Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Gdy osoba bliska powierza nam tajemnicę, to się na to zgadzamy bez zastanowienia się czy my to dotrzymamy czy nie.Zależy od tego jak to jest tajemnica, ale w moim życiu nie zdarzyło mi się nie dotrzymać obietnicy.
Jeśli ktoś mi powierza tajemnicę to zachowuję dla siebie i nie dziele się drugą osobą, bo jeśli bym to rozpowiadał, to bardzo by się ta osoba poczuła.
Czasami nawet boimy się powierzać swoich tajemnic, nie wiedząc w 100%, czy ta osoba dotrzyma czy nie.
Zapraszam do odejchanej dyskusji
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Kiedyś nie dotrzymałam obietnicy i nie żałuję. Zrobiłam to dla dobra osoby, która mi ją powierzyła. Czasem trzeba olać zasady i obietnice, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, niż mieć później do siebie żal do końca życia
Będąc małym smykiem, pojechałem z rodzicami na wesele. Mama po drodze mówiła mi, żebym nikomu nie zdradził, że ma ona tipsy na dłoniach. Chodziłem od stolika do stolika i mówiłem wszystkim dookoła, że mama ma sztuczne paznokcie...
Ten sam wiek, tata kupił sobie nową wiertarkę, Kuba, tylko nikomu nie mów! Nie trudno się domyślić, że już kolejnego dnia o nowym nabytku wiedział chyba każdy
Odnośnie pytania, to nie, nie przypominam sobie, coś tam świta w dzieciństwie, ale ogólnie jeśli daję komuś słowo, to go nie łamię. Lubię jednak naznaczać, gdy ktoś mnie o coś prosi, że nie mogę tego obiecać, to zmienia postać rzeczy.
Prosto i na temat - nie.
Zazwyczaj po prostu wymiguje się z roli twierdzy kogoś tajemnic, jeśli jednak sytuacja tego
wymaga - informacja pozostaje tylko i wyłącznie u mnie.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl