Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Ile razy podciągniecie się na drążku ;p
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Mam postanowienie które powstało ponad 3 miesiące temu już żeby osiągnąć 40 pełnych podciągnięć nachwytem w jednej serii.
Mój trening wygląda tak że najpierw się podciągam paręnaście razy żeby się rozgrzać, potem zakładam sobie na biodra 10kg obciążnik
(na szybko kiedyś sobie z grubszej linki zrobiłem taki pas i do dziś tak zostało xd) i z tym obciążeniem podciągam się 3x do full
a potem bez obciążenia 3 serie do full ;)

Aktualnie robię 26-28 :P
Jestem lekki i dość silny jak na posturę, dla mnie podciąganie się to bułka z masłem.
Może ja też będę się podciągał z obciążeniem, jak podciąganie będzie banalnie łatwe. Ja jak na razie robię 3x5 szerokim nachwytem i tyle samo wąskim pochwytem, przerwy między seriami 1,5 min.. Oczywiści będę zwiększał liczbę powtórzeń.
Jeżeli chodzi o mnie to 10 zrobie spokojnie, ale od 12/14 jest problem mój rekord to 20 podciągnięć podchwytem :P :D
Nadchwytem podciągnąłem się max 18 razy. Niestety nie mam gdzie ćwiczyć, nie licząc trzepaka. Połamany Trzepak nie ma w środkowej rury więc nadaje się idealnie. Ale jakiś nigdy nie trenowałem.

Piszcie jak się podciągacie. Nadchwytem czy podchwytem, bo to też ważna kwestia.
Hah, przypomniało mi się jak w tamtym roku ''wycisnąłem'' na trzepaku 5 podciągnięć, niektórzy z moich kolegów podciągnęli się góra trzy razy, a jak usłyszeli że mój sąsiad zrobił to dziesięć razy to drugiego dnia specjalnie do niego przyjeżdżali. Jej.
W najlepszej formie dochodziłem do 50 w szerokim nachwycie. Ale to było 2-3 lata temu, teraz jak zrobię 10 to będzie dobrze
No nieźle, a w tej najlepszej formie dałbyś radę podciągnąć się na jednej ręce ?
Szczerze to nie próbowałem, ale słyszałem później, że jest ciężko.
Nie takie ciężko... wystarczyła odpowiednia technika i nachwytem 10 razy poszło ;)
Stron: 1 2 3