W związku z tym u mnie w domu mieszkają dwa psy Aza i Gacek miejsce znalazło się także dla Pana Kota.
Dla Pana Kota zostałam jego adopcyjnym opiekunem.
Dlaczego?
Prawdopodobnie dla tego że spośród tłumu oglądających go ludzi on własnie do mnie się przykleił a ten klej trzyma do dziś .
Wcześniej nawet nie myślałam o posiadaniu kota zadecydowała "miłość od pierwszego wejrzenia" nie żałuję podjętej decyzji-uwielbiam mojego kocurka. Kocur zwie się Pan Kot.
To nic że wypija mleko z mojej szklanki (tylko z mojej).
Kradnie mi poduszkę bo śpi tuż przy mojej głowie.
Jest nieziemsko "przytulaśny" i bardzo wdzięczny.
Nie pozwala mi ubrać choinki.
Na początek Bieszczady
przy kominku
drzemka na schodach nr. 1 w bieszczadch
mleko pycha ale ze szklanki pani
kocing na działce
pierwszy raz na drzewie
im dziwniej tym lepiej żywa dekoracja
na lodówce
na parapecie
w umywalce
uśmiech proszę
drzemka
żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce
Czas na choinkę
choinka cd...
po co komu ozdoby jakieś
nie ma jak na drzewku
Bez wątpienia Pan Kot jest moim ulubieńcem ale chyba się nie dziwicie.