Witam! Chciałem podzielić się z wami moim ostatnim odkryciem w wirtualnym świecie gier. Zawsze interesowały mnie symulatory wszelkiego rodzaju, tak też właśnie trafiłem na grę Arma II, która do złudzenia przypomina realia prawdziwej wojny. Sam oryginał jest wart uwagi, jednak dodatek do niej, który niedawno pojawił się w sieci, jest że tak to ujmę – niesamowity! Jeśli oglądaliście serial The Walking Dead, albo jarają was filmy, jak „28 tygodni później”, czy „Noc żywych trupów”, ta gra jest dla was! Świat opanowany przez Zombie… Totalna zagłada i niewielu ocalałych – To właśnie świat DayZ! Budzisz się na plaży, masz przy sobie jedynie bandaż, środki przeciwbólowe i latarkę. Dookoła wielki, a właściwie ogromny świat, w którym roi się od wygłodniałych bestii, z pozoru przypominających sylwetką ludzi. Główny cel – przetrwanie. Musimy dbać o temperaturę ciała, jeść, pić i bronić się. Możemy zachorować, złamać nogę, czy nawet krwawić. W przeżyciu pomogą nam na pewno supermarkety pełne jedzenia, szpitale, w których są wszelkiego rodzaju medykamenty, czy militarne obiekty wojskowe w których znajdziemy to co tygryski lubią najbardziej – Broń! Poza głównymi obiektami, które wymieniłem, cała „Chernarus” (mapa) pełna jest obiektów jak domy mieszkalne, stodoły, hangary itd., w których znajdziemy wszystko, co potrzebne jest nam do przetrwania. Ciekawym aspektem są również inni gracze, którzy mogą okazać się przyjacielem lub wrogiem. Nigdy nie wiemy czy osoba której pomożemy lub wołająca do nas na VOIP’ie – „I’m friendly, don’t shot”, nie otworzy do nas ognia kiedy się odwrócimy, tylko dlatego aby zabrać nam nasz ekwipunek. Jest również druga strona medalu, ta lepsza. Można połączyć siły i wspólnie plądrować miasta, czy lotniska pełne mundurowych i silniejszych niż zwykle sztywnych, ale jakże szybkich i zwinnych postaci. Jeśli zastanawiasz się, co jest najcenniejsze w tym świecie, odpowiem – Zaufany kompan! Nic nie zastąpi oddanego przyjaciela, który przebiegnie 10km tylko po to, aby zatamować Twój krwotok, zrobić Ci transfuzję krwi i uratować Twoje wirtualne życie przed śmiercią. Niesamowita realistyka, doza strachu i ogromne możliwości strategiczne. Czas na serwerach również dostosowany został tak, aby dzień i noc towarzyszyły nam podobnie jak w życiu codziennym, dlatego w grze nie zaobserwujemy na pewno minutowego wschodu, czy zachodu, który nagle przeszedł w mroczną ciemność. Wszystko trwa w czasie „rzeczywistym”, zależnym jedynie od ustawienia serwera i jego GMT+-) Jako ciekawostkę dodam na koniec, że można zaobserwować w rozgrywce nawet takie smaczki, jak realny układ gwiazd na niebie, po którym możemy znaleźć północ (konstelacja Wielkiej Niedźwiedzicy – Linia łącząca duży wóz z gwiazdą polarną = północ), czy zwyczajne gubienie przedmiotów podczas dłuższej przeprawy wpław przez morze
Gra jest naprawdę świetna, a kiedy mamy w niej jeszcze swoją paczkę, z którą możemy naprawić jakiś pojazd, czy helikopter, lub po prostu walczyć wspólnie o przetrwanie, gra nabiera zupełnie nowego znaczenia. Naprawdę szczerze polecam!
Jak na razie DayZ to mod do Army II, a dokładnie do dodatku Operation Arrowhead, który obecnie jest w fazie testowej i z dnia na dzień zostaje poprawiany, lecz zrobił już taką furorę, że za parę miesięcy DayZ wychodzi jako niezależna gra na krążku, w której będzie sporo nowości, tak że może być już tylko coraz lepiej