Miałem napisać o tym wątek w dziale religia, wpisałem w "szukarkę" odpowiednie hasło i tutaj wylądowałem. Więc temat raczej do przeniesienia, zgłoszę. A co do samego onanizmu, to tak, jest on grzechem, w dodatku grzechem śmiertelnym. W Biblii jest kilkanaście fragmentów przemawiających za tym, iż onanizm czyli inaczej tytuł wątku jest grzechem. Masturbacja staje się problemem dla osób już wciągniętych w to, wtedy ciężko już z tego wyjść, no i takie człowiek upada.
B0hazard napisał(a):Grzechy ciężkie też chyba mogą być "anulowane" ale jak - nie wiem, takim znawcą nie jestem.
Grzechem nawet jest szybka jazda samochodem, antykoncepcja, spożywanie alkoholu podczas ciąży, niestety nie wszyscy o tym wiemy.
Ludzie chodzą do komunii do tego czasu, aż nie ukradną komuś coś, nie zabiją drugiego człowieka, nie zdradza żony. A przecież przeciw grzechowi nie zabijaj jest również pobicie się z kimś, no i przeciw 6 i 9 przykazaniu jest masturbacja.
Temat podobny do antykoncepcji, wiem nieco wypowiem się.
Większość Polaków nie może pojąć, że antykoncepcja jest złem. Przemawia za tym kilkadziesiąt fragmentów biblijnych. A może warto podać taki przykład, np. pigułkę - którą zażywa się po stosunku, do 72h czy jakoś tak. I skąd mamy pewność, czy zarodek który zagnieździ się w ciągu iluś tam godzin, nie posiada już duszy, a potem zostaje usuwany. To zabójstwo. Co z tego, że ten mały człowieczek ma 1-2 mm, co z tego... posiada on już duszę. Nawet nie macie pojęcia na ile śmierci się godzicie, może na kilkadziesiąt, może na setki, tysiące w ciągu całego życia. Warto się czasem zastanowić. 10-30 minut przyjemności dla osoby wierzącej jest ważniejsze od życia, po prostu no comment. No ale, niektórzy myślą że tylko aborcję w 2-3 itp miesiącu można nazwać zabójstwo. Przyjemność zasłania logikę. Codziennie w taki sposób umiera tysiące niewinnych dzieci, którzy zostali powołani do życia. Kościół powinien uświadomić ludziom, że antykoncepcja jest złem. Bo człowiek został powołany do życia, nie do śmierci. Prezerwatywa nie da 100% pewność, gdzieś może 70%
A ile osób w Afrycę choruje na AIDS, zarzuca się to św. Janu Pawłowi II, który potępił antykoncepcje. Ale przecież można by było zachowywać abstynencje przedmałżeńską i dopiero wtedy współżyć z jednym stałym partnerem, nie ze stadem. To nie jest takie trudne, wystarczy trochę pomyśleć aby żyć według Słowa Bożego, bo teraz seks jest najwyżej, wszędzie. I to są właśnie osoby podające się za katolików, wierzący a niepraktykujący, i inni wymienieni. W Polsce jest może ok. 15-20% albo nawet i nie katolików, a reszta... to osoby podające się za katolików, dla tradycji.
Jestem przeciw antykoncepcji, a co do onanizmu - wedle własnego uznania, z rozumem.
Zapraszam do wypowiadania się, mam nadzieje - w nowym dziale, no i z nową nazwą jeśli poruszyłem temat dotyczący antykoncepcji.