Wiadomo, że dla każdego rycie bani ma inne znaczenie.
Dla jednej osoby film np. "Martwica mózgu" okaże się czymś nie
do przejścia a dla drugiego "Kevin sam w domu".
Wszystko zależy nie tylko od samego gustu ale i od wrażliwości oglądającego.
Potraktujmy więc ten zwrot uniwersalnie.
Zatem zdaję się na wasze gusta i guściki.
Mnie zryły banie następujące:
0. Kevin sam w domu
1. Wszyscy jesteśmy Chrystusami
2. Dzień Świra
3. Matrix (1)
4. Pulp Fiction
5. Serial - Power Rangers.