Piękny gest pewnego człowieka...

[Gospodarz]

Dziś chciałem się zwami podzielić pewnym krótkim artykułem, który się spotkałem na pewnej mądrej stronie.
Jest to rozmowa z pewnym człowiekiem, który pomógł innemu w potrzebie.
Serce aż się kraje

Przed Tesco podszedł i zapytał, czy nie mam 10gr, bo na chleb zbiera. Wyglądał schludnie, nie zalatywało od niego alkoholem więc dostał 2 zł. Po chwili stał przed sklepem z bochenkiem chleba i jadł go tak, jakby to było najpyszniejsze jedzenie na świecie. Wziąłem go do sklepu i pozwoliłem zrobić zakupy. Oto co wybrał, przy czym jajka, kiełbasę i masło dołożyłem mu do koszyka ja, bo on wybierał chleb ten a nie tamten, bo ten 12gr tańszy, przy każdym produkcie przy okazji pytając, czy na pewno może. Czy czuję się lepiej? Nie, przez kilkanaście minut nie mogłem się pozbierać i ryczałem siedząc w aucie. Nie o taką Polskę mój ojciec walczył i jakoś pomimo upływu lat nie potrafię się z pewnymi rzeczami pogodzić. Ale wiecie co jest najgorsze? Miny ludzi stojących za nami w kolejce do kasy w momencie, gdy się już zorientowali co się dzieje. Zupełnie takie, jakbym co najmniej im z portfela pieniądze wyjmował... Głodnego trzeba nakarmić - wyryjcie to sobie we łbach, szczególnie, że mówi to Wam ateista...

Mieliście podobne przemyślenia?
Jak to jest w dzisiejszych czasach?

[Monoceros]

Widzisz, nie każdy jest taki jak ten gość wyżej. Inni spojrzą, popatrzą i przejdzie im przez głowę myśl: Darmozjad, nierób, pijak itp. Niestety nie wszyscy tacy są. Jedni stracili wiele przez niepowodzenia, złe sytuacje w życiu, śmierć i się załamali. Zastanów się czy pomógłbyś obdartemu wiedząc, że przeznaczy pieniądze na picie czy schludnie ubranemu człowiekowi, ale wiedząc, że mimo to jest bezdomny i stara się przeżyć. Większość ludzi takie zachowanie jak wyżej, uznaje za niedopuszczalne, nienormalne, bo jak to jest możliwe, że ktoś komuś pomógł i to ZA DARMO go nakarmił, wyżywił, a oni muszą na to pracować. Nie wiedzą jednak jak taki bezdomny stał się osobą taką jaką jest. Są liczne kategorie, którymi ludzie patrzą. To że jest ateistą, a tamci wierzącymi wcale wiele nie powinno oznaczać, bo to zależy od tego jaki jest człowiek. Jednak jeśli wierzący chodzą do kościoła na pokaz, wyznają wiarę i zgadzają się z przykazaniami to gdzie jest ta pomoc. To jest nasza mentalność, i podejrzliwość. Facet wykazał sie mądrością, bo zaprowadził bezdomnego do sklepu, wiedząc co kupuje, ale bardziej zadziwiła go reakcja katolików, wierzących, którzy się o byle jaką, nawet najmniejszą pomoc nie pokusili. "Wiesz, nie ma nic za darmo, nie ma pomocy, bo mi nikt nie pomógł i takie tam myślenie jak mniemam, bo pewnie pijak i przepije, bo pewnie nierób i tak się dostał na tą drogę bezdomności" Nie można też się dawać wykorzystywać oczywiście, ale warto też czasem włączyć myślenie i spojrzeć na kogoś czasem innymi kategoriami. Polecam Ci do obejrzenia:

[Gospodarz]

Nie którzy ludzie to są świnie, choćby małe pożyczenie 50 groszy sprawia drugiemu człowiekowi wielką radość
Gdy trzeba komuś coś pomóc to ja pomogę chętnie, przynajmniej tak już zostałem wychowany.
Nawet wrogowi nie trzeba życzyć źle, mimo że nam źle życzy to najlepiej się pogodzić albo podać rękę.

[Monoceros]

Żeby nie robić offtopu. Z tym drugim to bym polemizował, bo to zależy od charakteru, wyrządzonej krzywdy, spin itp. Zemsta jest domeną ludzi słabych, ale czasem sprawia dużą radość. Silni wiedzą, że mają przewagę i czasem szkoda im po prostu czasu marnować na "kretynów", bo to ich przestaje bawić, i po prostu nudzi, mają świadomość, że mogliby wroga zniszczyć, ale co to im da? Dowartościują się przez zniszczenie słabej jednostki?. Są ludzie którzy mają świadomość, ze swojej siły i albo jej używają wobec wroga albo i nie. Są też tacy którzy wyciągają dłoń, bo mają odwagę, albo i nie. Sprawa czysto indywidualna, zależąca od nas samych.

[Gospodarz]

Ps:A teraz szczerze jak na spowiedzi? skąd te teksty przepisujesz?

Są też tacy którzy wyciągają dłoń, bo mają odwagę, albo i nie.

Takich ludzi jest bardzo mało na tym świecie, no weźmy takiego załóżmy użytkownika stałego, który został zbanowany parę miesięcy temu i ktoś się nim przejmował? Krótka odpowiedź: Nie!

[Monoceros]

Skąd? Z głowy

Takich ludzi jest bardzo mało na tym świecie, no weźmy takiego załóżmy użytkownika stałego, który został zbanowany parę miesięcy temu i ktoś się nim przejmował? Krótka odpowiedź: Nie!

Ale chciałeś bochenek chleba, czy 50gr pożyczyć? Bo nie wiem...
Widzisz, taka kolej rzeczy, ktoś odchodzi, ktoś przychodzi, ktoś się znowu pojawia. Pytanie zasadnicze: Dlaczego ktoś miałby się tym przejmować, skoro bana nie dostaje się za nic? Jest zbrodnia jest i kara, ważne by wyciągnąć z niej wnioski i nie popełniać błędów na przyszłość, albo po prostu nie dać się złapać

[Demanufacture]

U mnie jest tak: ktoś chce pieniędzy- przykro mi, nie dam. Jeśli prosi o coś do jedzenia- to okej, kupię tyle, ile aktualnie mogę. Innej opcji nie ma. Może za bardzo generalizuję, ale przez pewną (dobrze zapewne niektórym z Was znaną) historię: 50gr na chleb. Oddałam swoją kanapkę i usłyszałam, że mogę ją sobie "w dupę wsadzić". Oczywista sprawa.

[B0hazard]

Gest piękny ale ja napiszę coś z innej beczki, kurz już opadł więc mogę.
Strasznie zdenerwowała mnie postawa tego gościa, rozumiem chciał pomoc potrzebującemu, poszedł
z nim do sklepu, zrobił zakupy - świetny gest, należałoby brać z niego przykład lecz co robi po całej
pomocy - wrzuca zdjęcie paragonu do internetu. Cholera, czy to jest bezinteresowna pomoc? Czy jak pomogę
przejść starszej kobiecie na przejściu dla pieszych to mam zrobić sobie z nią #selfie , wrzucić fotkę na fb
i napisać jaki jestem miły? Takie sytuacje powinny być normalnością, nie czymś strasznie nadętym gdzie
z autora tego tekstu robi się bohatera, którego 2-3 dni po całej tej akcji widziałem w telewizji gdzie dawaj
jakiś wywiad. Ja nie tak wyobrażam sobie pomoc drugiemu człowiekowi. Nie chciałbym robić z tego jakieś
medialnej afery po której ludzie pomogą jednej osobie pokazanej w telewizji i na tym koniec. Nie wiem
być może tylko ja to tak odbieram, ale pozostał mi po tym niesmak który ciężko opisać.

[Monoceros]

A powiedz mi B0hazard, czy ludzi nie trzeba czasem uświadamiać? Czy on nie zrobił tego by pokazać jak zachowuje się nasze społeczeństwo i chciał dać jasny przekaz. Czy wstawiając paragon nie chciał pokazać, że czasem trzeba pomóc i chciał pokazać, że większość z nas właśnie zachowałaby się w taki sposób krytykując go za to? Może po prostu opisując całą historię chciał pokazać, jak ludzie reagują gdy ktoś komuś pomoże, zwłaszcza takiemu człowiekowi i zmusić chociaż część do refleksji?

O ile dobrze pamiętam, nie wrzucił go do internetu robiąc z tego zamieszanie. Umieścił po prostu post na tablicy na FB, a ludzie sami to docenili i się tym zainteresowali. Ludzie później to roznieśli w tempie natychmiastowym, bo chcieli pokazać i może naświetlić niektóre zachowania jak ten facet. Czy umieszczając post na tablicy na Facebooku, liczył na jakąś nagrodę, pieniądze? Wątpię. Po prostu może chciał się podzielić swoimi przeżyciami, jak robi to wiele osób, a zostało to po prostu u niego nagrodzone.

Na koniec powiem, że widziałem jakiś tekst w internecie, że kilka dni później został mu porysowany samochód, bo właśnie ktoś myślał podobnie i to jest dopiero idiotyzm. Zazdrość ludzka, zawiść, brak poszanowania podobnie jak w jego tekście, który wrzucił na FB.

[B0hazard]

Na koniec powiem, że widziałem jakiś tekst w internecie, że kilka dni później został mu porysowany samochód, bo właśnie ktoś myślał podobnie i to jest dopiero idiotyzm. Zazdrość ludzka, zawiść, brak poszanowania podobnie jak w jego tekście, który wrzucił na FB.

No nie przesadzaj, nigdzie nie napisałem że chce mu zarysać samochód, czy negować
w jakiś sposób - nie widzę tutaj podobieństwa. Ja tylko napisałem co o tym myślę a
w sumie co mi się nie spodobało.

Uświadamiać powiadasz, hm.. masz racje, trzeba ale czy myślisz że taki viral uświadomił
ludzi którzy to lajkowali? Nie sądzę. Może bardziej rozwinę myśl dlaczego mnie to tak
zdenerwowało, otóż to że swoim wystąpieniem w telewizji naraził tego Pana na nieprzyjemności
rozgłos którego być może chciał uniknąć - czy jeśli Ty potrzebowałbyś pomocy chciałbyś żeby
pokazywali Cię w telewizji na tle bohaterskiego Pana który Ci pomógł? Ciekaw jestem ilu z ludzi
komentujących to jaki to ładny gest pomogłoby osobie potrzebującej a nie z góry nazywała
ich pijakami szukającymi dwóch złotych na piwo. Denerwuje mnie to że takie sytuacje nie
są czymś normalnym, naturalnym wśród ludzi a czymś super bohaterskim, o czym rozpisują
się portale - to mnie zniesmaczyło, być może postawa ludzi nie tyle tego gościa który
pomógł temu Panu. Sam gest i chęć pomocy trzeba jak najbardziej pochwalić i co do tego
nie ma wątpliwości.