Saga i Lumi czyli szalone malamuty

[veronique]

Jako zdeklarowana "psiara" muszę powiedzieć, że są przeurocze! I szczerze mówiąc bym je "wyprzytulała", takie są zachęcające. A Twoje podejście szanuję i podziwiam. Osobiście unikam ludzi, którzy nie mają serca do zwierzaków, bo twierdzę, że do ludzi też najczęściej im go brak. Moja sunia zamieszkała u mnie przypadkiem, po tym jak odwiedziłam rodzinę na wsi i zobaczyłam małą, czarną, puszystą kulkę na łańcuchu. Zakołtunioną i smutną. Wróciłam z Młodym do miasta, zrobiłam niezbędne zakupy ( karma, szampon, legowisko, smycz) i wróciłam po Kaję. To było 4 lata temu. Dziś jest rozpieszczona i szczęśliwa. Pozdrawiam.

[Arcana]

Marzę o psie takiej właśnie rasy . Jak tylko będę mógł zapewnić mu wystarczające warunki to na pewno sobie takiego sprawię .

Nieśmiało sugeruję wówczas adopcję jakiegoś bezdomniaka. Tyle cudownych psiaków szuka domu, a o dobry i odpowiedzialny dom też nie łatwo (taki, który zna potrzeby i specyfikę rasy )

I szczerze mówiąc bym je "wyprzytulała", takie są zachęcające.

Uwaga, bo to bardzo niebezpieczne - mogą zalizać na śmierć (zwłaszcza Saga, która za pieszczoty odda nawet smakołyki )

[veronique]

Jutro podobno koniec świata, więc jeśli mam wybór wolę być zalizana na śmierć. A jako dobra psia ciocia zawsze jakieś smakołyki w kieszeni znajdę. 2 w 1

[Arcana]

W czasie deszczu dzieci się nudzą...

[veronique]

Trener profesjonalny i opanowany. Za to uczestnicy bardzo wygadani i głodni Nadal twierdzę, że są urocze. To jedno a to, że są duże to drugie

[Arcana]

Trener profesjonalny i opanowany. Za to uczestnicy bardzo wygadani i głodni

Wszyscy razem mają ADHD, więc się dobrze rozumieją
No to jak już przy filmikach jestem, to jeszcze troszkę z naszych amatorsko-wieśniackich treningów z rowerem (wybaczcie kiepską jakość, zwłaszcza pierwszego filmiku, ale nagrywałam komórką )

[Jarus]

Mam nadzieję że możesz jakoś szybko odpiąć tę uprząż od roweru(?).
Pytam, bo jak byłem małym szkrabem, jeździłem na sankach za owczarkiem podhalańskim. Było super dopóki nie pojawił się kot. Ojciec mnie chyba z pół godziny wyciągał z kępy jeżyn .