Kiedyś bawiłem się mnemotechnikami i muszę przyznać, że jest w tym ogromny potencjał. Taki system nauki może wydawać się śmieszny, ale jest nieziemsko skuteczny i trwały. Pierwszą styczność z tematem miałem lata temu w którejś z książek Andrzeja Bubrowieckiego. Każda technika miała podane przykłady i ćwiczenia... Trzeba było stworzyć swój zestaw pod dany schemat i co ciekawe, jak teraz o tym myślę, to pamiętam swoje listy słów w kolejności do dziś, a było to przynajmniej 7-8 lat temu
Dodam tylko, że to była jednorazowa nauka, kompletnie nic nieznacząca, a w pamięci nadal jestem w stanie to odtworzyć. W sumie jakbym się zastanowił, to nadal używam mnemotechnik. Zapamiętuję tak numery telefonów, co jest mega przydatne na basenie. Zdarza mi się też używać schematu na zapamiętanie listy zakupów, kiedy jadę do sklepu i przed wyjściem pół rodziny, czy znajomych chce żeby im coś kupić. Fajne jest to, że po czasie dzieje się to naturalnie i nie ma tego wewnętrznego dialogu, że Oho! To teraz użyję sobie mnemotechniki!
Mózg sam wybiera tę formę jako system zapamiętania
Warto poczytać o tym
Jeśli chodzi o sam Pałac pamięci, ja spotkałem się z tym pojęciem pod nazwą Rzymski pokój i nie podeszło mi to tak dobrze. Tzn, pewnie gdybym to rozwinął, byłoby ok, ale na tamten czas większe wrażenie zrobiły na mnie inne techniki i to na nich się skupiłem. Kto co lubi, kto co woli