Piercing + tatuaże na twarzy

[Karol]

Czekam na wasze wypowiedzi i rozmowę, czy bylibyście w stanie zrobić coś takiego? Może hobby? Zainteresowanie? A może jeszcze coś innego? Wypowiedz się w tym temacie najszczerzej jak możesz, lecz pamiętaj - nie obrażaj osoby na zdjęciu.

[Sebastian]

Ja powiem tak, podziwiam tego faceta, nigdy w życiu czegoś takiego bym sobie nie zrobił... a co do tatuowania, kolczykowania (z rozsądkiem) to owszem nie mam nic przeciwko sam w przyszłości planuję sobie zrobić na karku wielkiego tygrysa albo pająka na razie jeszcze nie wiem co.

[Szymon]

czy bylibyście w stanie zrobić coś takiego ?

Nigdy w życiu sobie nie zrobię ani tatuażu ani takich kolczyków.
Swoją drogą, ciekawe, czy on się zastanawiał jak będzie wyglądał za 30 lat.
W sumie ja też jestem ciekaw Przecież ucho po takim "pięknym kolczyku" się rozciąga.
I wydaje mi się, że raczej nie wróci do poprzedniego kształtu



Ale to moje zdanie Jeżeli się nie zgadzasz opisz tutaj swoje

[tungar]

Jeśli znacie miejsce pobytu tego faceta, to dajcie mu adres najbliższego psychiatryka.
A tak poważnie, to miałem sobie zrobić kiedyś tatuaż, namawiał mnie sąsiad zdolniacha.
Miał to być tatuaż związany z .... albo nie powiem z czym, uschnijcie z ciekawości,
zrezygnowałem i nie żałuję.

[KruchyFix]

Czekam na wasze wypowiedzi i rozmowę czy bylibyście w stanie zrobić coś takiego ?

Coś takiego!? Nie !
Mam znajomą która ma jakieś tam cuda w dolnej wardze. Nie wygląda to ładnie, zdecydowanie lepiej było by jej bez tego czegoś (pierścienie czy jak to tam się nazywa).

Nigdy w życiu sobie nie zrobię ani tatuażu ani takich kolczyków.

Tatuażu nie mam ale nie wykluczam takiej możliwości. Mało prawdopodobne... może kiedyś...?

[adam-as]

Ja się zastanawiam gdzie taki człowiek pracuje. Który pracodawca będzie w stanie go zatrudnić.
No chyba, że ma własną działalność choć coś mi mówi że to mało prawdopodobne.

Według mnie to nie jest pasja, ani choroba. Mi to podchodzi pod brak samoakceptacji i potrzebę
stania się obiektem zainteresowania. Ten człowiek musi mieć naprawdę sporo kompleksów.
Szkoda mi takich ludzi - nie miał koło siebie nikogo kto by mu powiedział:
"Stary - to jest paskudne nie rób sobie tego bo Cię to oszpeci!".

Wyraz twarzy tego człowieka jest wręcz bezcenny. Mówi wszystko.

[B0hazard]

Dokładnie tak jak admin mówi zgadzam się z tym w 100%
Gdzieś oglądałem program w TV o piercingu, to nie jest hobby to choroba. Zaczyna się niewinnie kilka kolczyków coraz więcej i więcej aż w końcu nie jest się w stanie przestać. Z tatuażami jest tak samo, lecz nie twierdzę że osoba która ma kilka tatuaży czy kolczyków jest chora - nie mam nic przeciwko lecz wszystko z umiarem.

Fakt ciekawe kto go zatrudni, chyba jakiś desperat bo ja bym go nawet na kasę do "Biedronki" nie przyjął bo by mi wszystkich ludzi odstraszył. Jak dla mnie to jest chore.

Podsumowując - tatuaż, kolczyk tak ale z umiarem! (sam posiadam tatuaż na ręce czarno-biały oczywiście).

[Karrts]

Przecież ucho po takim "pięknym kolczyku" się rozciąga.

Z tego co mi było słyszane, takiego kolczyka robi się takim sposobem, że pierw mały, i potem coraz większy, i to nie wraca do poprzedniego kształtu

[da Vinci]

Ja się zastanawiam gdzie taki człowiek pracuje. Który pracodawca będzie w stanie go zatrudnić.

Dokładnie o tym samym pomyślałem, kiedy zobaczyłem jego twarz... Jestem bardzo tolerancyjny i na pewno facet ten, nie usłyszałby ode mnie złego słowa na temat jego "zamiłowania", jednak do mojego zakładu na pewno bym go nie przyjął... Sam ten fakt świadczy o tym, jak ciężko musi mieć taka osoba pod tym względem.

Myślę, że geneza tego procesu leży nieco głębiej w umyśle takiego delikwenta. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Chętnie porozmawiałbym z takim człowiekiem.

[niikii]

Z tego co mi było słyszane, takiego kolczyka robi się takim sposobem, że pierw mały, i potem coraz większy, i to nie wraca do poprzedniego kształtu

Tak, tunele się rozpycha, a później jedyna metoda na powrócenie do pierwotnej formy jest zszycie.

Ja się zastanawiam gdzie taki człowiek pracuje. Który pracodawca będzie w stanie go zatrudnić.
No chyba, że ma własną działalność choć coś mi mówi że to mało prawdopodobne.

Czemu mało prawdopodobne? Tacy ludzie zazwyczaj mają własne studia piercingu lub tatoo + wykonują skaryfikacje i implanty. Poczytajcie o takich ludziach jak np. xRonix to wszystko Wam to wytłumaczy