Pytasz Adminie co mnie skłoniło do hodowli tych ptaków. No cóż, to długa historia. Spróbuję ją trochę skrócić. Pewnego dnia chodząc z moim psem po parku, zauważyłem przy drzewie dwie sroki, które na coś się wściekle rzucały. Kotłowanina, lecące w powietrzu pióra… Podszedłem bliżej i zobaczyłem, że próbowały ubić papużkę falistą. Prawdopodobnie musiała komuś wylecieć z domu. Przegoniłem sroki i wziąłem papużkę do domu. Obmyłem ją z krwi i poszedłem do weterynarza. Weterynarz powiedział, że papużka jest w takim stanie, że należało by ją uśpić ponieważ żaden sklep zoologiczny jej nie weźmie (brak palca, trwałe uszkodzenie skrzydła, ogólne osłabienie). Chyba, że wezmę ją do siebie i się nią zaopiekuję. Nie jestem amatorem usypiania zwierząt więc ją przygarnąłem. Dostawała przez jakiś czas antybiotyki i coś na wzmocnienie w postaci zastrzyków. Zdrowiała w szybkim tempie. Zakupiłem podręcznik na temat hodowli tych ptaków. Dokupiłem drugą papużkę do pary. Po jakimś czasie zaczęły się rozmnażać. Fajne były te pisklaki. Spodobało mi się to wszystko i tak już poszło.
Historia z zeberkami inaczej wyglądała. Chodząc po sklepach zoologicznych po karmę dla papużek falistych usłyszałem ciche dźwięki przypominające trąbki. Gdy zobaczyłem co to za ptaki wydają te dźwięki, od razu mi się spodobały. Zakupiłem parkę. Po około 5 miesiącach zobaczyłem w budce jajko. Musiałem dokupić drugą klatkę ponieważ do tej pory były w jednej razem z papużkami (nie szkodziły sobie), jednak w czasie inkubacji w klatce zapanowała napięta atmosfera. Zeberki mi się rozmnażały bardzo szybko. W ciągu roku potrafiły trzy razy wydać potomstwo, a co za tym idzie zakup kolejnych klatek. W końcu zacząłem dawać znajomym, którzy też się lubowali w tych sprawach lub odsprzedawać do sklepów zoologicznych gdyż tych małych „ćwirków” miałem już za dużo. I tak się to ciągnie do dziś z tym, że uszczupliłem hodowlę i zamierzam ją na razie zakończyć. W obecnej chwili mam jedną samiczkę papużki i dwie samiczki zeberek.
Adminie, co do hałasu tychże istot, to można z czasem do tego przywyknąć. Jak dla mnie to zeberki są chyba najbardziej cichymi, egzotycznymi ptakami dostępnych w sprzedaży. Papużki faliste są trochę głośniejsze ale gdyby je tak porównać do papugi nimfy
Heh… To chyba i ja bym miał dosyć