Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Jak słyszę "W pustyni i w puszczy" to przypomina mi się moja wstrętna nauczycielka od polskiego z podstawówki ^^ Opowieści z Narnii oglądałem ekranizację i trzeba przyznać, że co jak co, ale muzykę do niej zrobili świetną.
Raden, na wiedźmina napaliłem się kilka lat temu kiedy to leciał serial w TVP1 chyba i wychodziła pierwsza część gry jakoś. Nie pamiętam teraz dokładnie, w każdym razie zapał się wypalił, a szkoda bo ponoć świetne.
Zaginiony symbol, hmm Dan Brown... Anioły i demony, Kod L da Vinci itd. Od razu kojarzy się z intrygami Watykanu. Zapewne ciekawe, ciekawe
Narobiliście mi ochoty na tego typu książki Tyle planów, a jeszcze wyjdzie na to, że zacznę Władce pierścieni czytać ^^
Jeśli o Władcę Pierścienia chodzi nie powtórz błędu p. Jacksona - zacznij od Hobbita Historię wypada poznawać od początku. Natomiast jeśli o prozę Andrzeja Sapkowskiego chodzi, powiedzieć muszę, że saga wiedźmińska to majstersztyk, podobnie jak saga husycka, bardzo fajne są jego krótkie formy literackie zamieszczane w różnych antologiach, ciężko trochę brnęło mi się przez "Świat króla Artura. Maladie", ale ostatnią pozycją - "Żmiją" jestem rozczarowany.
Nie jestem w stanie wymienić jednej jedynej najlepszej książki, myślę, że byłoby ich co najmniej dziesięć albo i dwadzieścia... Po ciężkich trudach wybrałam jedną, ale podkreślam, że to tylko jedna z ulubionych, nie jedyna.
"Lód" Jacka Dukaja. Ciężko tę książkę zaklasyfikować do konkretnego gatunku. To fantastyka naukowa w konwencji historical fiction i political fiction z elementami fantasy i horroru, można ją też traktować jako traktat filozoficzny, powieść przygodową, kryminalną, a nawet romans - w zależności od tego, co chce się w niej znaleźć.
Rzecz dzieje się w 1924 roku - I wojna światowa nigdy nie wybuchła, Polska pozostaje pod zaborami. Ziemię skuwa wieczny lód, pod którym zamarza Historia, a kłamstwo staje się niemożliwe. W Europie sieją postrach lute - tajemnicze istoty z lodu, niespodziewanie wyłaniające się spod ziemi i powoli przetaczające przez miasto zamrażając wszystko na swojej drodze. Benedykt Gierosławski, matematyk wierzący w to, że nie istnieje, na zlecenie Ministerstwa Zimy udaje się do Rosji. W Irkucku, królestwie lutych, ma odnaleźć swojego ojca, który ponoć z nimi rozmawia. Przez książkę przewijają się też postacie autentyczne - jak Piłsudski, Rasputin czy Tesla - w zupełnie nowych rolach.
To ponad tysiącstronicowe tomiszcze do tej pory w całości przeczytałam dwa razy, ale często wracam do niektórych, szczególnie ulubionych fragmentów; myślę, że nigdy mi się nie znudzi i na pewno w swoim życiu przeczytam ją jeszcze przynajmniej kilka razy.
Racja, lepiej wchłonąć to po kolei. Hobbita muszę trzasnąć jeszcze zanim wyjdzie kinówka, bo wolałbym jednak przeczytać najpierw książkę. Później wezmę się za Władcę pierścieni.
Lód, także wydaje się interesujący... Może kiedyś podzielę się wrażeniami
07.07.2012, 19:36 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.07.2012, 19:41 przez synonim11.)
MissFuneral napisał(a):"Lód" Jacka Dukaja. Ciężko tę książkę zaklasyfikować do konkretnego gatunku. To fantastyka naukowa w konwencji historical fiction i political fiction z elementami fantasy i horroru, można ją też traktować jako traktat filozoficzny, powieść przygodową, kryminalną, a nawet romans - w zależności od tego, co chce się w niej znaleźć.
Jeśli mowa o Dukaju to do tej pory sięgałem tylko po Xavras Wyżryn, Sprawa Rudryka Z, Przyjaciel prawdy i Gotyk.
Bardzo fajnie to się czyta ale tym Lodem mnie zaraziłaś jak tylko zakończę Taniec ze Smokami od razu sięgam
Buhaj991 powiedz mi proszę ogólnie co Cię interesuje łatwiej określić najlepszą książkę z jakiejś wybranej dziedziny. A może jako twórca tematu co dwa dni rzucaj kolejną dziedziną a chętni się odniosą i podadzą swoje typy
Płodny autor, przejrzałem jego bibliografie (w znaczeniu Dukaja) i sporo tego mu spod pióra wyszło. Kilka jego pozycji mam w wersji elektronicznej, na papierze tylko Xavrasa - trzeba będzie zapolować.
Synonim, ja ogólnie z trochę innej gruszki się urwałem Siedzę w samorozwoju, pomagam mężczyznom w relacjach damsko męskich i fascynuje mnie psychologia, dlatego bardziej pochłaniam literaturę ambitną. To się w głowie nie mieści jakie tajemnice kryje w sobie ludzki umysł... Andrzej Batko świetnie porównał go do systemu operacyjnego... Naprawdę niezwykłe, że każdy z nas może być hakerem i potrafić dowolnie kierować swoim "komputerem"
Zrozumienie samego siebie i pełna wewnętrzna harmonia to po prostu wyższy poziom wtajemniczenia. Jeśli mieliście kiedyś styczność z wszelkiego rodzaju grami, wiecie jak wiele przewagi dają cheaty. Można powiedzieć, że w książkach odkryłem takie swoje kody życia i teraz gra mi się o wiele łatwiej w tę "grę".
Jedyne czego żałuję to fakt, że obudziłem się dopiero tak późno... a może wcześnie? Hmm
Eric-Emmanuel Schmitt - "Oskar i pani Róża" - bardzo to krótkie i mocno niesamowite czy ambitne oceńcie sami, miałem mały epizod pracowniczy w hospicjum i dzięki tej opowieści jakoś to zniosłem. Jeśli macie kłopot z papierową wersją e- wydanie znajdziecie na moim chomiku - polecam naprawdę bardzo.