Jeśli ktoś jest takim 'przeciętniakiem' i ze swoim stylem życia czy ideologią nie odnajduje grupy dla siebie... Chętnie wtedy poczytam, jaka subkultura Was najbardziej fascynuje - strojem, muzyką, podejściem do życia.
Gatunek homo sapiens ma to do siebie, że lubi gdzieś przynależeć. W końcu nic nie dodaje takiego poczucia bezpieczeństwa jak pewność, że ma się swoje miejsce.
Sama kiedyś, w czasach gimnazjalnych, byłam zafascynowana kulturą Emo, ta muzyka mnie porywała. A wygląd? Do dziś uwielbiam takie fryzury.
Subkultura gotycka - goci. Niesamowite stroje, fascynacja mrokiem, jeszcze lepsza muzyka.
Tak, no cóż. To chyba tyle z moich fascynacji mrocznymi kulturami.
Czy z jakąś grupą się utożsamiam? Raczej nie, mam za wiele zainteresowań, za wiele gatunków muzyki słucham by dać się wpisać konkretną subkulturę. A jak to jest z Wami?