Idę na pierwszy ogień

Moim uzależniem jest to Forum, jakby nie ono, to bym gnił teraz na łózko, myśląc nie wiadomo o czym...
Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Wasze uzależnienia i nałogi.
|
24.02.2014, 19:30
Tak jak w Temacie
Idę na pierwszy ogień ![]() Moim uzależniem jest to Forum, jakby nie ono, to bym gnił teraz na łózko, myśląc nie wiadomo o czym...
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Odjechani.com.pl, to bardzo przyjazne forum wielotematyczne. Zapraszamy do darmowej rejestracji! Kliknij "rejestracja" i...
24.02.2014, 21:38
Sukces nigdy nie jest ostateczny. Porażka nigdy nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga.
Strona z tapetami na pulpit - polecam
24.02.2014, 23:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.02.2014, 23:22 przez Swordancer.)
Komputer, co jak co, ale bez dziennej porcji internetu i wiadomości, czy artykułów, żyć normalnie na dłuższą metę nie potrafię, chyba że mam inne równie ciekawe zajęcie. No jak się odetnę, to i kilka miesięcy bez komputera wysiedzę, ale ogólnie muszę mieć alternatywne zajęcie.
25.02.2014, 00:19
Hmm komputer tak jak Sword powiedział na dłuższą mete nie uciągne chyba, że jakieś równie ciekawe zajęcie mam :-)
Od jakiegoś czasu mam jeszcze jedno uzależnienie - treningi! ![]() Życie nie ma ścieżek na skróty.
![]()
15.03.2014, 23:19
Najbardziej uzależniłem się od smartfona/telefonu.
Istnieje takie uzależnienie jak fonoholizm. Mam gdzieś ulotkę. Często sprawdzam w smartfonie godzinę mimo że w domu są zegary. Myślę wtedy że jest bardziej dokładny. Gdy do kogoś napiszę to potem nerwowo co jakiś czas sprawdzam czy otrzymałem odpowiedź i wkurza mnie gdy mimo upływu minut a następnie godzin jeszcze jej nie ma. Częściej koresponduję przez sms niż dzwonię i częściej dzwonię niż spotykam się w cztery oczy. Ściągnąłem bezsensowne gierki, często do nich wracam i jakoś trudno się je usuwa. Jest to praktycznie nie osiągalne, przynajmniej na razie. Biorę komórkę nawet gdy idę na chwilę do toalety lub wyrzucić śmieci mimo że w tym czasie jak dotąd nikt nie dzwonił ani nie pisał. Biorę telefon gdy schodzę do piwnicy wiedząc że nie ma tam zasięgu. Gdy śpię to telefon leży bardzo blisko. W smartfonie mam budzik mimo że mógłby mnie budzić ten stacjonarny. Gdy wyjdę z domu i zapomnę zabrać telefon to się denerwuję i często mimo spóźnienia wracam się po niego. Jeśli nie wrócę to po powrocie w pierwszej kolejności sprawdzam czy ktoś się kontaktował. Pewnie jest tego więcej ale nie chce mi się już szukać. Czytałem że jest to problem w skali światowej. To prawda. Ktoś mógłby powiedzieć starą wzmiankę "że w obecnych czasach nie da się żyć bez komórki". To nie prawda. Da się tylko ja jeszcze do tego nie doszedłem ![]() Ponoć wystarczy zacząć od planowania swojego czasu czyli np. teraz jest czas dla mnie i choćby sie paliło to nie odbiorę!!! A jak dzwoni ktoś w ważnej sprawie? No właśnie i kółko się zamyka ![]() Ponoć jest to proste ale ja jeszcze do tego nie doszedłem ![]() Nie rozmawiam za pomocą czatu i PW.
29.08.2014, 14:01
Słodycze... Głównie żelki i gumy rozpuszczalne
30.08.2014, 12:19
Słodycze, oraz tv. Nie wyobrażam sobie dnia bez obejrzenia jakiegoś filmu/serialu czy też dziennika informacyjnego .
10.09.2014, 10:03
Słodycze i zakupy...
14.09.2014, 10:46
Mam taki fetysz że lubię mieć rękawiczki ze skóry po prostu lubię ją głaskać(wiem że jestem zboczony). A nałóg to internet i komputery.
01.11.2014, 14:21
Muzyka i słowo pisane. Zdecydowanie.
Jak nie słucham to gram. Jak nie gram to czytam. Albo słucham i czytam. Albo czytam i gram, wszak jedno nie wyklucza drugiego. ![]() Nie wyjdę z domu bez książki lub słuchawek, nawet, jeśli z braku czasu przeczytam tylko jedną stronę. Ekstremalnie rzadko zdarza mi się zapomnieć o nich. Ma to swoje plusy i minusy, wiadomo- wzrok cierpi, głupie skojarzenia i cały czas jakiś utwór za mną "chodzi", ale serio- nauka czytania nut świetnie rozwija pamięć, pomaga w matematyce a i koncentracja lepsza. Krótko: jak nie mam poczytadła albo muzyki przy sobie to się nerwowa robię no. ![]() |