Twój pogląd na świat

[Nicholas]

Jaki jest Twój pogląd na świat? Starasz się być optymistą czy raczej pesymistą?
A może masz ironiczne podejście do otaczającego nas świata?

Odmienne zdania na ten temat to normalne, poglądów może być niezliczona ilość.
Porozmawiajmy o tym, jestem ciekaw Waszych opinii

[B0hazard]

Mój pogląd na świat - jestem realistą do bólu.
Nie lubię przytakiwać że coś jest dobre, fajne gdy takie nie jest. Paradoksalnie staram się być
optymistą, co nie zawsze mi się udaje wręcz rzadko. Nie potrafię cieszyć się z byle pierdoły,
widzieć same dobre strony jakiegoś posunięcia.

Do życia podchodzę z dystansem kierując się zasadą "miej wy******".
Jak na razie sprawdza się to idealnie i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Nie lubię marnować czasu i rozmawiać z debilami - życie jest po prostu za krótkie na takie
bzdury. No to chyba tyle.

[da Vinci]

Ja jestem wiecznym optymistą Zdaję sobie sprawę z tego, czego tak naprawdę chcę od życia i dążę po swoje. Mam cel, wierze w siebie, wiem że dam radę i na pewno się nie poddam. Znam swoją wartość i wiem na co mnie stać. Pozytywne nastawienie i konkretne działanie... Porażek nie ma. Są jedynie elementy zwrotne, z których wyciągam lekcje na przyszłość. Każdy błąd czegoś uczy, dlatego jest dla mnie cenną wskazówką. Prosta zasada - Co nas nie zabije, to wzmocni Nie ma rzeczy niemożliwych, ograniczają nas tylko własne bariery i wyobraźnia.

Za motto życiowe obrałem sobie słowa Hannibala - "Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy". Centralnie uderzają w mój światopogląd.

[Michał]

A ja jestem optymistą, jakich w moim rejonie brak
Mam z 500 pomysłów odjechanych w ciągu minuty, co jakieś 99,9% u normalnego człowieka nie było by do spełnienia...
Do życia podchodzę z pewnym entuzjazmem i regułką "Mam Wyj***** na innych" kto co o mnie mówi, jak to mnie zaboli to sam rozwiązuje problem lub po prostu to odpuszam.
Mnie to również nie obchodzi jak ktoś coś mi dokucza... To co ja mam mówić

[Arcana]

Ja staram się być realistką, ale w rezultacie różnie to wychodzi. Często łapię się na tym, że ufam ludziom bardziej niż powinnam, chociaż sparzyłam się na niezliczoną ilość razy... Moje motto: "Nie przejmuj się tym co jest dziś, bo jutro może być jeszcze gorzej"

[Vilandra]

Jestem skrają optymistką, nawet jak mi się świat na głowę wali, to sama siebie oszukuję, że jest dobrze i po jakimś czasie rzeczywiście tak jest.

Nasze doświadczenia zależą wyłącznie od nas, mamy wpływ na wszystko i skoro raz daliśmy ciała i jest źle, to jest tylko i wyłącznie nasza wina i z tego wyciągamy wniosek, że trzeba coś zmienić. Staram się żyć w imię filozofii Sekretu - oczekiwać tylko najlepszych rozwiązań i nie zaprzątać sobie głowy katastroficznymi wizjami, które i tak nie mają większego prawdopodobieństwa dojść do skutku. Wiadomo, zdarzają się lepsze i gorsze dni, ale ważne, żeby wyjść z nich jako silniejsza osoba, pełna wiary i nadziei, że jutro będzie lepiej.

Nie ma co sobie zaprzątać głowy pesymizmem, skoro niczego złego nie doświadczamy, a jeśli nam się to zdarzy, to "wyryczeć" się ile wlezie, wziąć tyłek w troki, podnieść głowę do góry i iść dalej - nie tchórzyć. Bóg kocha odważnych.

[bigup]

Życie jest za krótkie żeby się martwić. Zawsze warto iść do przodu z podniesioną głową. Problemy są po to żeby je rozwiązywać a nie przed nimi uciekać. Nie obchodzi mnie co robią inni dopóki nie krzywdzą dzieci i zwierząt.

[ananasek]

Świat sprawił, że jestem pesymistką, a do wszystkiego podchodzę bardzo realistycznie.

[Mesajah]

Jak to kiedyś w swojej książce napisał Ian Pilzner "Jeśli myślisz negatywnie to przyciągasz negatywna energie w kierunku własnej osoby, Jeśli myślisz Pozytywnie to przyciągasz pozytywna energie w kierunku własnej osoby. Warto myśleć pozytywnie, przyciągać pozytywną energię do siebie, dostrzegać plusy w każdej nawet tej najbardziej beznadziejnej sytuacji, a twoje nastawienie doprowadzi do tego że ci sie wszystko zwróci z potrójna nawiązką" Jest to zasada którą ja przestrzegam i według której żyję. A więc jestem wiecznym optymistą szeroko otwartym na świat, nowości i nowych ludzi Taka postawa w patrzeniu na świat pomaga i działa naprawdę dając dużo dobrego

[Shina96]

Ja widzę świat kolorowo^_^ z każdej sytuacji, nawet takiej tragicznej jest jakieś wyjście, ma jasną stronę^^ poza tym wierzę w przyciąganie (o tym zjawisku opowiada film "Secret") i uważam, że myśląc pozytywnie, przyciągasz do siebie to co dobre i na odwrót. Myślenie negatywne przyciąga to co złe