Gdy wracaliśmy do domu ok.5 rano przez największy park w Ostrowie Wielkopolskim w pewnym momencie mamy bardzo duży skalniak , przechodzać obok niego zauważyłem leżacego człowieka (wręcz przytulonego do niego) zaczepiając daną osobę i próbując ją obudzić... bez reakcji - sprawdziłem puls , czułem alkohol - delikatnie więc stwierdziłem że koleś jest nafrągany więc postanowiłem zadzwonić na 112 i teraz dopiero się zaczyna wesoła historia...
Posiadam " telefon komórkowy " jak prawie każdy z nas ... więc dzwonię pod 112 tak mnie uczono. Odebrał pan i zgłaszam cały incydent że leży osoba... nie reaguje , na nic i tak tam wiadomo o co biega. Po pierwsze to pan mnie tak maglował że szok - rozumiem zbierał informacje. Ok przyjął zgłoszenie. Proszę czekać. Czekamy 5-10-15-20 minut i cisza... w między czasie wyszedłem z parku aby wyjśc na ulice ułatwić im wyjazd - o widzę jedzie patrol kiwłem ręką ( wręcz pomachałem ) przejechali obok obojętnie... Tutaj mam pierwsze pytanie do was : Gdybym naprawdę potrzebował pomocy - mogliby się tylko zatrzymać i zapytać co się stało i najwyżej poinformować przez radio ! Przejechali obojętnie - rozumiem frajerskie zachowanie mieli inne zgłoszenie. Mija kolejne 5-10-15 minut i już mnie k**** szlak jasny trafił... dzwonię ponownie na 112 z zapytaniem : To jeszcze raz ja dzwonię z parku proszę mnie połączyć z Policją - i tu się zaczęła nie komfortowa sytuacja z dyspozytorem numeru 112. Gdy Pan usłyszał - że proszę o połączenie z Policją dostał 500% agresji ! Podniesionym głosem - powiedziawszy mi tak : Następnym razem proszę dzwonić na 997 a nie na 112 bo to tylko numer alarmowy a nie przełączalnia numerów ! Oj ,jak to usłyszałem zagotowałem się ... i powiedziałem Panu tylko, że od kilku lat mnie uczono jeżeli ma się telefon komórkowy dzwoni się pod 112 ! Pan skwitował mnie - Pana wybór ,Pana problem.
Ja zachowaniem Pana jestem zbulwersowany - sytuację tutaj opisaną dałem w wersji light... oficjalne zapytanie skieruję do Głównej Komendy Policji w Polsce.
Ja się pytam w takim razie po co nam numer 112 jeżeli mają problem z przełączeniem do innej jednostki ratowniczej ? Albo po co wogóle numer 112 gdy się dzwoni z telefonu komórkowego ?