Gdy Florę Tallin dolosowano do irlandzkiego Shamrock Rovers, jasnym się stało, że wiślakom nie powtórzy się estoński koszmar (dwa lata temu odpadli z Levadią Tallin). Wiślacy trafili na Skonto Ryga, z którym rywalizowali już w walce o Ligę Mistrzów w 2001 roku wygrywając w Rydze 2-1, a w rewanżu 1-0.
Mistrzowie Polski będą zdecydowanym faworytem w tej parze. Skonto Ryga to zespół półamatorski. Jego najlepszy zawodnik - obrońca Vitalijs Smirnovs jest wyceniany na niespełna pół miliona euro, podczas gdy w Wiśle grają tuzy pokroju Patryka Małeckiego, czy Maora Meliksona, który wartość przekracza 2-3 mln euro!
W obecnym sezonie Skonto nie wiedzie się najlepiej. Po 12 kolejkach łotewskiej ekstraklasy jest dopiero na czwartym miejscu i do lidera (FK Fentspils) traci aż 12 pkt!
Najlepszym napastnikiem Skonto jest 22-letni Brazylijczyk Nathan Junior, który jest liderem klasyfikacji strzelców ekstraklasy Łotwy (ma na koncie osiem goli).
W ostatnim spotkaniu, 15 czerwca, Skonto pokonało FK Jelgava 4-0, a Junior zdobył trzy bramki.
Będzie to siódme podejście "Białej Gwiazdy" do Ligi Mistrzów. Wcześniej zespół z Reymonta odpadał z FC Barceloną (2001 i 2008 r.), Anderlechtem Bruksela (2003 r.), Realem Madryt (2004 r.), Panathinaikosem Ateny (2005 r.) i Levadią Tallin (2009 r.).