Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
11.04.2015, 21:40 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.04.2015, 21:41 przez Robotox.)
Dzisiaj przed godziną 22 powinniśmy poznać "szczęśliwą szóstkę" kulumacji lotto. Tym razem to, aż 40mln żywej gotówki!
Nie wiem, czy stawialiście, czy nie, ale chciałbym wiedzieć, co byście zrobili po takiej wygranej.
Ja osobiście bym miał dwie wersje:
I.
Kupiłbym wypasiony samochód za 1mln, wielki apartament na wysokim piętrze i 20mln zainwestowałbym w jakąś firmę informatyczną/komputerową. Resztę przechowywałbym w kilku dobrych bankach.
II.
Kupiłbym wypasiony samochód za 1mln, wielki apartament na wysokim piętrze w Miami lub Nowym Jorku, a reszta by mnie nie interesowała. Dożywotnie życie na luxsusie, bo "nie szalejąc" powinno 40 000 000zł starczyć
11.04.2015, 22:01 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.04.2015, 22:02 przez Swordancer.)
Ja zbudowałbym sobie willę na uboczu Miami, porządny samochód, część odłożył na czarną godzinę, a resztę zainwestował. Do końca życia podróżowałbym po świecie, poświęciłbym się sportom ekstremalnym, kobietom i dobrej zabawie.
Najpierw opłaciłabym podatek.
Potem bym zainwestowała w lepszy sprzęt do nagrań i własną wytwórnię...
Rozbudowała swoją firmę i wyszła z filiami poza granice kraju, wyjechała gdzieś w umiarkowanie ciepły klimat i postawiła sobie duży dom pod lasem, dwa konie, kupiła kawał ziemi i jeszcze jakieś mieszkanie, może w Tokio, może w NY i resztę życia spędziła jako obrzydliwie bogata, ekscentryczna rentierka.
Myślę, że za taką sumę założyłbym jakąś fundację, która pomagałaby np. ludziom biednym, uzależnionym, bezdomnym, chorym nieuleczalnie, szukającym Boga, która stawiałaby ludzi na wygodnej pozycji psychicznie i mentalnej w życiu. Pewnie, ok. z 300-500 tysięcy dałbym rodzicom jako prezent, dzięki tej sumie mogliby dalej modernizować gospodarstwo, i również mogliby się jakoś zabezpieczyć na przyszłość. Nie wiem, czy zostawiłbym coś dla siebie, pewnie niewielką sumę, w skali tego co wygrałem, gdyż pieniądze przecież pozyskiwałbym z fundacji. Resztę z tego co zostało, przeznaczyłbym dla takich ludzi, którzy codziennie umierają z głodu, czyli przeznaczyłbym te pieniądze na misje, by budować szkoły, sklepy, szpitale itp., w Afryce, i na innych kontynentach, tam gdzie ludzie nie mają tego co Europa.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
Czytałem kiedyś parę artykułów dotyczących losów lotto milionerów.
Nie pamiętam w jakim procencie ale była to większość z nich cały swój majątek
potrafiła przehulać maksymalnie w ciągu 4-8 lat. W zależności od wysokości wygranych.
Problem jest ten, że człowiek przy wysokich wygranych traci grunt pod nogami.
Wiadomo nagle mogę spełnić swoje marzenia. Rzeczywistość chyba była by w moim przypadku
znacznie bardziej trudna do opanowania. 40 000 000 to spora suma .... Gdybym umiał rozsądnie nimi
rozporządzić to na pewno przeleżały by na lokatach a część wydałbym na bieżące potrzeby, auto, dom, szkoła,
rozwój osobisty itp.
Żyłbym dalej tak jak żyję. Oczywiście z jakimiś drobnymi zmianami typu: upgrade mieszkania itp.
Może wyjechałbym na odjechane wakacje i spełnił marzenia np. skok ze spadochronem - tyle
13.04.2015, 00:57 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.04.2015, 03:35 przez Nicholas.)
Na początek zaspokoiłbym bieżące potrzeby, a resztę wrzucił na lokatę i żył z kolosalnych odsetek. Z taką kasą nie zastanawiałbym się nad firmami itd tylko nad dobrym bankiem.
"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."
Też tak sobie o tym myślałem. I myślałem podobnie jak Niko
Wiem jedno - gdybym wygrał taki hajs na pewno bym się podzielił z najbliższymi, i wiem na pewno że wtedy to już bym się kompletnie rozleniwił i leżałbym odłogiem
Podchodząc jednak z innej strony, taka kasa była by chyba dla mnie przekleństwem. Zwłaszcza teraz jak się naczytałem o świadomości i prawach kosmosu Więc 40 mln odpada, ale tak z 5... czemu nie