Krążący wokół Ziemi Księżyc co jakiś czas delikatnie się do niej przysuwa. Dzieje się to dlatego, że jego orbita nie jest idealnym okręgiem, lecz spłaszczoną elipsą. Miejsce, w którym odległość między Księżycem a Ziemia jest najmniejsza, określa się mianem perygeum. Gdy je osiąga, wydaje się dla obserwatora większy niż normalnie, dlatego niektórzy mówią o nim „Superksiężyc”.
Cykl obiegu Księżyca wokół Ziemi trwa miesiąc, za każdym razem określonego dnia osiąga perygeum, jednak tak blisko nie był od 19 lat. Odległość między Ziemią a Księżycem wyniesie w przyszłym tygodniu 355 665 km.
Czy to kosmiczne zbliżenie może mieć dla nas jakieś konsekwencje? W Internecie pojawiają się różne teorie wskazujące na to, że oddziaływanie Księżyca na naszą planetę może wywołać liczne anomalie, m.in. trzęsienia Ziemi, wzmożoną aktywność wulkaniczną, wzrost poziomu mórz, a nawet potężne tajfuny. W latach 1955, 1974, 1992 i 2005, gdy również obserwowano wysokie perygeum, zwolennicy spiskowych teorii łączyli ten fakt z występującymi w tym czasie na Ziemi kataklizmami. W 2005 roku, dwa tygodnie przed "Superksiężycem", Indonezję nawiedziło katastrofalne tsunami, a w 1974 roku w Australii wystąpił cyklon Tracy.
Jednak naukowcy uspokajają – różnica w odległości między Ziemią a Księżycem wyniesie tak naprawdę tylko 7,5 tys. km, co w kosmicznej skali jest nieznaczną różnicą. Średnie perygeum wynosi bowiem 363 104 km.
Pete Wheeler z Międzynarodowego Centrum Astronomii Radiowej zapewnia, że nie czekają nas żadne niezwykłe zjawiska. „Co najwyżej mogą wystąpić większe niż zwykle przypływy i odpływy, zależne od faz księżyca. Nie ma się czym ekscytować.”
Australijski astronom David Renke również się z tym zgadza, podkreśla jednocześnie, że wszystkie anomalie pogodowe czy kataklizmy można “podczepić” pod jakieś niepokojące zjawisko kosmiczne: „Jeśli się bardzo chce znaleźć chronologiczny związek, niemal każda katastrofa naturalna może być poprzedzona jakimś kosmicznym zjawiskiem – kometą, planetą, Słońcem, może być też zrzucone na Księżyc.”
Najwyraźniej nie ma się czego obawiać. Zamiast słuchać wyssanych z palca apokaliptycznych wizji, cieszmy się widokiem większej niż zazwyczaj, srebrzystej tarczy Księżyca na naszym niebie. Będzie to nie lada gratka dla astronomów-amatorów i okazja do zrobienia wyjątkowo pięknych zdjęć Księżyca.
Inf.: odkrywcy.pl