Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Kiedy uderzysz swoją kobietę...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Zależy w jakim kontekście, prawda? ;)
Gdyby klaps w tyłek zaliczałby się do uderzenia kobiety to ja byłbym jakimś damskim bokserem, czy coś.
Kiedy uderzysz swoją kobietę... Wtedy w d***sko wbij sobie maczetę. Haha
No co Wy, kobiety uwielbiają mocne chwycenie za tyłek, z klepsami wiem, że jest trochę gorzej, bo niektórym źle się to kojarzy, albo po prostu są za mocne, więc uważajcie koledzy, bo jeszcze w twarz zarobicie :D
Ja już za mocno za tyłki nie łapie, jeśli już to pomalutku po cichutku, od stóp do głów! Haha W sumie lubię dostać z liścia ale tylko od kobiety, gdyby zrobił to mężczyzna (mężczyzna? ...chłopak!) podobnego wieku co ja to nic by mi się nie stało, jedynie miałbym ślad który wciągu kilku minut znika. A jeśli już mamy do czynienia z uderzeniem kobiety to mógłbym palnąć jakąś wariatkę/pijaczkę która szłaby z siekierą w moją stronę lub w stronę bliskiej mi osoby.
Nie no, jeśli chodzi o uderzenie to nie podlega dyskusji choćby nie wiem co. Facet, który podniesie rękę na dziewczynę to nie jest facet tylko piz*da, tyle na ten temat ;)
Stron: 1 2 3 4