27.10.2013, 23:21
28.10.2013, 00:29
Gdyby klaps w tyłek zaliczałby się do uderzenia kobiety to ja byłbym jakimś damskim bokserem, czy coś.
28.10.2013, 01:33
Kiedy uderzysz swoją kobietę... Wtedy w d***sko wbij sobie maczetę. 

28.10.2013, 01:38
No co Wy, kobiety uwielbiają mocne chwycenie za tyłek, z klepsami wiem, że jest trochę gorzej, bo niektórym źle się to kojarzy, albo po prostu są za mocne, więc uważajcie koledzy, bo jeszcze w twarz zarobicie 

28.10.2013, 01:52
Ja już za mocno za tyłki nie łapie, jeśli już to pomalutku po cichutku, od stóp do głów!
W sumie lubię dostać z liścia ale tylko od kobiety, gdyby zrobił to mężczyzna (mężczyzna? ...chłopak!) podobnego wieku co ja to nic by mi się nie stało, jedynie miałbym ślad który wciągu kilku minut znika. A jeśli już mamy do czynienia z uderzeniem kobiety to mógłbym palnąć jakąś wariatkę/pijaczkę która szłaby z siekierą w moją stronę lub w stronę bliskiej mi osoby.

28.10.2013, 02:10
Nie no, jeśli chodzi o uderzenie to nie podlega dyskusji choćby nie wiem co. Facet, który podniesie rękę na dziewczynę to nie jest facet tylko piz*da, tyle na ten temat 
