Prezes Lato został postawiony pod ścianą. Bogdan Duraj (Pomorski ZPN), przedstawił film, na którym Grzegorz Lato omawia z druga osobą temat powstania Klubu Kibica Reprezentacji Polski. Rozmowa ma świadczyć o tym że Lato dopuścił się korupcji.
Według informacji "Orange Sport" drugą osobą na filmiku jest Grzegorz Kulikowski, przyjaciel i sponsor kampanii wyborczej Laty. Duraj zapewnia, że takich filmików jest więcej, a na kolejnych wypowiada się także Zdzisław Kręcina. Delegaci wnioskowali o odwołanie Grzegorza Laty ze stanowiska prezesa PZPN oraz skrócenie kadencji zarządu. Wnioski zostały odrzucone, a o sprawie została już powiadomiona minister sportu Joanna Mucha, która przekazała materiały do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Sam prezes o sprawie nic nie mówi. Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowy PZPN oświadczyła, że na razie związek nie zamierza komentować sprawy. Czyżby byli tak zaskoczeni, że ich zatkało, na zjeździe miała być mowa o orzełkach, a tu taki myk.
Ja mam do was pytanie, czy w obecnej sytuacji prezes PZPN powinien podać się do dymisji?
Artykuł z "Przeglądu Sportowego" o całej aferze:
Cytat:Złożony przez kilku delegatów na odbywający się w Warszawie zjazd PZPN wniosek o odwołanie prezesa Grzegorza Laty nie będzie poddany pod głosowanie. Według prawnika związku wprowadzenie go do porządku obrad jest niemożliwe.
Wniosek złożył delegat Podkarpackiego ZPN Marek Hławko. Domagał się w nim wprowadzenia punktów dotyczących: odwołania Laty i skrócenia kadencji związku. Grupa delegatów zarzucała Lacie korupcję przy budowie nowej siedziby PZPN.
Laty nie da się odwołać
"Przyjechałem do Warszawy aby - poprzez delegatów z mojego wojewódzkiego związku, bo ja nie jestem zapraszany od dwóch lat na zjazdy - złożyć wnioski o odwołanie Laty i skrócenie kadencji, oraz podsumować trzy lata nieudolnych rządów Laty. Wczoraj wieczorem Bogdan Duraj, delegat z Pomorskiego ZPN, przekazał mi, że ma filmy dotyczące m.in. gruntów pod siedzibę związku, które kompromitują Latę i Kręcinę. Są na nich głosy obydwu, a film nagrany jest w gabinecie Laty. Nakręcony obraz jest wiarygodny, przecież do domu nie wprowadza się nieznajomej osoby, raczej rozmawiałoby się z nią na progu" - powiedział Greń.
"Tych filmów jest więcej, ale w piątek mogliśmy opublikować tylko jeden. Od informatora wiem, że są jeszcze mocniejsze, ale nie wiem, ile jest w tym prawdy. Uważam, że Lato i Kręcina powinni złożyć rezygnację z pełnionych funkcji, choć przypuszczam, że tego w piątek nie zrobią" - dodał.
"Lato się skończyło, zaczęła się chłodna jesień" - podsumował Greń, dawny współpracownik Laty, a od kilku lat w opozycji wobec prezesa.
Bogdan Duraj twierdzi, że jego informatorem jest "osoba bardzo blisko związana z PZPN". "Aż się za głowę złapałem, gdy zobaczyłem zawartość teczki ze skserowanymi przez nią dokumentami. Sama jest w stanie obalić związek. Widziałem m.in. umowę ze Sportfive, PZPN pozbył się wszystkich praw do reprezentacji, nie może sam negocjować. Sądzę, że cała sprawa nie była prowokacją. Kogoś wkurzył albo Kręcina albo Lato. Może coś obiecali przed wyborami?" - powiedział Duraj.
"Taśmy już trafiły do Ministerstwa Sportu i Turystyki, a ono przekazało je dalej, do odpowiednich służb" - dodał.
Na nagraniu widać datę 14 stycznia 2010 roku. Zarząd związku 20 kwietnia 2010 wybrał wykonawcę swojej siedziby (firmę Warbud S.A.), a umowę podpisał 2 sierpnia 2011 r.
Nadzieje Grenia na odwołanie szefa związku rozwiał prawnik PZPN Andrzej Wach. "Podczas walnego zgromadzenia nie ma możliwości odwołania prezesa. W trakcie kadencji jedynie prezes związku lub przewodniczący komisji rewizyjnej mogą złożyć wnioski z propozycją odwołania danych osób. Wówczas taki punkt umieszczany jest w porządku obrad, a te osoby są wzywane na zjazd, bowiem mają prawo obrony. To wszystko wynika ze związkowego statutu" - podkreślił Wach.
W głosowaniu delegaci zdecydowali, że ten temat został zamknięty, a wniosek Hławki nie znalazł się w programie obrad.
Lato w inauguracyjnym wystąpieniu wspomniał o sprawie budowy siedziby PZPN w warszawskim Wilanowie. "Staliśmy się właścicielem działki, wybraliśmy wykonawcę, otrzymaliśmy zgodę konserwatora i niebawem otrzymamy pozwolenie na budowę. Chciałbym abyśmy w 2013 roku przenieśli się do własnej siedziby. Przy okazji tej inwestycji, pojawia się wiele pytań dotyczących jej finansowania. Zakup działki i projekt został sfinansowany ze środków UEFA, my zapłacimy dopiero w momencie ukończenia budowy. Kolejne dotacje z UEFA i FIFA będą wykorzystane na wyposażenie".
Po medialnych informacjach o możliwości korupcji w PZPN przybycie na zjazd odwołała nowa minister sportu Joanna Mucha.
"W związku z doniesieniami medialnymi, które wskazują na działania naruszające prawo przez Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, Minister Sportu i Turystyki Joanna Mucha odwołała udział w Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczym Polskiego Związku Piłki Nożnej" - napisano w komunikacie MSiT.