Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Nowa Szwabia, UFO i inne tajemnice III Rzeszy
#1
Troszkę odbiegnę od tematu, choć sam nie jestem pewny czy aby na pewno... w hinduistycznych tekstach, w szczególności w "Mahabharata" często wspomina się o latających pojazdach "bogów" - teksty wymieniają kilka rodzajów - sundara która mogła latać z prędkością 5760 km/godz, trzystumetrowa rukma rozpędzała się „zaledwie” do 1000 km/godz. tripura miała trzy pokłady, a shakuna 20-metrowe skrzydła i oczywiście wimany. Co wiemy o wimanach ? W Samaragana Sutradhara czytamy: "Silnym i twardym ma być korpus wimany, jakby był to wielki latający ptak z lekkiego materiału. Wewnątrz należy umieścić silnik rtęciowy, zaś pod nim podgrzewającą go żelazną aparaturę. Za pomocą siły ukrytej w rtęci, która wytwarza wirujący ciąg, siedzący wewnątrz człowiek może przemieszczać się po niebie na znaczne odległości. Wimana może wznosić się i opadać pionowo oraz wznosić się i opadać pod kątem. Dzięki tym maszynom ludzie mogą latać w powietrzu, a niebiańskie istoty przybywać na Ziemię. W chaldejskiej księdze Sifrala znajdujemy techniczne szczegóły budowy wiman. Można je przetłumaczyć jako cewki miedziane, wskaźnik krystaliczny, wibrujące sfery, pręt grafitowy, kąty stałe itp. W Hakathacie (Prawo Babilonu) istnieje zapis mówiący o wielkim przywileju, jakim jest latanie: Wiedza o lataniu jest jedną z najstarszych, jakie odziedziczyliśmy po naszych przodkach. To dar tych z wysokości. Otrzymaliśmy go od nich jako zapłatę za ocalenie wielu żywotów." Jeśli podążymy temat, znajdziemy na bananowych liściach opisy niezwykłych stopów, fantastyczne rysunki - znajdziemy nawet skład chemiczny paliwa które wprawiało w ruch latające maszyny... Nic niezwykłego, z wyjątkiem faktu, że wszystkie powyższe teksty mają po parę tysięcy lat ;), do czego jednak zmierzam, naukowcy współpracujący z amerykańską armią natrafili w jednej z afgańskich jaskiń na tajemniczy obiekt, który w zaskakujący sposób przypominał pojazdy opisywane m.in. w starych hinduskich tekstach. Wstępne badania wykazały, że wehikuł mógł znajdować się w jaskini od 5 tysięcy lat. O sprawie natychmiast miały zostać poinformowane najwyższe władze. To, co jednak działo się potem, do teraz budzi kontrowersje. Wkrótce po dokonaniu odkrycia ośmiu amerykańskich żołnierzy, którzy próbowali wydobyć obiekt z afgańskiej jaskini zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Cała sprawa szybko została jednak utajniona.

http://zapodaj.net/6dbdce99782a3.jpg.htm...bydos2.jpg
  Odpowiedz
#2
Cikawe. Gdy czytałem w poprzednim poście o użyciu rtęci to od razu przyszły mi na myśl niemieckie tajne pojazdy latające w kształcie dysków, które posiadały silniki grawitacyjne wykorzystujące rozpędzoną do niesamowitej prędkości rtęć. Pojazd mieał roboczą nazwę Haunebu. Powstały 3 prototypy i ostatni najszybszy wyprodukowany tylko w 1 sztuce miał niesamowite osiągi:
[Obrazek: haunebu4_492.jpg]

Pod koniec wojny Hitler w Niemieckiej bazie na Antarktydzie (NOWA SZWABIA) gromadził ogromne zapasu rtęci rozkradzione z podbitych państw Europy (prawdopodobnie do produkcji silników grawitacyjnych)
W jednym z zatopionych niemieckich U-botów znaleziono ładunek 70-ciu ton rtęci.



więcej znajdziecie tu:
http://chomikuj.pl/polx/UFO+dowody/Hitle...+III+Reich
http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=107
http://chomikuj.pl/Gornik_Arek/Hitlerows...+III+Reich
http://haunebu2.blogspot.com/2011/02/now...hjump.html
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/tag/hanebau/

i obrazek z poprzedniego posta:
[Obrazek: 6dbdce99782a3.jpg]
Wdzięczność - najpiękniejcza waluta na świecie.
Jeśli masz szybkie łącze i chcesz ściągać z kilkudziesięciu serwerów uploadowych bez limitu prędkości, przetestuj TO:
[Obrazek: new_400x50.jpg]
  Odpowiedz
#3
Niemcy to też bardzo ciekawy wątek, tym razem otrzemy się jednak o zupełnie inny szczyt góry zwanej "New World Order", bez zbędnego wchodzenia w szczegóły nawiążę jednak tylko do poprzedniego wątku. "Kilka lat przed II wojną światową, w latach 1934-43, członkowie mistycznego niemieckiego towarzystwa "Thule" (do którego należał podobno także Adolf Hitler) oraz szereg ekspedycji naukowych rozpoczęli poszukiwania śladów pozostawionych przez obcą cywilizację, jak i poszukiwań pradawnej wiedzy tajemnej. Poszukiwania te prowadzono przede wszystkim w Tybecie, gdzie skupiono się na poszukiwaniu ukrytych w górach, jak i w hinduskich oraz tybetańskich klasztorach, starożytnych bibliotek, ale skupiono się też na poszukiwaniu legendarnego miejsca - Shangri-La (znanego też jako Shambala; miało to być wg starohinduskich legend podziemne miasto stworzone przez "bogów" z nieba przybyłych przed wiekami, którzy pozostawili w tym mieście swoją wiedzę" - źródło: A. Thomas "Shambala", Wyd. Sphere Books, 1977). Aspekt niemieckich badań w Tybecie w latach 1934-1943 kierowanych przez dr Ernsta Schaefera z "Deutsches Ahnenerbe", oficera SS wysokiej rangi, jest dość dobrze znany ze względu na to, że większa część dokumentów trafiła po wojnie do "National Archives" w Waszyngtonie. Sporo dokumentów nadal jest jednak nieznanych.
Być może Niemcy odkryli Shangri-La, o ile ona istnieje . I być może znaleźli też gotowy pojazd, "vimanę". Ekspedycje prowadzono także na Bliskim Wschodzie oraz w Ameryce Południowej. Poszukiwania te prowadzono z inicjatywy Heinricha Himmlera. I teraz pytanie po co Niemcom rtęć ? Informacje zawarte w starych pismach tybetańskich i hinduskich (napisanych w sanskrycie, języku literackim starożytnych i średniowiecznych Indii) zawierały dokładne instrukcje i szczegóły budowy napędu antygrawitacyjnego. Przykładem tego jest m.in. znane szeroko starożytne dzieło "Vimaanika Shastra" i tu zacytuję za nim : "(...) Poprzez przewody powinny zostać doprowadzone do pojemnika z kwasem siarkowym. Tworzą potem trzy siły, nazwane: marthanda, rowhinee, bhadra. Marthanda shakti powinna być doprowadzona do kamienia - ładunku, rtęci, miki i płynu wężowego. (...) Po uruchomieniu dużego koła, koła sandhi w naala - dandas również zaczną się obracać z dużą prędkością a prąd doprowadzony najpierw do pięciobocznej keelaka, a potem do zbiornika z olejem nabierze mocy i przechodząc przez dwie naalas rozkręci wszystkie koła w kolumnie do potężnej prędkości, generując prędkość 25000 linkas, która pozwoli vimanie pokonać 105 krosa lub prawie 250 mil w ciągu ghatika /24 minuty/ (...) wiele wskazuje na to , że napęd wykorzystywał jako paliwo zjonizowaną parę rtęci - plazmę.
Skoro jednak przy cytatach jesteśmy nakarmię was jeszcze jednym ;) "Lecący swoja śmigłą i potężną wimaną Gurkha cisnął na trzy miasta Warirslów i Andżaków pojedynczy pocisk uzbrojony w całą moc tego wszechświata. Oślepiająco jasna kolumna dymu i ognia, tak jasna jak dziesięć tysięcy słońc, wznosiła się w całej okazałości...Żelazny piorun, gigantyczny posłaniec śmierci, który obrócił całą rasę Warislów i Andżaków w proch... ciała przezeń zabitych były tak spalone, że nie można było ich zidentyfikować. Wypadły im włosy i paznokcie. Naczynia gliniane rozsypały się bez widocznej przyczyny, ptaki straciły kolory - zbielały... po kilku godzinach cala żywność została zatruta... aby uciec od skutków tego pożaru żołnierze rzucali się do strumienia w celu obmycia swoich ciał i ekwipunku..."

O czym może opowiadać ten fragment poematy, jeśli nie o skutkach wybuchu jądrowego?

"Ardżuna i Kriszna jeździli rydwanami w tę i z powrotem po obu stronach lasu i zganiali stworzenia, które starały się uciec. Tysiące zwierząt ulęgło spaleniu, stawy i jeziora zaczynały wrzeć... Płomienie sięgały nawet nieba. Indra nie tracąc czasu posłał po Khandavę i pokrył niebo masą chmur; deszcz opadł w dół, lecz w połowie drogi wyparował pod wpływem strasznego gorąca."
Na terenie Indii i Pakistanu znaleziono bardzo wiele śladów potężnych eksplozji, które mogą być pozostałością starożytnych wojen nuklearnych. Pomiędzy górami Rajmahal, a rzeką Ganges leżą ruiny starożytnego miasta, które także zostało poddane działaniu wysokich temperatur. Olbrzymie połacie ścian i fundamentów tej budowli są zeszklone i stopione ze sobą.

400 kilometrów na północny wschód od Bombaju znajduje się gigantyczny krater o średnicy 2154 metrów. Nazywa się Lonar, liczy sobie 50 000 lat, a jego pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Nie znaleziono w nim jakichkolwiek śladów materii meteorytowej. Natomiast widać wyraźnie wpływ działania olbrzymich temperatur i potężnej fali uderzeniowej. Wokół jest pełno kulek ze stopionego bazaltu. Jest to jedyny na świecie krater powstały w bazalcie!
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Tajne projekty III Rzeszy mabud73 0 7 953 23.03.2011, 03:30
Ostatni post: mabud73

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości