Którą choinkę wybieracie i dlaczego?
Jakie według Was decydujące różnice mają wpływ na wybór choinki?
Ja może wypowiem się trochę później. Zaczekam na Wasze opinie
Zdecydowanie żywa:
- Wprowadza nastrój - wydaje nam się, że jesteśmy na łonie natury 9no coś mniej więcej).
- Pachnie - aromat igliwia mieszający się z zapachem świątecznych potraw - coś wspaniałego.
- Naturalność - jesteśmy bliżej natury
Oczywiście wiadomo, że drzewka zanim trafią do naszych domów, muszą być ścięte (no z fabryki to one się nie biorą), ale są to specjalnie sadzone drzewka, więc nie ma się co martwić, że zmniejszają areał lasów - po to właśnie zostały zasadzone.
Sztuczna choinka wiadomo, może być eksploatowana przez lata, ale w moim odczuciu nie daje takiej radochy, przynajmniej nie tym, którzy od dziecka mieli w domu żywą. Igły z niej nie spadają, w każdej chwili jest gotowa do ubrania, tak więc ma swoje zalety.
Całe szczęście są amatorzy zarówno plastiku jak i natury i każdy może sobie wybrać taką choinkę, jaka spełnia jego wymagania.
Ja w tym roku mam żywą
kiedyś nie było plastikowych choinek, szlo się do lasu i wycinalo i było dobrze, więc nie wiem w czym problem.. popieram vil,
Wysyłane z mojego LG GT540 za pomocą Tapatalk 2
Ostatni raz żywa choinka była u mnie jakieś 3 lata temu. Ma to swoje plusy i minusy, po pierwsze zapach... świetny zapach który się utrzymuje w całym domu ale z drugiej strony te denerwujące igły. Wiem, że tej drugiej rzeczy można zapobiec ale leń ze mnie i wolę sobie postawić sztuczną choinkę która przynosi mi tyle samo radości co żywa.
Ja to chyba nie mam zdania, zawsze miałam sztuczną choinkę w domu od dwóch lat i teraz już 3 rok będę miała żywą- -to jest tak że ładnie pachnie ale ja lubię regularne kształy i wąskie choinki sztuczne a świeże nie zawsze takie są. Dlatego nie mam zdania
Żywa fajniejsza tylko kazdy wie jak potem sie ją rozbiera
Cały dom do sprzątania do tak naśmiecone
Zdecydowanie żywa, nie ma w ogóle porównania
Jednemu podoba się żywa, drugiemu prawdziwa. Innej osobie lepiej jest płacić co roku za choinkę, a druga woli kupić raz i mieć na lata. To już gust, a o gustach się nie dyskutuje.
Osobiście mam sztuczną, chyba nawet już 13 rok. Ale dla mnie najważniejsza jest atmosfera w gronie rodzinnym, a nie 'drzewko'.
Patrząc na grafikę wyżej to bardziej podoba mi się sztuczna choinka. Na strychu mam sztuczną, rozsypująca się choinkę z '95.
Jednak wolę żywą, niby kolki się sypią ale można to posprzątać, zazwyczaj jest ona od 10-20 grudnia do końca stycznia.
Nie kupuje drzewka żywego ponieważ mieszkam na wsi i mogę sobie wyciąć, mam na to papiery.
Ostatnio choinkę w domu miałem w 2010 czy '11 roku głównie dlatego że nie mam czym tego przystroić.
Żywa, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Żebym ja się jeszcze użerał z prawdziwą... Sztuczna jest ładniejsza i bardziej funkcjonalna. Co jak co, ale w tym przypadku podchodzę do sprawy pragmatycznie.
Sztuczna.