Halloween - za czy przeciw ?

[Borat]

Czytając prawie wszystkie wypowiedzi mogę
podsumować następująco (i dodam, że to powiedział dość znany ksiądz):

Tylko zdrowa ryba płynie pod prąd.
A z prądem ***** i trzoski.

Wybierasz Halloween - płyniesz z prądem.

Cytat nie jest adresowany do nikogo.

Osobiście trzymam zdanie Skrzypasa.
Nie jest łatwo zrezygnować z czegoś przyjemnego.

[skrzypas]

Skrzypas wymiękasz bo nie jesteś w stanie poprzeć i obronić swoich poglądów, takie jest moje zdanie.

Przyjacielu kochany to Ty pierwszy wymiękałeś, nie pamiętasz? Może zacytuję Twoje słowa:

Ja rezygnuję z dalszej dyskusji w tym temacie ponieważ tutaj macza palce szatan i zaczyna panoszyć się wszędobylskie zło

Jeśli chodzi o to skąd wiem co mówią księża to już wyjaśniam ... zostałem zaniesiony przez rodziców do kościoła i ochrzczony ... musiałem chodzić na lekcje religii

Rodzice chcieli zrobić z Ciebie religijnego człowieka i teraz pewnie biją się w pierś.

A czemu skrzypas nie powiesz czemu jest tyle księży pedofili, czemu mają dzieci na boku i nagle dostali "objawienia" że muszą iść do seminarium?

Bo debile też się pchają do kościoła tak jak popaprańcy do polityki.
W Polsce wszystko jest możliwe, wystarczy że przez całą dobę pooglądasz telewizję a się dowiesz co mam na myśli.

Pisząc o księżach mam na myśli księży z powołania, których spotkałem na swojej drodze a nie o debilach którzy polecieli na kasę.
Mylicie się co do wszystkich księży.
Widząc debilizm określacie tak wszystkich księży nie widząc że pomiędzy debilami stoją prawdziwi miłosierni księża.
Zapewne jeszcze nie spotkaliście prawdziwego miłosiernego księdza; to jest dopiero równy gość
Radzę zwłaszcza Tobie Tony abyś poszukał i odnalazł prawdziwego księdza i dopiero wtedy porównał te swoje nauki z rzeczywistością.

wymyśliłeś super usprawiedliwienie

Byłem świadkiem jak ... kobieta ... usłyszała ... : "skoro pani nie stać ... może pani zakopać męża w ogródku"

nie wciskaj mi tej swojej chorej gadki że kościół to dobro

słuchasz księdza który często jest większym obłudnikiem niż sobie możesz wyobrazić

Widzę że jeszcze wielu rzeczy nie widziałeś (pomimo że próbujesz mnie o tym zapewnić) a ja zapewniam Ciebie że warto poświęcić chociaż chwilę aby się przekonać i porównać świat o którym ja piszę ze światem o którym Ty piszesz.
To są dwa różne światy i fakt oba są bardzo rozległe.
Nie chcesz wiedzieć jak jest w świecie który znam, Twoja sprawa ale nie porównuj go ze swoim światem.
Piszesz że wiele już widziałeś i czytałeś, mało tego to przerobiłeś i przeanalizowałeś wiele pism. Brawo! A rozmawiałeś z ludźmi?
Nie kilkoma osobami a setkami ludzi. Pewnie nie więc po co porównujesz te wszystkie religie.
Jak można być takim naiwniakiem i wierzyć w to wszystko bez poznania opinii przynajmniej stu wyznawców dla każdej religii z osobna.

Kochasz analizy, proszę bardzo ale spotkaj się w cztery oczy z ludźmi różnych nacji i wtedy sobie porównuj.
Po przebywaj minimum miesiąc z tymi ludźmi, chodź z nimi do ich świątyń i wtedy stwórz prawdziwą analizę.
Samo czytanie poradników, pism czy notatek nie wiele daje bo masz pogląd tylko na swoje własne spostrzeżenia.
Brak w tym spostrzeżeń innych ludzi.

Druga rzecz jakia mnie wkurza to to że księża uczą ludzi jak mają się zachowywać w małżeństwie ale co oni mogą o tym wiedzieć?

Księża* (* tu przyjmujemy że piszę o dobrych księżach) nie siedzą całymi dniami w domu parafialnym tylko są szkoleni.
Każdy ksiądz* jest bardzo dobrym psychologiem rodzinnym.
Są też księża*, którzy otrzymali dar od Boga (Bóg jakkolwiek go rozumiesz).
Tym darem jest niezwykła wiedza na wiele tematów.
Nie będę się tu zagłębiał w temacie bo już wiem co z tego wyniknie.
Po prostu są księża* już obdarzeni wiedzą i są księża*, którzy sami muszą tą wiedzę posiąść.

[Motaro]

Dodam coś jeszcze od siebie. Istnieje coś takiego jak TOLERANCJA. Nie naskakujcie już tak na kolegę Skrzypasa. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce i nie próbujmy tego na siłę zmienić.

[adam-as]

Analizując Wasze wypowiedzi od początku tego wątku, uświadomiłem sobie, że
jednak wcale nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie postawione w temacie tej
dyskusji.
Z początku wszyscy jednogłośnie opowiadali się za pozostawieniem przyniesionego
z za oceanu Święta Halloween, ale po dłuższej rozmowie zaczęło pojawiać się
jednak coraz więcej nie tylko neutralnych głosów, ale i przeciw Halloween.
W kilku wypowiedziach widzę nawet wątpliwości...

Jak widzicie wbrew pozorom to trudny temat zarówno dla Kościoła, jego wyznawców
jak i ludzi, którzy z religią czy inną wiarą nie utożsamiają się w żaden sposób...

[tonyviroos]

A rozmawiałeś z ludźmi?
Nie kilkoma osobami a setkami ludzi. Pewnie nie więc po co porównujesz te wszystkie religie.
Jak można być takim naiwniakiem i wierzyć w to wszystko bez poznania opinii przynajmniej stu wyznawców dla każdej religii z osobna.

Kochasz analizy, proszę bardzo ale spotkaj się w cztery oczy z ludźmi różnych nacji i wtedy sobie porównuj.
Po przebywaj minimum miesiąc z tymi ludźmi, chodź z nimi do ich świątyń i wtedy stwórz prawdziwą analizę.
Samo czytanie poradników, pism czy notatek nie wiele daje bo masz pogląd tylko na swoje własne spostrzeżenia.
Brak w tym spostrzeżeń innych ludzi.

I tutaj właśnie się pomyliłeś bardzo, rozmawiałem z wieloma osobami na tematy związane z religią, byli to zwykli ludzie jak i teolodzy więc proszę Cię nie wciskaj mi kitu bo wiem doskonale o czym mówię.
Za to Ty siedzisz sobie wokół jakiejś grupy nawiedzonych ludzi i usiłujesz na siłę zbawić świat.

Co do cytowanej mojej wypowiedzi to była ironia a nie rezygnacja.

[Leszek]

Motaro napisałeś to o czy ja tylko wspomniałem w moim poprzednim poście, zapomniałem dodać TOLERANCJA. Popieram całkowicie Twoją wypowiedź .

Halloween, Walentynek, Dnia Kundelka i innych różnych "wzniosłych" dni zaczerpniętych z innych kulturowo krajów nie "wygonimy" już z naszego życia.

[skrzypas]

usiłujesz na siłę zbawić świat

Wcale nie. Piszę tylko to co jest aktualnie najważniejsze.
Nie zajmuję się błahostkami i przekrętami.

Google zindeksuje ten wątek i dzięki temu może ktoś zechce tutaj zajrzeć, zarejestrować się na forum i zabrać głos w dyskusji.
Fakt, główny temat wątku został w pewnym sensie zapomniany ale dalsze wypowiedzi są z nim mocno związane.

[tonyviroos]

Chyba jedyna wypowiedź z którą się zgadzam, może ktoś się zarejestruje na forum dzięki temu wątkowi.
To prawda że zboczyliśmy nieco z tematu ale całokształt rozmowy nadal nawiązuje do tematu.

P.S.
Oby przez ten wątek nie zleciały się na forum mohery

[adam-as]

P.S.
Oby przez ten wątek nie zleciały się na forum mohery

A dlaczego nie? Dopiero będzie dyskusja
Ja bym z chęcią porozmawiał z takimi ludźmi tutaj choć wątpię w to,
aby do tego doszło z przyczyn "internetowego obycia" takich ludzi.

Ja osobiście żałuję, że nie będę miał takiej możliwości.
Niektórzy nie mają na co dzień sposobności porozmawiać z ludźmi
starej daty o konserwatywnych poglądach jak np ja,
a ciekaw jestem ich zdania na temat Halloween.

To by było dopiero wydarzenie.

[MissFuneral]

Szkoda, że dyskusja zboczyła na całkiem inne tory, bo to był ciekawy temat.

Dodam tylko na koniec, że dla mnie przynajmniej nie chodziło o przekonywanie i przeciąganie nikogo "na swoją stronę", tylko właśnie o wymianę poglądów, doświadczeń, poznanie innego punktu widzenia. Przecież najwięcej przyjemności sprawia dyskutowanie z kimś o poglądach różnych od naszych. Bo co to za przyjemność sobie nawzajem przytakiwać?