Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Jak przetrwać pasterkę?
#1
Mam do was pytanie. W jaki sposób Wy radzicie obie z nocną mszą? Bo jestem nie najbardziej wyspany a u mnie to tradycja, że o 12 w nocy wszyscy idą do kościoła :D. Macie jakieś skuteczne metody na walkę ze snem? :P
A we mnie samym wilki dwa oblicze dobra oblicze zła
walczą ze sobą nieustannie wygrywa ten, którego karmię
  Odpowiedz
#2
Szczerze mówiąc ja nigdy na takiej mszy nie byłem (chyba) wyobrażam to sobie, msza jak msza zwykła plus śpiewanie kolęd.
Temat trochę późno napisałeś, mało kto się wypowie. 00, godzina to bardzo wczesna godzina jak dla mnie, nie martw się przetrwasz, najwyżej przyśniesz, mrozu nie ma. Taka rada ode mnie, zażyj kofeinę w niewielkiej ilości, to powinno pomóc.

U mnie w kościele z tego co wiem, taka msza jest o 21 oraz 00.
Może pójdę, jeśli nie z rodzicami to samemu rowerem.
Pozdrawiam nocnych Marków. ;)
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#3
Paweł napisał(a):samemu rowerem.
Uważaj żebyś nie wyjechał po pijanemu do fosyHaha

Usiądź wygodnie w ławce i pomyśl o czymś przyjemnym. Mi to zawsze pomaga, a zobaczysz że wtedy msza Św zleci szybko. Ja to zawsze robię zakrystii, bo na kościele nie ma miejsca dla mnie:D
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. 
  Odpowiedz
#4
Ja nie mam z tym problemu bo rozumiem co ksiądz na mszy mówi. Nie jestem jakimś wyjątkiem ale wiem że potrzeba dużo pracy i wysiłku aby to rozumieć. Po za tym proponuję odstawić komputer i telewizor i zdrzemnąć się na 4 godziny przed wyjściem. Jeśli nie da rady to 30 minut przed wyjściem wypić kilka łyków kawy zaparzonej z dwóch czubatych łyżeczek w filiżance. Nie polecam energy drinków bo uzależniają szybciej i po dłuższym czasie spożywania (dla każdego ten czas jest inny) działają destrukcyjnie na układ krążenia co prowadzi często do trwałych urazów mózgu a ostatecznie do śmierci.
Nie rozmawiam za pomocą czatu i PW.
  Odpowiedz
#5
Nie mam tego problemu ponieważ po prostu nie chodzę na pasterkę.
Nie rozumiem po co się męczyć, jeśli jesteś zmęczony całowieczornym obżeraniem się
i oczy same Ci się zamykają do snu to nie łatwiej po prostu odpuścić i iść do ciepłego łóżka?
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl
  Odpowiedz
#6
B0hazard napisał(a):Nie mam tego problemu ponieważ po prostu nie chodzę na pasterkę.
Nie rozumiem po co się męczyć, jeśli jesteś zmęczony całowieczornym obżeraniem się

Ja właśnie myślę, że o to chodzi. Dla mnie osobiście ta godzina to jest jeszcze wcześnie i jakoś nie chcę mi się spać, ale to już inna rzecz.
Nie wszyscy za przeproszeniem ''żrą'' ile wlezie, a sama pasterka jest o 22 czy 00, a nie 19. Dużo jest czasu na przygotowanie.

Chcieć to móc, to jest tylko jeden dzień w roku.

skrzypas napisał(a):Po za tym proponuję odstawić komputer i telewizor i zdrzemnąć się na 4 godziny przed wyjściem.

o! :)
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości