Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
24.01.2014, 02:24 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.01.2014, 02:27 przez Paweu.)
Hakier, Sword o zupie Ty o dvpie.
Napisałeś "kto wierzy w Boga, ten ma życie wieczne"
To zobacz, wierzysz w Boga i jesteś pewny że Cię zbawi, tylko że wierzysz i krzywdzisz inne osoby, dla przykładu i co, zostaniesz zbawiony? no jeśli uważasz, że sama wiara Ci wystarczy, to sobie wierz. Nawet gdy jesteś dobrym człowiekiem, nikogo nie skrzywdziłeś ale nie rozmawiasz ze swoim Bogiem, oczekujesz tylko na zbawienie. Czyli coś, za nic.
Haker napisał(a):Ty tego nie wiesz w 100%, więc nie wiem dlaczego piszesz, że się grubo mylę.
I to każdy zdrowo myślący człowiek, no chyba prócz Ciebie.
Haker napisał(a):A po za tym, dla Boga nie ma rzeczy nie możliwych.
Zastanów się co piszesz
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
Z wychowania chrześcijanka ale w prawdziwej wierze mam swoją własną ideologię. Nie wierzę w kościół, w jego hierarchów, wyznaje tylko tego najwyższego, tego, który jest nami i wokół nas i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa
Ja zaznaczyłem wiara chrześcijańska, u nas rzymskokatolicka wiara, lecz jak pójdę raz na rok do kościoła to jest dobrze Prawda jest taka, że mi się głównie nie podoba chytrość księży i bardziej z tego powodu człowiek wątpi w to co głoszą, a potem w telewizji wygadują jaka to młodzież itd.
22.03.2014, 23:57 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.03.2014, 23:59 przez skrzypas.)
Ja jestem Katolem.
Wierzę w Boga, Maryję, Jezusa, świętych, w prawdziwość objawień, w prawdziwość opętania przez złe duchy, w istnienie kuszenia przez złe duchy, w istnienie i złe działanie szatana, w świętą wolę Boga.
Nie wierzę w kościół no bo jak wierzyć w mury z cegieł???
Cegły oprócz tego że sobie leżą to w żaden sposób nie mogą oddziaływać na moją wiarę czy życie.
Chyba że cegła spadnie mi na palec u nogi to odpowiednio zadziała na moje życie i pewne słowa z ust moich.
Nie przesadzam z gonitwą za Bogiem bo uważam że nie w tym rzecz.
Kiedyś pewien zakonnik powiedział na mszy że nie można w kółko tylko uczestniczyć w różnorodnych rekolekcjach, zjazdach, wykładach czy konferencjach.
Każdy wierzący powinien raz a porządnie odbyć jedne rekolekcje a potem powinien zająć się swoim życiem.
Dlatego nie "zaliczam" jednych za drugimi konferencji, rekolekcji itp. czy to online czy na żywo.
Raz byłem i może kiedyś znów pójdę lub pojadę a w międzyczasie rozwijam się.
Kiedyś usłyszałem wzorowe słowa że "najlepszym sposobem na udane życie jest współpraca z różnymi ludźmi a nie zamykanie się we wspólnocie, w której wszyscy się znają aż na wylot".
Dla mnie wspólnoty przykościelne nie mają wielkiego znaczenia - byłem tam, zobaczyłem za dużo, nie wrócę już.