Kto Cię dzisiaj wkurzył?

[Paweu]

A mnie codziennie ktoś lub coś wkurza, rodzice, młodszy brat, pies który biegnie za mną, jestem w takim wieku że inny na moim miejscu mógłby wybuchnąć, jednak ja nie, czasami jest różnie, cisza przed burzą

[Gospodarz]

Mnie wkurzają mieszkańcy mojej wsi.Gdzie pójdę tam zawsze jestem obgadywany i oczerniany.Na tym świecie nie ma sprawiedliwości, jedna - druga osoba cię wkurzy i nic ci innego nie pozostaje jak napić się.
Jeszcze na dodatek siostra mnie wyprowadziła z równowagi, pokłóciłem się z koleżanką.
Zasze co dzień znajdzie się osoba która ci będzie wkurzać oraz denrowoać.
Gorzej już nie może być!!!

[Olka]

Aniodiable - słowami "gorzej być może" prowokujesz los Mów "musi być tylko lepiej"

A mnie i tak wkurzyli dzisiaj rodzice, wrr, kocham ich, ale dwie msze dziennie to za dużo!

[da Vinci]

Ja za szczeniaka, na rekolekcje zamiast do kościoła, chodziłem do ciotki

Mnie zdenerwowała dzisiaj głupia baba za kierownicą. Nie wiem gdzie można kupić prawko, a ona wiedziała.

[Olka]

Ja się dziś wkurzyłam na samą siebie. Za wrażliwa jestem.

Ma ktoś użyczyć gruboskórności? Albo wie jak ją wychodować?

[Koniak]

Chyba najlepszym sposobem na wyhodowanie gruboskórności jest doświadczenie. "Co Cię nie zabiję to Cię wzmocni" ile prawdy jest w tym przysłowiu

[da Vinci]

Chyba wiem kto wie jak wyhodować sobie więcej skóry, Olu...


Co mnie dzisiaj wkurzyło? Baba na stacji... Niektórzy ludzie powinni siedzieć w domu przy garach, a nie walczyć z dystrybutorem benzyny.

[Swordancer]

Hahaha, śmieszny ten Twój mops.

Wkurzyła mnie babka na poczcie. Zapytałem o list przewozowy na paczkę, a ona pobiegła po niego gdzieś na magazyny i 10 minut jej nie było. Leżały w pudełku obok niej na biurku.

[Ripper729]

Nie kto, a raczej co mnie dziś wkurzyło.

Dziś wkurzyło mnie moje kochane miasto... Jest tak roz... rozwalone, że nie da się po nim jeździć, a w korkach stoi się godzinami .

[Olka]

Jakob nie tylko Twoje miasto jest rozkopane... Nie mają kiedy robić tych remontów.

Ja się wkurzyłam na dr. G i dr. P. dzisiaj. Czy dlatego, że jestem jedyną osobą, która się produkuje na zajęciach mam cierpieć za resztę i wraz z nimi pisać kolokwium?