byłaby tu mowa o ‛Jezusie Chrystusie, wielkim Bogu i naszym Zbawicielu’.

Ludzie skłaniający się ku przypisywaniu Jezusowi boskości dają niekiedy do zrozumienia, że powyższe ich stanowisko wynika z troski o wierne trzymanie się zasad gramatyki greckiej. W rzeczywistości jest inaczej. Zdania uczonych różnią się, gdy chodzi o słuszność „reguły” rzekomo obowiązującej w stosunku do słów z Listu do Tytusa 2:13.

Na przykład dr Henry Alford (w dziele pt. „The Greek Testament”, tom III) zaznaczył: „Nikt nie kwestionuje, że znaczenie tekstu może być takie, jakie mu nadano przy tłumaczeniu”; uzupełnił jednak, że należałoby raczej ustalić, „co dane słowa znaczą na pewno”. A tego nie da się dokonać za pomocą reguł gramatycznych.

Podręcznik pt. „A Grammar of New Testament Greek” (Moulton-Turner, 1963) podaje w nawiązaniu do omawianego wersetu, co następuje: „Powtórzenie przedimka nie było bezwzględnie konieczne do stworzenia gwarancji, że dane określenia należy rozpatrywać oddzielnie”. A co z „regułą” sformułowaną przez Sharpa? Dr Nigel Turner przyznaje: „Niestety nie mamy pewności, czy w tym okresie rozwoju języka greckiego taka reguła rzeczywiście obowiązywała” („Grammatical Insights into the New Testament”, 1965). Prof. Alexander Buttmann pisze o użytej w tym wersecie konstrukcji greckiej: „Prawdopodobnie nigdy — ani w odniesieniu do literatury świeckiej, ani do N[owego] T[estamentu] — nie da się traktować jej jako ścisłej reguły bez wyjątków” („A Grammar of the New Testament Greek”).

Doktor N. J. D. White nadmienia w książce „The Expositor’s Greek Testament”: „Argument zaczerpnięty z gramatyki (...) jest zbyt wątły, żeby go tu brać pod uwagę, zwłaszcza jeśli uwzględnić nie tylko ogólnie dość częste pomijanie przedimka w tych listach, lecz także jego brak przed” rzeczownikiem „Zbawiciel” w Liście 1 do Tymoteusza 1:1 i 4:10. Natomiast dr Alford zaznacza, że Paweł pisząc w innych wersetach o „Bogu naszym Zbawicielu” na pewno nie ma na myśli Jezusa, ponieważ „Syn jest tam najzupełniej wyraźnie odrębny od Ojca” (1 Tym. 1:1; 2:3-5). Oto przykłady:

1 Tymoteusza 1:1 –„ Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa według nakazu Boga naszego, Zbawiciela, i Chrystusa Jezusa, naszej nadziei” (BT).

1 Tymoteusza 2:3-5 –„ Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (BT).

Harmonizuje to z całokształtem nauk biblijnych, z których wynika, że Jezus został stworzony jako Syn i nie jest równy Ojcu (Jana 14:28; 1 Kor. 11:3):

Jana 14:28 –„ Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie” (BT).

1 Koryntian 11:3 –„ Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa – Bóg” (BT).

Dlatego dr White pisze na zakończenie: „Ogólnie biorąc opowiadamy się więc za taką wersją tegoż urywka: ‛pojawienie się chwały wielkiego Boga oraz naszego Zbawcy, Jezusa Chrystusa’”. Znajduje ona potwierdzenie w wielu współczesnych przekładach, które w tekście zasadniczym lub w przypisach marginesowych uwypuklają w Liście do Tytusa 2:13 występowanie dwóch różnych chwalebnych osób — „wielkiego Boga”, czyli Jehowy, oraz Jego Syna, „naszego Zbawcy, Chrystusa Jezusa” (Łuk. 9:26; 2 Tym. 1:10). Porównaj także „Nowy Przekład” wydany nakładem Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego, „Biblię Tysiąclecia” oraz przekłady J. B. Phillipsa, J. Moffatta i Ch. K. Williamsa.

Na koniec warto się zastanowić, które tłumaczenie jest zgodne z Tytusa 1:4 –„…Łaska i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego!”, gdzie jest mowa o ‛Bogu Ojcu i Chrystusie Jezusie, Zbawicielu naszym’? Chociaż w Piśmie Świętym także Boga nazwano Zbawicielem, to jednak werset ten wyraźnie odróżnia Go od Chrystusa Jezusa, przez którego Bóg zapewnia zbawienie.

Ponadto takie zrozumienie potwierdzają inni pisarze „NT”:

1Kor 8:4-6 –„W wypadku więc pokarmów pochodzących z ofiar składanych bożkom wiemy, że nie ma na świecie żadnego bożka i żadnego bóstwa. Jest tylko jeden Bóg. Chociaż mówi się o istnieniu bogów czy to na niebie, czy to na ziemi - jakby rzeczywiście było wielu bogów i panów - to dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec."

Ef 4:6 BW –„jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.”

Judy 1,25: „Jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Chrystusa (...)."



Kolosan 2:9 – Czy „pełnia boskości w Jezusie oznacza, że jest Bogiem wszechwładnym?

[Obrazek: Kolosan+2%252C9.JPG]

W Kolosan 2:9 apostoł Paweł napisał, że w Chrystusie „mieszka cieleśnie cała pełnia boskości [forma słowa theòtes]”. Również w tym wypadku niektóre przekłady mówią o „Bóstwie” lub „Bogu” (Bp, BT, BWP), co dla zwolenników nauki o Trójcy oznacza, że w Chrystusie osobiście przebywa Bóg. Tymczasem Słownik grecko-polski (t. II, s. 451) definiuje theòtes prawie identycznie jak theiòtes — „boskość, bóstwo, boska natura”. Syryjska Peszitta i łacińska Wulgata tłumaczą je na „boskość” (por. Bw). A więc i tu są mocne podstawy do oddania theòtes słowem oznaczającym cechę, a nie osobę.

Z kontekstu Kolosan 2:9 wyraźnie wynika, że posiadanie przez Jezusa „boskości”, czyli „boskiej natury”, nie czyni go tożsamym z Bogiem Wszechmocnym. W rozdziale 1 Paweł napisał: „Bóg uznał za dobre, żeby w nim zamieszkała cała pełnia” (Kol 1:19). W Chrystusie pozostaje więc cała pełnia, ponieważ tak „upodobało się Ojcu” (Bg), tak ‛zechciał Bóg’ (BWP). A zatem mieszkającą w nim pełnię „boskości” Chrystus zawdzięcza decyzji podjętej przez Ojca. O tym, że posiadanie takiej „pełni” nie czyni Chrystusa tą samą istotą co Wszechmocny Bóg, świadczy również dalsza wypowiedź Pawła, iż „Chrystus zasiada po prawicy Boga” (Kol 3:1). „Po prawicy” nie oznacza, że wszedł w skład „Trójcy”. Warto w tym miejscu wspomnieć o symbolice biblijnej, oraz o historycznych opisach ówcześnie rządzących , gdzie miejsce po prawicy panującego zajmował ktoś, kto piastował najwyższe stanowisko, ustępujące rangą tylko władcy.

Jeśli chodzi o bezpośredni kontekst Kolosan 2:9, to w wersecie 8 ostrzeżono chrześcijan, by nie dali się zwieść zwolennikom filozofii i tradycji ludzkiej. Powiedziano im też, że „w nim [Chrystusie] są starannie skryte wszelkie skarby mądrości i poznania”, i zachęcono ich, by dalej chodzili „w jedności z nim, będąc wkorzenieni i zbudowani w nim, i ustaleni w wierze” (Kol 2:3, 6, 7). Wersety 13-15 dodatkowo wyjaśniają, że zostali ożywieni dzięki wierze i uwolnieni od przymierza Prawa.
A zatem Paweł wykazywał, iż chrześcijanie nie potrzebują Prawa (usuniętego za sprawą Chrystusa) ani ludzkiej filozofii czy tradycji. Dlatego biorąc pod uwagę kontekst można rozumieć że, wystarczy im cenna „pełnia”, którą mają w Chrystusie (Kol 2:10-12).



Rzymian 10:13 – Dlaczego niektórzy usiłują twierdzić, że te słowa mówią o Jezusie?

[Obrazek: Rzymian+10%252C13.JPG]

Rozważmy na przykład słowa Pawła skierowane do Rzymian, jak je oddano w Biblii Tysiąclecia: „Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony” (Rzymian 10:13). Czyjego imienia mamy wzywać, żebyśmy mogli być zbawieni? Często „Panem” nazywa się Jezusa, a w jednym miejscu powiedziano nawet: „Uwierz w Pana Jezusa (...) a zbawisz siebie i swój dom”. Czy miałoby to znaczyć, że Paweł miał na myśli Jezusa? (Dzieje Apostolskie 16:31, BT).

Nic podobnego. Przypis do Rzymian 10:13 odsyła w Biblii Tysiąclecia do Joela 3:5. Wystarczy odszukać ten werset, by się przekonać, że Paweł przytoczył w Liście do Rzymian słowa Joela, które według oryginału hebrajskiego brzmią: „Każdy, kto będzie wzywał imienia Jehowy, ujdzie cało” (Według Przekładu Nowego Świata).

Paweł rzeczywiście miał tu na myśli wzywanie imienia Jehowy. Potwierdza to również kontekst tego fragmentu, gdzie Paweł zwraca uwagę, że Jezus zmartwychwstał za sprawą Boga Jehowy (JHWH) – „…że Bóg Go wskrzesił z martwych” (Rzym. 10:9 BT).

Trzeba pamiętać również o tym, że ap. Paweł pisze do chrześcijan mieszkających w Rzymie, którzy mieli ogłaszać Rzymianom dobrą nowinę o Chrystusie i o Bogu, który go wskrzesił do życia w niebie. W Rzymie mieszkało również dużo Żydów, dlatego również im było głoszone, że Bóg Ojciec wzbudził z martwych swego Syna Jezusa. Głosili ludziom mając do dyspozycji zwoje „Starego Testamentu”, gdzie fragment z Joela 3:5 w Biblii Tysiąclecia wyraźnie mówi – „Każdy jednak, który wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony...”(BT).

Podobnego toku rozumowania użył ap. Paweł w Dziejach Apostolskich 2:21 :

16. ale spełnia się przepowiednia proroka Joela:
17. W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy - sny.
18. Nawet na niewolników i niewolnice moje wyleję w owych dniach Ducha mego, i będą prorokowali.
19. I sprawię dziwy na górze - na niebie, i znaki na dole - na ziemi. Krew i ogień, i kłęby dymu,
20. słońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały.
21. Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. (Joela 3:5)
22. Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie,
23. tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście.
24. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim" (BT).

Sam Jezus wskazał w modlitwie „Ojcze nasz”, że wysławianie i wzywanie imienia Bożego jest na pierwszym miejscu dla chrześcijanina – „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!” (Mat. 6:9 BT).

Żydzi za czasów Jezusa nie wymawiali już imienia Boga, ponieważ uznawali, że jest tak święte, że przez niewłaściwe używanie go, można by ściągnąć na siebie niezadowolenie Boże (2 Mojż. 20:7), dlatego słowa Jezusa –„Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich” (Jana17:26 BT),a także –„ Ojcze, otocz chwałą swoje imię”. Wtedy doszedł głos z nieba: „Już otoczyłem je chwałą i jeszcze je chwałą otoczę” (Jana 12:28), potwierdzają że ap. Paweł cytując słowa z księgi Joela 3:5, nie miał na myśli Jezusa, tylko samego Jehowę Boga, dlatego Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata oddało ten werset następująco –„Gdyż „każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony” (Rzym.10:13).

Rozumiemy też, że to z woli Jehowy Boga, Jezus jest naszym Panem, któremu ma być wszystko podporządkowane, oczywiście z wyjątkiem tego, który Mu wszystko podporządkował –„Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich” (1 Koryntian 15:27,28 BT).


Jana 1:1 – Czy „Słowo”, który był „Bogiem” potwierdza tożsamość z Bogiem Ojcem?

[Obrazek: Jana+1%252C1.jpg]

W Biblii Tysiąclecia czytamy tu: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga [po grecku ton theòn], i Bogiem [theòs] było Słowo”. W wersecie tym występują dwie formy greckiego rzeczownika theòs (bóg). Pierwsza z nich jest poprzedzona rodzajnikiem określonym ton (biernik od rodzajnika ho) i w tym wypadku odnosi się do Boga Wszechmocnego. Ale w drugim miejscu rzeczownikowi theòs nie towarzyszy rodzajnik. Czyżby został omyłkowo opuszczony?
Ewangelię według Jana spisano w potocznej grece zwanej koine, w której obowiązywały konkretne reguły używania rodzajników określonych. Biblista Archibald T. Robertson wyjaśnił, że jeśli zarówno przed podmiotem, jak i przed orzecznikiem występują rodzajniki, to „obie części zdania są określone i należy je traktować jako identyczne, tożsame, używane zamiennie”. Za przykład podaje Ewangelię według Mateusza 13:38, gdzie czytamy: „Polem [po grecku ho agròs] jest świat [po grecku ho kòsmos]”. Zasady gramatyki pozwalają zrozumieć to zdanie również odwrotnie, czyli że pole jest światem.
Co natomiast powiedzieć o sytuacji, gdy podmiotowi towarzyszy rodzajnik określony, a orzecznikowi nie, jak to jest w Ewangelii według Jana 1:1? Komentując ten właśnie werset, biblista James Allen Hewett zaznaczył: „W takiej konstrukcji podmiot i orzecznik nie są w żaden sposób tożsame, równorzędne ani identyczne”.
Aby to unaocznić, powołał się na wypowiedź z Listu 1 Jana 1:5: „Bóg jest światłem”. W tekście greckim odpowiednikiem wyrazu Bóg jest wyrażenie ho theòs, a więc zawierające rodzajnik określony. Takiego rodzajnika nie ma jednak przed słowem fos (światło). Uczony wyjaśnia: „Boga (...) zawsze można kojarzyć ze światłem; ale o świetle nie da się powiedzieć, że jest Bogiem”. Podobne przykłady znajdujemy w Ewangelii według Jana 4:24 („Bóg jest Duchem”) i w Liście 1 Jana 4:16 („Bóg jest miłością”). W obu tych miejscach rodzajniki określone towarzyszą podmiotom, ale przed orzecznikami „Duchem” i „miłością” ich nie ma. Dlatego w tych wersetach nie można zamienić rolami podmiotu z orzecznikiem. Zdania te nie mogą znaczyć, że „Bogiem jest Duch” albo że „Bogiem jest miłość”.

Jak przyznaje wielu grecystów i tłumaczy Biblii, wypowiedź z Ewangelii według Jana 1:1 uwypukla nie tożsamość „Słowa”, lecz jego cechę. Tłumacz Biblii William Barclay wyjaśnia: „Ponieważ (...) przed tym theos rodzajnik nie występuje, wyraz ów nabiera charakteru opisowego (...). Jan nie utożsamia tutaj Słowa z Bogiem. Krótko mówiąc: nie twierdzi, jakoby Jezus był Bogiem”. Podobnie wyraził się uczony Jason David BeDuhn: „Jeśli w greckim zdaniu, takim jak to w Jana 1:1c, sprzed rzeczownika theos usunie się rodzajnik określony, wówczas czytelnicy założą, że chodzi o jakiegoś niesprecyzowanego ‚boga’ (...). Rzeczownik theos bez rodzajnika całkowicie różni się od ho theos, tak jak ‚bóg’ różni się od ‚Boga’”. Następnie BeDuhn dodał: „W Jana 1:1 Słowo nie jest tym jednym jedynym Bogiem, lecz bogiem, bytem boskim”. A uczony Joseph Henry Thayer, który pracował nad przekładem American Standard Version, ujął to tak: „Logos [czyli Słowo] był boski, ale nie był samą boską Istotą”.

W Przekładzie Nowego Świata oddano go następująco: „Na początku był Słowo, a Słowo był u Boga i Słowo był bogiem” (Jana 1:1). Również niektóre inne przekłady oddają ostatnią część tego wersetu w sposób wskazujący na to, że Słowo nie był Bogiem Wszechmocnym, lecz był „boski” (A New Translation of the Bible Jamesa Moffatta; The New English Bible). Ale w wielu tłumaczeniach fragment ten brzmi: „A Bogiem było Słowo” (Biblia poznańska, Biblia warszawska).

Dlaczego w Przekładzie Nowego Świata „Słowo” nazwano „bogiem”? Za takim zapisem odróżniającym „Słowo” od wspomnianego wcześniej w tym wersecie Boga Wszechmocnego wyraźnie przemawia kontekst tej wypowiedzi oraz gramatyka języka greckiego. W wielu językach rzeczownikowi towarzyszy rodzajnik (przedimek) wskazujący na jego rodzaj gramatyczny oraz określoność lub nieokreśloność. Tymczasem w języku greckim, którym posługiwano się w I wieku n.e., występował tylko rodzajnik określony, nie było zaś nieokreślonego. Dlatego wspomniany werset bywa różnie interpretowany. Z tego względu warto zwrócić uwagę na pewien przekład biblijny dokonany na język używany w początkowych stuleciach naszej ery.

Chodzi o jeden z dialektów języka koptyjskiego — saidzki. Językiem koptyjskim posługiwano się w Egipcie przez kilkanaście stuleci po okresie ziemskiej służby Jezusa, a dialekt saidzki stanowił wczesną formę literacką tego języka. Na temat najstarszych przekładów koptyjskich w pewnym dziele powiedziano: „Ponieważ (...) [Septuagintę] oraz (...) [Chrześcijańskie Pisma Greckie] przetłumaczono na koptyjski w III wieku n.e., więc wersje koptyjskie opierają się na (...) [manuskryptach greckich], znacznie starszych od większości ocalałych rękopisów”.

Przekład saidzki jest szczególnie interesujący z dwóch powodów. Po pierwsze, jak już wspomniano, odzwierciedla zrozumienie Pisma Świętego panujące przed IV wiekiem n.e., kiedy to doktrynę o Trójcy uznano za oficjalną naukę Kościoła. Po drugie, gramatyka koptyjska jest pod jednym ważnym względem stosunkowo podobna do gramatyki wielu współczesnych języków, na przykład angielskiego. Pierwsze przekłady Chrześcijańskich Pism Greckich zostały dokonane na język syryjski, łaciński oraz koptyjski. W językach syryjskim i łacińskim, podobnie jak w ówczesnym greckim, nie ma rodzajnika nieokreślonego. Istnieje on jednak w języku koptyjskim. Profesor Thomas O. Lambdin w dziele poświęconym temu językowi napisał: „W języku koptyjskim rodzajniki określone i nieokreślone są używane bardzo podobnie jak w angielskim” (Introduction to Sahidic Coptic).

A zatem wspomniany przekład koptyjski dostarcza ciekawych informacji dotyczących ówczesnego zrozumienia wypowiedzi z Ewangelii według Jana 1:1. Czego możemy się z niego dowiedzieć? Otóż wyraz „bóg” w drugiej części tego wersetu jest poprzedzony rodzajnikiem nieokreślonym. Gdyby więc przełożyć je na współczesny język polski, tłumaczenie brzmiałoby tak: „I Słowo był bogiem”. Jak zatem wyraźnie widać, ci starożytni tłumacze zdawali sobie sprawę, że w Ewangelii według Jana 1:1 Jezusa nie utożsamiono z Bogiem Wszechmocnym.

[Obrazek: skanowanie0001.jpg]

Niektórzy mimo wszystko uważają, że taki przekład narusza zasadę gramatyki greczyzny koine, opublikowaną w roku 1933 przez grecystę E.C. Colwella, który stanowczo twierdzi, że w języku greckim orzecznik rzeczownikowy „ma rodzajnik, gdy następuje po czasowniku; nie ma natomiast rodzajnika, gdy poprzedza czasownik”. Chce przez to powiedzieć, że gdy orzecznik rzeczownikowy jest przed czasownikiem, należy go tak rozumieć, jak gdyby był przed nim rodzajnik, choć faktycznie go tam nie ma. W Jana 1:1 drugi orzecznik rzeczownikowy (the•os′), istotnie występuje przed czasownikiem — „i [the•os′] było Słowo”. A zatem, twierdzi Colwell, Jana 1:1 znaczy: „i [tym] Bogiem było Słowo”.

Zwróćmy jednak uwagę chociaż na dwa przykłady z Jana 8:44. Jezus mówi tam o Diable: „Ten był zabójcą” i „jest kłamcą”. W obu wypadkach, tak jak w Jana 1:1, w tekście greckim orzecznik rzeczownikowy („zabójcą” i „kłamcą”) występuje tu przed czasownikiem („był”, „jest”) i żadnego z tych rzeczowników nie poprzedza rodzajnik. Nikt jednak, włącznie z większością tłumaczy, nie usiłuje na tej podstawie utożsamiać Diabła z określonym, konkretnie wymienionym „zabójcą” lub „kłamcą”, lecz jedynie zalicza się go do takich przestępców (zobacz też Marka 11:32; Jana 4:19; 6:70; 9:17; 10:1; 12:6).

Sam Colwell musiał to uznać w odniesieniu do takiej pozycji orzecznika rzeczownikowego, bo nadmienił: „Właściwy sens tej konstrukcji [określony lub nieokreślony] musi wynikać z kontekstu”. A na co wskazuje kontekst w wypadku Jana 1:1? Na sens nieokreślony, na cechę, bo cała Biblia świadczy o tym, iż Jezus nie jest Bogiem Wszechmocnym. W takich sytuacjach zatem tłumacze nie powinni się kierować wątpliwą regułką gramatyczną Colwella, tylko kontekstem. I jak widać z wielu przekładów, w których w Jana 1:1 oraz w innych miejscach tekstowi jest nadany sens ogólny, sporo uczonych nie zgadza się ze wspomnianą sztuczną zasadą, i to samo można powiedzieć o Słowie Bożym.
Zobaczmy jak niektórzy przetłumaczyli ten fragment:

1808 „i słowo było bogiem” The New Testament, in An Improved Version, Upon the Basis of Archbishop Newcome’s New Translation: With a Corrected Text, Londyn.

1829 „i Logos był bogiem” The Monotessaron; or, Gospel History, According to the Four Evangelists, tom. 1, John S. Thompson, Baltimore.

1864 „i Słowo było bogiem” The Emphatic Diaglott (J21, tekst międzywierszowy) Benjamin Wilson, Nowy Jo i Londyn.

1879 „i Słowo był bogiem” La Sainte Bible, Segond-Oltramare, Genewa i Paryż.

1928 „i Słowo był bytem boskim” La Bible du Centenaire, Société Biblique de Paris.

1935 „i Słowo był boski” The Bible—An American Translation, J. M. P. Smith i E. J. Goodspeed, Chicago.

1950 „i Słowo był bogiem” New World Translation of the Christian Greek Scriptures, Brooklyn.

1975 „i Słowo było bogiem (lub: boskie)” Das Evangelium nach Johannes, Siegfried Schulz, Göttingen, Niemcy.

1978 „i Logos był boskiego rodzaju” - Das Evangelium nach Johann Johannes Schneider, Berlin.

1979 „i Logos był bogiem” - Das Evangelium nach Johanne Jürgen Becker, Würzburg, Niemcy.

W przytoczonych przekładach angielskich, francuskich i niemieckich użyto określeń „bóg”, „boski” lub „boskiego rodzaju”, ponieważ grecki wyraz θεός (teòs) występuje tutaj przed czasownikiem jako orzecznik rzeczownikowy w liczbie pojedynczej i nie poprzedza go rodzajnik. Mamy tu więc do czynienia z teòs w formie bezrodzajnikowej. Natomiast do Boga, u którego na początku był Słowo (Logos), odnosi się tu wyrażenie ὁ θεός (teòs poprzedzone rodzajnikiem ho). Obecność rodzajnika sygnalizuje, iż rzeczownik dotyczy konkretnej jednostki, osoby, podczas gdy orzecznik rzeczownikowy w liczbie pojedynczej nie poprzedzony rodzajnikiem i występujący przed czasownikiem wskazuje na czyjąś cechę. Dlatego wypowiedź Jana, że Słowo (Logos) był „bogiem” lub „boski”, nie oznacza, iż Słowo był tym Bogiem, u którego przebywał. Określa raczej pewną cechę Słowa (Logosa), lecz nie utożsamia go z samym Bogiem.

W tekście greckim jest wiele miejsc, w których przed czasownikiem występuje orzecznik rzeczownikowy bez rodzajnika. Zobacz na przykład Marka 6:49 i 11:32 oraz Jana 4:19; 6:70; 8:44; 8:48; 9:17; 10:1, 13, 33; 12:6; 18:37. W takich wypadkach tłumacze polscy niekiedy dodają zaimek nieokreślony „jakiś” albo piszą dany wyraz małą literą, aby podkreślić, że chodzi o cechę lub charakter podmiotu. (Zobacz Marka 6:49 w przekładzie K. Romaniuka). Toteż bezrodzajnikowy orzecznik θεός w Jana 1:1 oddano po polsku „był bogiem” (a nie: „był Bogiem”). Pismo Święte potwierdza słuszność takiego tłumaczenia.

W artykule pt. „Qualitative Anarthrous Predicate Nouns: Mark 15:39 and John 1:1” (Journal of Biblical Literature, tom 92, Filadelfia 1973, s. 85) Philip B. Harner wyjaśnia, że takie sformułowania, jak w Jana 1:1, gdzie „przed czasownikiem występuje orzecznik bez rodzajnika, uwypuklają przede wszystkim cechę. Wskazują, że logos ma naturę teos. Nic nie upoważnia do twierdzenia, jakoby orzecznik teos miał formę określoną”. Na stronie 87 wspomnianego artykułu P. Harner oświadcza: „Myślę, że w Jana 1:1 orzecznik tak wyraźnie uwypukla cechę, iż występującego tu rzeczownika nie można uważać za określony”.

Czy mówienie, że Jezus Chrystus jest „bogiem” lub „jakimś bogiem”, nie pozostaje w sprzeczności z nauką biblijną, iż jest tylko jeden Bóg? Nie, bo Biblia używa niekiedy tego określenia w odniesieniu do potężnych stworzeń. W Psalmie 8:5 czytamy: „Przystąpiłeś także do uczynienia go [człowieka] niewiele mniejszym od boskich [po hebrajsku: ’elo•him′]”, to znaczy aniołów. Jezus, broniąc się przed zarzutem Żydów, jakoby twierdził, iż jest Bogiem, zwrócił uwagę na to, że „Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże”, to jest do sędziów ludzkich (Jana 10:34, 35, BT; Psalm 82:1-6). Nawet Szatana nazwano w Liście 2 do Koryntian 4:4 „bogiem tego systemu rzeczy”.

Jezus zajmuje stanowisko znacznie wyższe niż aniołowie, niedoskonali ludzie albo Szatan. Jeżeli ich nazywa się „bogami”, czyli potężnymi stworzeniami, to niewątpliwie Jezus może być i jest „bogiem”. Z uwagi na swą wyjątkową pozycję względem Jehowy Jezus jest nawet „Potężnym Bogiem” (Jana 1:1; Izajasza 9:6).
Ale czy określenie „Potężny Bóg”, pisane wielkimi literami, nie miałoby wskazywać, że Jezus jest pod jakimś względem równy Jehowie Bogu? Bynajmniej. Izajasz prorokował tylko, że będzie to jedno z czterech imion, którymi miał być nazwany Jezus. Ale chociaż Jezusa nazwano „Potężnym”, to jednak może być tylko jeden „Wszechmocny”. Nazwanie Jehowy Boga „Wszechmocnym” nie miałoby większego znaczenia, gdyby nie było innych, których również nazywa się bogami, ale którzy zajmują podrzędne pozycje.

W brytyjskim Bulletin of the John Rylands Library przytoczono zdanie katolickiego teologa Karla Rahnera, że choć w takich wersetach jak Jana 1:1 używa się w odniesieniu do Chrystusa słowa the•os′, to jednak „w żadnym takim wypadku ‛theos’ nie jest zastosowane w sposób utożsamiający Jezusa z Tym, który gdzie indziej figuruje w Nowym Testamencie jako ‛ho Theos’, to znaczy z Bogiem Najwyższym”. We wspomnianym biuletynie powiedziano jeszcze: „Jeżeli pisarze Nowego Testamentu wierzyli, iż uznawanie Jezusa za ‛Boga’ ma dla wiernych żywotne znaczenie, to jak wytłumaczyć niemal kompletny brak takiego wyznania wiary w Nowym Testamencie?”


Jana 20:28 - Czy okrzyk Tomasza nie świadczy o tym, że Jezus naprawdę jest Bogiem?


Zwolennicy dogmatu o Trójcy szukając poparcia dla swoich twierdzeń, powołują się też na werset z Jana 20:28, zawierający słowa Tomasza wypowiedziane do Jezusa: „Pan mój i Bóg mój!” Jak wykazano powyżej, nie można nic zarzucić nazwaniu Jezusa bogiem. Harmonizuje to z faktem, że Jezus w swym bycie przedludzkim rzeczywiście był bogiem, to znaczy potężnym bytem boskim. Z całą pewnością też stał się takim po swej śmierci i zmartwychwstaniu do życia niebiańskiego. Sam Jezus zresztą powołał się na Księgę Psalmów (niektóre argumenty powtórzę), aby wykazać, że nawet niedoskonali ludzie dzierżący władzę bywają nazywani „bogami” (Psalm 82:1-6; Jana 10:34-36). Apostoł Paweł zaznaczył, że istnieje „wielu ‛bogów’ i wielu ‛panów’” (1 Koryntian 8:5). Również o Szatanie mówi się jako o „bogu tego świata” (2 Koryntian 4:4).

Chrystus piastuje o wiele wyższe stanowisko niż grzeszni ludzie albo Szatan. Jeżeli ich się nazywa „bogami”, to tym bardziej można tak nazwać Jezusa. A zatem nie było nic niestosownego w tym, że tak się o nim wyraził Tomasz. Powiedział on, że Jezus jest dla niego bogiem — kimś potężnym, boskim. Nie mówił, iżby Jezus był Jehową, i dlatego oświadczył: „mój” Bóg, a nie — jak zwykle — „Bóg”.

Kontekst pozwala wysnuć właściwy wniosek. Na krótko przed śmiercią Jezusa Tomasz słyszał modlitwę, w której Jezus zwrócił się do swego Ojca jako do „jedynego, prawdziwego Boga” (Jana 17:3, Bp). Wkrótce po zmartwychwstaniu Jezus przesłał apostołom, a więc również Tomaszowi, następującą wiadomość: „Wstępuję (...) do Boga mego i Boga waszego” (Jana 20:17, Bw). Po odnotowaniu tego, co Tomasz powiedział, gdy zobaczył i dotknął zmartwychwstałego Chrystusa, apostoł Jan oświadczył: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego” (Jana 20:31, Bw). Jeżeli zatem z okrzyku Tomasza ktoś wnioskuje, że Jezus jest „jedynym prawdziwym Bogiem” albo że jest „Bogiem-Synem”, wchodzącym w skład Trójcy, to powinien jeszcze raz zastanowić się nad wypowiedzią samego Jezusa (werset 17) oraz nad tym, jaki jednoznaczny wniosek wyciągnął z tego apostoł Jan (werset 31).

Tak więc Tomasz mógł powiedzieć do Jezusa „mój Bóg” właśnie w tym sensie — uznał, że jest on przedstawicielem i rzecznikiem prawdziwego Boga. Jakkolwiek było, słowa Tomasza z całą pewnością nie zaprzeczają jednoznacznemu oświadczeniu, które sam usłyszał z ust Mistrza: „Ojciec jest większy niż ja” (Jn 14:28).

Tomasz słusznie mógł również powiedzieć do Jezusa „mój Bóg”, bo przecież jest on „bogiem” — choć nie Bogiem Wszechmocnym ani „jedynym prawdziwym Bogiem”, do którego sam nieraz się modlił w obecności tego apostoła (Jn 17:1-3). Ale mógł też użyć tego wyrażenia w podobnym sensie jak jego przodkowie, których wypowiedzi były mu dobrze znane z Pism Hebrajskich. Niekiedy ludzie odwiedzani przez anielskiego posłańca zachowywali się lub zwracali do niego tak, jak gdyby mieli przed sobą samego Jehowę Boga (czasami przedstawiał to w ten sposób pisarz relacjonujący daną historię) (por. Rdz 16:7-11, 13; 18:1-5, 22-33; 32:24-30; Sdz 6:11-15; 13:20-22). Ów anioł reprezentował bowiem Jehowę, przemawiał w Jego imieniu, używając pierwszej osoby liczby pojedynczej, a nieraz wręcz oznajmiał: „Jam jest prawdziwy Bóg” (Rdz 31:11-13; Sdz 2:1-5).

Zwróćmy uwagę na te fragmenty Biblii:

Rodz. 16:7-11,13 -„Później przy źródle wód na pustkowiu, przy źródle na drodze do Szur, znalazł ją anioł Jehowy. I odezwał się: „Hagar, służebnico Saraj, skąd to przyszłaś i dokąd idziesz?” Ona odrzekła: „Uciekam od Saraj, mojej pani”. I przemówił do niej anioł Jehowy: „Wróć do swej pani i ukorz się pod jej ręką”. Potem anioł Jehowy powiedział jej: „Wielce pomnożę twoje potomstwo, tak iż z powodu mnogości nie da się go policzyć”. Ponadto anioł Jehowy rzekł do niej: „Oto jesteś brzemienna i urodzisz syna, i nazwiesz go imieniem Ismael; Jehowa bowiem usłyszał twoją udrękę”… „Wówczas Jehowę, który do niej mówił, zaczęła nazywać imieniem: „Tyś jest Bogiem widzenia”, gdyż powiedziała: „Czyż tutaj nie patrzyłam na tego, który mnie widzi?

Rodz. 18:1-5 – „Potem ukazał mu się Jehowa pośród wielkich drzew Mamre, gdy w skwarze dnia siedział on u wejścia do namiotu. Podniósłszy oczy, spojrzał, a oto trzech mężów stało w pewnej odległości od niego. Kiedy ich ujrzał, pobiegł im na spotkanie od wejścia do namiotu i kłaniał się im aż do ziemi. I rzekł: „Jehowo, jeśli istotnie znalazłem łaskę w twoich oczach, racz nie omijać swego sługi. Niechby nabrano trochę wody i pozwólcie, by wam umyto nogi. Potem spocznijcie pod drzewem. A ja wezmę kawałek chleba i pokrzepcie swe serca. Potem możecie iść dalej, gdyż dlatego przebyliście tę drogę do waszego sługi”. Wtedy oni rzekli: „Dobrze! Możesz uczynić, jak powiedziałeś”.

Rodz. 18:22-33 - "Wówczas mężowie ci zawrócili stamtąd i poszli do Sodomy, ale Jehowa dalej stał przed Abrahamem. Wtedy Abraham zbliżył się i przemówił: „Czy istotnie zmieciesz prawego razem z niegodziwym? (…) W końcu rzekł: „Proszę, niech Jehowa nie zapała gniewem, ale powiem jeszcze ten raz: Przypuśćmy, że znajdzie się tam dziesięciu”. On zaś rzekł: „Nie obrócę go w ruinę ze względu na tych dziesięciu”. Wówczas Jehowa odszedł, gdy przestał mówić do Abrahama, a Abraham wrócił na swoje miejsce”. ( Mojżesz opisuje rozmowę z Jehową, którego widział. Jednak sam napisał, że nie można zobaczyć Jehowy –Ks. Wyjścia 33:20: „Nie możesz zobaczyć mego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może mnie zobaczyć i pozostać przy życiu”. Potwierdził to Jan w Ewangelii 1:18: Żaden człowiek nigdy nie widział Boga)

Rodzaju 31:11-13 "Wówczas anioł prawdziwego Boga rzekł do mnie we śnie: ‚Jakubie!’, na co rzekłem: ‚Oto jestem’. A on ciągnął dalej: ‚Proszę, podnieś oczy i zobacz, że wszystkie kozły pokrywające trzodę są pręgowane, nakrapiane i cętkowane, bo widziałem wszystko, co ci Laban czyni. Jam jest prawdziwy Bóg Betel, gdzie namaściłeś słup i gdzie złożyłeś mi ślub. Teraz wstań, odejdź z tej ziemi i wróć do ziemi twego narodzenia’”.

Rodz. 32:24-30 - "W końcu Jakub pozostał sam. Wówczas zaczął się z nim mocować pewien mąż — aż do wzejścia jutrzenki. Widząc, że go nie przemógł, dotknął panewki jego stawu biodrowego; i u Jakuba nastąpiło przesunięcie w obrębie panewki stawu biodrowego, gdy się z nim mocował. Potem rzekł: „Pozwól mi odejść, bo wzeszła jutrzenka”. Ten odrzekł: „Nie pozwolę ci odejść, dopóki mnie najpierw nie pobłogosławisz”. Powiedział więc do niego: „Jakie jest twoje imię?”, na co ten rzekł: „Jakub”. On zaś powiedział: „Nie będziesz już dłużej nazywany imieniem Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, tak iż w końcu przemogłeś”. Z kolei Jakub zapytał i rzekł: „Powiedz mi, proszę, jakie jest twoje imię”. Lecz on rzekł: „Czemu pytasz o moje imię?” Wtedy go tam pobłogosławił. Dlatego Jakub nadał temu miejscu nazwę Peniel, gdyż jak powiedział: „Widziałem Boga twarzą w twarz, a mimo to moja dusza ocalała”. (w ks. Ozeasza 12:2-4 wyjaśniono, że był to anioł).

Sędz. 2:1-5 –„Wtedy anioł Jehowy udał się z Gilgal do Bochim i rzekł: „Wywiodłem was z Egiptu i wprowadziłem was do ziemi, co do której złożyłem przysięgę waszym praojcom. Ponadto powiedziałem: ‚Nigdy nie złamię mojego przymierza zawartego z wami. Wam zaś nie wolno zawrzeć przymierza z mieszkańcami tej ziemi. Ich ołtarze macie zburzyć’. Lecz wyście nie słuchali mego głosu. Dlaczego to uczyniliście? Powiedziałem zatem: ‚Nie wypędzę ich sprzed waszego oblicza i staną się dla was sidłami, a ich bogowie będą dla was przynętą’”. A gdy tylko anioł Jehowy wyrzekł te słowa do wszystkich synów Izraela, lud zaczął podnosić głos i płakać. Dlatego nadali temu miejscu nazwę Bochim. I składali tam ofiary Jehowie".

Sędz. 6:11-15 –„ Później przyszedł anioł Jehowy i usiadł pod wielkim drzewem w Ofrze, należącej do Joasza Abiezeryty, podczas gdy Gedeon, jego syn, młócił w winnej tłoczni pszenicę, żeby ją szybko usunąć z oczu Midianu. Wtedy ukazał mu się anioł Jehowy i rzekł do niego: „Jehowa jest z tobą, dzielny mocarzu”. Gedeon odrzekł: „Wybacz mi, mój panie, ale jeśli Jehowa jest z nami, to dlaczego przyszło na nas to wszystko i gdzie są wszystkie jego zdumiewające czyny, o których nam opowiadali nasi ojcowie, mówiąc: ‚Czyż Jehowa nie wyprowadził nas z Egiptu?’ A teraz Jehowa nas porzucił i wydaje nas w dłoń Midianu”. Wówczas Jehowa zwrócił się ku niemu i rzekł: „Idź w tej mocy swojej, a na pewno wybawisz Izraela z dłoni Midianu. Czyż cię nie posyłam?” On zaś powiedział do niego: „Wybacz mi, Jehowo. Czymże mam wybawić Izraela? Oto mój tysiąc jest najmniejszy w Manassesie, a ja jestem najmniejszy w domu mego ojca”.

Sędz.13:20-22 – „Kiedy więc płomień wzniósł się z ołtarza ku niebu, anioł Jehowy wzniósł się w płomieniu ołtarza, a Manoach i jego żona się przyglądali. Natychmiast padli twarzą na ziemię. I anioł Jehowy już się więcej nie ukazał Manoachowi i jego żonie. Wtedy Manoach poznał, że był to anioł Jehowy. Toteż Manoach powiedział do swej żony: „Niechybnie umrzemy, gdyż widzieliśmy Boga”.

Te przykłady zwracania się ludzi do aniołów jak do Boga, lub stwierdzenia ludzi, że widzieli Boga choć był to anioł, uzmysławiają nam, że Tomasz widząc przedstawiciela Boga Jehowy mógł krzyknąć: "mój Bóg".

Ponadto w Psalmie 82:1, 6 użyto słowa ’elohím (bogowie), które określa ludzi, mianowicie sędziów w Izraelu. Jezus zacytował z tego psalmu w Jana 10:34, 35. Sędziowie ci byli „bogami”, gdyż działali w charakterze przedstawicieli i rzeczników Jehowy. Podobnie o Mojżeszu powiedziano, że miał służyć za „Boga” Aaronowi i faraonowi (Wj 4:16, przypis w NW; 7:1).


Rozpatrując wypowiedź Tomasza trzeba również pamiętać, co sam apostoł słyszał od samego Jezusa, który nazwał swego Ojca „jedynym prawdziwym Bogiem” (Jana 17:3). Jehowa zaś powiedział: „Oprócz mnie nie ma Boga” (Izaj. 44:6). Apostoł Paweł napisał, że dla prawdziwych chrześcijan „jest jeden Bóg, Ojciec” (1 Kor. 8:5, 6). A zatem Jehowa nie ma sobie równego; nikt nie stoi z Nim na jednakowym poziomie. Jehowa jest zupełnym przeciwieństwem wszystkich innych obiektów kultu, takich jak bożki, ubóstwiani ludzie czy Szatan. Wszystko to są fałszywi bogowie.

O Jezusie powiedziano w Piśmie Świętym, że jest „bogiem”, a nawet „Potężnym Bogiem” (Jana 1:1; Izaj. 9:6). Nigdzie jednak nie ma wzmianki, że jest Bogiem Wszechmocnym, takim jak Jehowa (Rodz. 17:1). O Jezusie czytamy, że jest „odbiciem chwały Boga”, ale Źródłem tej chwały jest Ojciec (Hebr. 1:3). Chrystus w żaden sposób nie przypisuje sobie pozycji Ojca. Oznajmił przecież: „Jehowę, twego Boga, masz czcić i tylko dla niego masz pełnić świętą służbę” (Łuk. 4:8). Co prawda istnieje „w postaci Bożej” i według nakazu Ojca ‛w imię Jezusa ma się zgiąć wszelkie kolano’, lecz wszystko to dzieje się „ku chwale Boga, Ojca” (Filip. 2:5-11).

Niektórzy twierdzą, że naukę o Trójcy popiera jeszcze szereg innych wersetów. Są one jednak podobne do omówionych powyżej, bo po starannym zbadaniu ich okazuje się, że w rzeczywistości tej nauki nie popierają. Takie wersety to tylko przykłady świadczące o tym, że przy rozpatrywaniu każdego rzekomego dowodu słuszności nauki o Trójcy trzeba zadać sobie pytanie: Czy ta interpretacja jest zgodna z konsekwentną nauką całej Biblii, że sam Jehowa Bóg jest Najwyższy? Jeżeli nie, to musi być błędna.

Trzeba też pamiętać, iż ani jeden z takich wersetów „popierających” Trójcę nie orzeka, że Bóg, Jezus i duch święty stanowią jedno w tajemniczym Panu Bogu. Ani jeden werset w całej Biblii nie nasuwa wniosku, iż wszystkie trzy rzekome części składowe Trójcy są równe sobie pod względem substancji, mocy i wiekuistości. Biblia konsekwentnie wskazuje, że tylko Bóg Wszechmocny, Jehowa, jest Najwyższy, że Jezus to Jego stworzony Syn, a duch święty jest czynną mocą Bożą.
Errare humanum est in errore perservare stultum - błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Co to jest Bulla papieża Franciszka? Baron 2 1 532 07.06.2017, 10:24
Ostatni post: SNOWDOG
  Najważniejszy jest zawsze pierwszy krok... bronmus45 0 1 797 01.10.2014, 08:24
Ostatni post: bronmus45
  Czy Bóg jest litościwy? Monoceros 73 20 794 12.04.2014, 20:29
Ostatni post: Paweu
  Sex jest złem. Paweu 25 9 502 06.04.2014, 08:53
Ostatni post: Mesajah
  Jaka jest Twoja wiara? - ankieta Paweu 17 9 693 22.03.2014, 23:57
Ostatni post: skrzypas

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości